Do miłości

Już od dawna jesteś mi obca

Gdy moje oczy nie potrafią patrzeć

A usta wypowiedzieć twojego imienia

Które wypala dziurę w sercu jak rozgrzany metal.

 

Nosząc wieczną bliznę idę przez świat

Głośno głosząc jej wielką genezę

Oblaną tysiącem samotnych łez

Które wędrują równie samotnie jak i ja.

 

Twoje oblicze wzbudza we mnie odrazę

Pomimo tylu krzyków wołających ciebie

Byś jeszcze raz była ze mną

Już nie potrafię ciebie kochać.

 

Stałaś się moim wielki marzeniem

Którego nigdy nie spełnię przez nienawiść

Którą nosze w miłości do ciebie

Bez, której powoli umieram.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

  • Kasumi Mai 17.09.2016
    'Którą nosze w miłości do ciebie' -> 'noszę'
    Podoba mi się :) nienawiść noszona w miłości - ciekawie ujęte

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania