Nie podoba mi się, u Ciebie piękniej, lirycznie. Tutaj ''po śladach zabaw gładkiego horyzontu'' - do bani. tak jak ''chwilę fal z lecącymi ważkami'' - daj spokój.
Ciekawa jestem, ile jedynek przypada na każdą piątkę tutaj.
Cóż, w każdym razie ja trochę podwyższam statystykę. Może to bez znaczenia, a może nie. Nieważne.
W tym kawałku czuję poezję, a nie tylko ją widzę, co, przyznaję bez bicia, czasem zdarzało mi się u Ciebie. Fakt, to "chowanie bólu w sercu" trąca trochę grafomanią, ale to nic, bo reszta bardzo ładnie się broni.
W takich chwilach żałuję, że obca jest mi hermeneutyka.
Twoje komentarze pod tekstami teraz, czy te rozważania tu na przykład... Cholera, gdybym wiedział, że mogę mieć na Ciebie taki wpływ, takie oddziaływanie, to bym Cię przekonywał do przelewania mi co miesiąc powiedzmy 2k. Nie wiedziałem, i teraz się wygłupiacie, a ja nic z tego nie mam, ech :/
A co do tekstu, który dodałaś: no, poezja współczesna, wszystko - poza tym bólem w sercu - lege artis.
Ładna jest ta trzecia strofa.
Pozwolę sobie nieco podwyższyć średnią ocenę.
pozdrawiam
Już wczoraj do Ciebie niepotrzebnie mówiłem, i jedyne co z tego wynikło to szczycenie się totalnym niezrozumieniem tego, co powiedziałem ja czy e make i ka pololi. Więc,już się nie będę wdawał w dyskusje.
Niemniej - tak, jeśli dodasz coś dobrego, będę mówił, że dobre.
rubio dla mnie to jest dno, pisane w pięć minut, prawdziwy wiersz rodzi się w bólu...wymaga wiedzy, doszlifowania każdej duperelki, przemyślenia... ale mogę codziennie poświęcić pięć minut, na dopieszczenie Twoich potrzeb.
betti ja każdy wiersz piszę w 5-15 minut, więc to nie jest żaden wyznacznik. Nieważne.
Rzemieślniczo jesteś dobra, będziesz szlifować każdą duperelkę miesiąc po 10 godzin dziennie - napiszesz coś rzemieślniczo wybitnego.
W moje potrzeby nigdy nie trafisz, bo dla mnie to wciąż będzie lepsze lub gorsze opakowanie pustki. Trup, bez ducha.
Ale Twoją potrzebą jest napisać coś wyszlifowanego formalnie, i dlatego na Twoje teksty patrzę z tego punktu widzenia.
I dlatego, gdy dodasz coś dobrego, napiszę, z tego punktu widzenia patrząc, że dobre.
PS. I, oczywiście, jeśli coś ma być o niczym, trupem, bez ducha, to lepiej, żeby było pięknie opakowane. W tej sferze, sferze opakowywania pustki, jesteś wyśmienita, i masz kompetencje do określania co jest grafomanią, a co nie; tu nie przeczę.
rubio (no, z tą wyśmienitą to może trochę przesadziłem; wyśmienity w pisaniu o niczym to był Mickiewicz, czy jakiś jego dzisiejszy ekwiwalent piszący bez rymów, na pewno tacy są, nie znam się na tym; ale niezła)
rubio kiedy Ty pięknie pakujesz poezję, to też jest pustką? Pisząc o bólu, nie miałam na myśli fizycznego i nie 10 godzin, bo to strata czasu. Gdy piszę wiersz, gdy wyrzucam emocje schowane pod metaforą, pozwalam mu odleżeć. Mogę go pisać pięć minut, ale szlifuję ze dwa dni. Inne jest spojrzenie, kiedy opadną emocje. Można wtedy dopracować, dopieścić.Staram się dbać o czytelnika.
Nie wiem jak rozróżnić grafomanię od poezji, ale wydaję mi się, że to jest raczej poezja. Chociaż nie wiem, bo nie umiem rozróżniać. Ech. Literacki daltonizm się kłania. Romantycznie i melancholijnie, ale to wiesz, prawda? No.
Neurotyk To chyba raczej krzywizna. Gdy patrzysz na obraz Hitlera to oceniasz obraz, a nie Hitlera. Gdy szłuchasz śpiewu anioła, to oceniasz śpiew, nie anioła. Czyż to nie jest kurwa piękna zasada?
Nie rozumiem tego zamieszania z ocenami. Przecież to są głupoty. Tak naprawdę sens ma tylko rzeczowy komentarz do tekstu, bo oznacza chociaż tyle, że go ktoś przeczytał, a jak są wytknięte błędy i uwagi to już w ogóle świetnie, bo można na nie potem zwracać uwagę i ich unikać.
Trzeba wiedzieć, że nie ma portali tylko literackich, każdy staje się prędzej czy później również towarzyskim. Portal że społecznością skupiony tylko na przedmiocie, to utopia.
Neurotyk masz rację. Kiedyś Eka wprowadziła swoją koleżankę na salony, ta pisała grafo do potęgi, a Eka szukała dobrych stron... aż mnie Robert na pw uspokajał, bo ryczałam ze śmiechu. Eka, niby taka żelazna lady, jechała nawet po dobrych tekstach, a tu entuzjastka grafo. A jak pięknie umiała to przedstawić, poetyckie lanie wody... Tak więc TWA jest wszędzie, niemniej niektórzy wolą milczeć niż splamić się kłamstwem, jeszcze inni chwalą durne teksty, bo sami nie potrafią pisać, więc nie mogą zdzierżyć, że inni odnoszą sukcesy... Życie.
heh, nie wtrącam się, ale całkiem fajne. Znaczy, nie czepiam się niczego, bo po prostu mi się podoba. Jako czytelnik jestem usytasfakcjonowany, choć nie oceniam :)
Komentarze (36)
Gdyby pod tekstem widniał jakiś Nick inny niźli twój...
zgadzam się z Neurotykiem.
kiepska ocena za nick, nie za treśc.
Doceniam, że wpadłeś.
głos stuka o wiatr
po śladach zabaw gładkiego horyzontu
chwilę fal z lecącymi ważkami
wydarte niebu
wykwity wierceń między brwiami
na czole przyciśniętym śniegiem
nikt nie odpuszczał widoku saren
tonął przy wspólnym tropie
widzisz jasną bryłę stada
zima to lato lub bajka
w oknie niedomknięte jezioro
Podoba mi się. Co Ty myślisz?
Szewc bez butów chodzi...
Cóż, w każdym razie ja trochę podwyższam statystykę. Może to bez znaczenia, a może nie. Nieważne.
W tym kawałku czuję poezję, a nie tylko ją widzę, co, przyznaję bez bicia, czasem zdarzało mi się u Ciebie. Fakt, to "chowanie bólu w sercu" trąca trochę grafomanią, ale to nic, bo reszta bardzo ładnie się broni.
W takich chwilach żałuję, że obca jest mi hermeneutyka.
A co do tekstu, który dodałaś: no, poezja współczesna, wszystko - poza tym bólem w sercu - lege artis.
Ładna jest ta trzecia strofa.
Pozwolę sobie nieco podwyższyć średnią ocenę.
pozdrawiam
Niemniej - tak, jeśli dodasz coś dobrego, będę mówił, że dobre.
Rzemieślniczo jesteś dobra, będziesz szlifować każdą duperelkę miesiąc po 10 godzin dziennie - napiszesz coś rzemieślniczo wybitnego.
W moje potrzeby nigdy nie trafisz, bo dla mnie to wciąż będzie lepsze lub gorsze opakowanie pustki. Trup, bez ducha.
Ale Twoją potrzebą jest napisać coś wyszlifowanego formalnie, i dlatego na Twoje teksty patrzę z tego punktu widzenia.
I dlatego, gdy dodasz coś dobrego, napiszę, z tego punktu widzenia patrząc, że dobre.
PS. I, oczywiście, jeśli coś ma być o niczym, trupem, bez ducha, to lepiej, żeby było pięknie opakowane. W tej sferze, sferze opakowywania pustki, jesteś wyśmienita, i masz kompetencje do określania co jest grafomanią, a co nie; tu nie przeczę.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania