Do Mistrza

Stoję nieruchomo pośród morza zgliszczy,

w ten dzień, kiedy umarł sens mojego losu.

Od czasu, do czasu w głowie mi zaświszczy

ton tego jedynego, kojącego głosu.

 

Wołam Ciebie - mój Mistrzu,

moja dusza skona.

Lecz Ty mnie nie usłyszysz...

Zbyt szczelne jej ramiona.

 

I wciąż wspominam tylko, tekst tamtej piosenki.

Ktokolwiek ją zaśpiewa, słyszę Ciebie - luby.

I choć zachwalasz oczy, dziś innej już panienki -

miłości wiecznej Tobie szczere składam śluby.

Średnia ocena: 3.8  Głosów: 6

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (13)

  • Dekaos Dondi 19.11.2017
    Ładny tekst. Można by zaśpiewać odpowiednio. Gdybym to ja napisał, to 1 i 3 wers - 1 zwrotki- byłby inny. Nie chciałem się wymądrzać.
    Tak też mi się podoba. Pozdrawiam - 5
  • colorless_love 19.11.2017
    Dzięki, pozdrawiam :)
  • D4wid 19.11.2017
    Napisałeś z dużej litery ,,Tobie", ,,Ciebie". Ten wiersz jest skierowany do konkretnej osoby? Jeżeli nie to chyba bardziej poprawne jest napisanie tych zwrotów z małej litery. To jedyne do czego się przyczepię :) Najbardziej podobają mi się słowa ,,Zbyt szczelne jej ramiona". To one, że tak powiem, zrobiły moim zdaniem ten wiersz. Gdy do nich doszedłem to poczułem coś.
  • colorless_love 20.11.2017
    Owszem, pisząc, myślałam o konkretnej osobie :)
  • Kto jest tytułowym Mistrzem?
  • colorless_love 20.11.2017
    Mój chodzący antydepresant :)
  • Mnie tez sie podoba mimo, że lekko przekolorowane, ktoś mógłby powiedzieć patos, ja powiem „podwyższenie”, w tym konkretnym zestawieniu, dla mnie gra wszystko tak jak powinno, na 5
    Pozdrawiam
  • colorless_love 20.11.2017
    Dziękuję, Pozdrawiam ^^
  • Niemampojecia96 20.11.2017
    Nurt dawidowy. Nie najgorsze. Kurva, mam dzieki powyzszemu dzielu Twemu rozkmine: czy dzis juz zbyt pelne patosu wydaje mi sie wszystko utrzymane w tonie pewnym? No bo w takim razie tylko wyjsc do ogrodka I pieprznac czolem w pien wierzby placzacej. Odlozyc np wszystkie swe lektury osiemnastowieczne. Czy moze z kolei nie o to mi idzie? Czy moze w moim mniemaniu to my, wspolczesni, nie powinnismy tak pisac, bo nijak sie to ma do tego, co za oknem...czyli tylko tego, co we mnie. Stralcilam dawida. Ale nie psychicznego, po prostu stracilam serce do takiego nurtu. Moze to na okolicznosc prywatna. Czyli ze wszystko I tak w farse. Wobec tego zostalo co? Mnostwo innych rzeczy, ale dzieki Twemu dzielu dociera do mnie, ze nurt dawidowy - nie jest juz mile widziany na dzielni mego umyslu. "Dom marzen" Ericha wczoraj w dlonie wzielam. Odlozylam bylam, zbyt dawidowe. Na zawsze stracilam Dawida (nie psychicznego, tylko serce do pewnego nurtu). Dalam Ci cztery. Nie moge byc obiektywna nawet subiektywnie wobec dziel o nurt dawidowy haczacych, bo Dawida stracilam.
  • colorless_love 20.11.2017
    Dzięki ^^
  • nihilista 20.11.2017
    Patos to patos, zawsze będzie skrzypiał i trzeszczał. Skrajności, ostateczności w metaforach zawsze będą więc nieco patetyczne. Mnie na przykład już taki patos w poezji nuży.
  • colorless_love 20.11.2017
    Doskonale rozumiem, jednakże nie mogę Tobie na przyszłość polecić moich tekstów, ponieważ piszę i pisać będę, większość, jeżeli nie wszystkie teksty, w charakterze wzniośle emocjonalnym, ponieważ do takiego zmusza mnie moja obecna prywatna sytuacja. To konto, stworzyłam tak naprawdę w celu... Można powiedzieć, "przemiany" moich myśli, uczuć, różnych smutków i żali w teksty literackie, wiersze. Akurat z kategorii tych drugich, ten o którym mówimy, był moim pierwszym i zdaję sobie sprawę z tego, że nie do końca mi wyszedł ^^ następnym razem pójdę chyba w kierunku wiersza białego :) Dziękuję
  • nihilista 20.11.2017
    a niech sobie pani dusza hula i się wyhula, aż będzie szczęśliwa. i bażant kropka.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania