Do utraty tchu ~Jonghyun
Powolnym, martwym krokiem przemierzałam kolejne metry korytarza wytwórni. Przechodzący obok ludzie posyłali mi spojrzenia pełne współczucia. Nie mogłam
uwierzyć, że mój ukochany Jonghyun umarł.Wciąż krążyły plotki, że on żyje i ma się dobrze, ale takie myśli nie przechodziły mi przez głowę. Dziś dokładnie minął rok od jego śmierci. Przeleciał jak z wiatrem. Menager Shinee zaproponował żebym śpiewała w ich zespole za Jonghyuna. Taka propozycja była dla mnie ogromnym zaskoczeniem bo przecież boysbend i dziewczyna?
Namawiali mnie kilka dobrych miesięcy, aż w końcu się zgodziłam. Ta decyzja wiązała się z tym ,że będe musiała opuścić dziewczyny z mojego zespołu. Weszłam do studia . Dziś mieliśmy nagrywać ostatnią piosenkę na kolejny album :,, Believer". Miał się na nim znaleźć specjalny dodatek. Piosenka, którą napisałam specjalnie dla mojego ukochanego. Nosiła ona tytuł :,,lost breath"...
Komentarze (25)
"Powolnym i niezbyt chcętnym krokiem przemierzałam kolejne metry korytarza w wytwórni." - że jakim?
Dalej nie lepiej.
Wcześniej piszesz w przeszłym, a tu...
"Nie mogę uwierzyć,że mój ukochany Jonghyun nie żyje." - beztrosko lecisz teraźniejszym.
Musisz unormowac czas narracyjny.
Bez ocenki.
Pozdro.
Masz zamiar pisać cykl. Coś przynajmniej kilku częściowego. Każdy czytelnik zaczyna z reguły ofd pierwszej, więc jeśli dopieścisz drugą, a tę olejesz, marne szanse, że ktoś tam dalej dotrze.
Pozdrawiam ;)
A tak swoją drogą witam wszystkich piszących i czytających, właśnie wróciłem z wakacji po 103 dniach. Zwiedziłem trochę Grecji i trochę Polski. Jeszcze raz pozdrowienia dla wszystkich i dla tych co kiedyś, kiedyś zalazłem trochę za skórę.
Popraw na spokojnie jutro jeszcze raz, a potem jesli będzie trzeba - kolejny.
Droga nie naznaczona cierpieniem, to jedynie ścieżka, że tak ckliwym frazesem se spuentuję. Ciao.
"Powolnym, niechcętnym." - nie ma słowa (nie ważne, gdzie mieszkasz) niechcętnym. Jest "niechętnym". Poza tym zdanie się dziwnie urywa. Lepiej będzie jeśli nieometkujesz tu kropką, ino puścisz dalej.
Coś w stylu: Powolnym, niechętnym, martwym krokiem, przemierzałam kolejne metry wytwórni. - poza tym za dużo dookreśleń dla tegoo kroku. Tekst krótki, a 8% jego (na oko), to o sposobie chodu, który nomen-omen nie jest tak bardzo istotny. Lepiej: "Powolnym, martwym krokiem, przemierzałam kolejne metry wytwórni.
"Za każdym razem gdy osoby mnie mijały posyłały mi spojrzenia pełne współczucia"
"Za każdym razem (,)gdy osoby mnie mijały(,) posyłały mi spojrzenia pełne współczucia. - mnie, mi. Przebuduj, uprość.
Może: "Przechodzący obok ludzie posyłali mi spojrzenia pełne współczucia. - I tyle.
Dalej Ci się rozjeżdża, bo po "Nie mogłam" zlatuje Ci na dół tekst. Wyenteruj ręcznie.
"Wciąż krążą plotki , że on żyje i ma się dobrze, ale takie myśli nie przechodziły mi przez głowe z łatwością. " - tutaj Ci się rozpieprza czas narracyjny. Ujednocić.
Wciąż KRĄŻYŁY plotki , (przecinek bez spacji) że on żyje i ma się dobrze, ale takie myśli nie przechodziły mi przez głowe (głowę) z łatwością. - z łatwością możesz usunąć, bo nic nie wnosi.
"Dziś dokładnie minął 1 rok od śmierci ,,Naszego anioła"." - absolutnie i niezwłocznie usuń zapis cyfrowy jeden, padnij na kolanka, odmów dwadzieścia trzy zdrowaśki do wybranego Boga (jeśli nie masz, do tytułu książki, na jaką pierwszą spojrzyszz) i solennie poprzysięgnij więcej tak nie grzeszyć.
Dziś dokładnie minął rok od śmierci. - ŻADNE 1.
"Menager Shinee zaproponował mi, żebym śpiewała w ich zespole za Jonghyuna. Taka propozycja mnie zaskoczyła, bo przecież boysbend i dziewczyna??" - Pierwsze zdanie ładne. Drugie... wywal dookreślenie "mnei", bo wiadomo, że chodzi o Ciebie. A na końcu daj jeden znak zapytania. Dubel ich nie udźwięcznia pytania.
Menager Shinee zaproponował mi, żebym śpiewała w ich zespole za Jonghyuna. Taka propozycja okazała się sporym zaskoczeniem, bo przecież boysbend i dziewczyna?
lub
Menager Shinee zaproponował, żebym śpiewała w ich zespole za Jonghyuna. Taka propozycja była dla mnie sporym zaskoczeniem, bo przecież boysbend i dziewczyna?
"Namawiali mnie kilka dobrych miesięcy, aż w końcu się zgodziłam. Ta decyzja wiązała się z tym , że będe musiała opuścić dziewczyny z mojego zespołu." - przecinek bez spacji. Reszta... powiedzmy.
"Weszłam do studia nagrań. Dziś mieliśmy nagrywać ostatnią piosenkę na kolejny album : " - nagrań, nagrywać. Dubel. Pierwsze "nagrań" do usunięcia. Dwukropek bez spacji.
I jeszcze:
"Moja piosenka, którą napisałam specjalnie dla mojego ukochanego." - moja, którą napisałam. Wiadomo, że jak napisałaś, to Twoja. Poza tym słowo "Moja" dubluje Ci się z "mojego". Usuń.
Piosenka, którą napisałam specjalnie dla mojego ukochanego. - tak będzie lepiej.
Tyle na szybko.
Oficjalne i niemal ostateczne, Ciao.
Kto by wpadł na pomysł, że wytwórnie są na metry liczone? :)))
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania