. Autor: betti Czytano 797 razy Data dodania: 20.06.2017
Średnia ocena: 1.8 Głosów: 23
Zaloguj się, aby ocenić41
Komentarze (339)
Netti20.06.2017
"W rzeczywistości żadne „ja”, nawet najbardziej naiwne, nie jest jednością, lecz bardzo zróżnicowanym światem, małym gwiaździstym niebem, chaosem form, stopni i stanów, dziedzicznych obciążeń i możliwości. Każda jednostka dąży do uznania tego chaosu za jedność i mówi o swoim „ja”, jak gdyby ono było zjawiskiem prostym, zdecydowanie ukształtowanym, jasno nakreślonym; ale jest to złudzenie, właściwe każdemu człowiekowi, nawet najdoskonalszemu, jest – jak się zdaje – pewną koniecznością, postulatem życia, tak jak oddychanie i jedzenie."
Gdyby czytała ze zrozumieniem, pewnie by nie znalazła tu żadnego sensu :) Rozumiejąc tekst "po swojemu" przynajmniej można sobie wmówić, że właśnie przeczytało się wiersz :)
Romantyczna Betti wlazła jak szczur i uczy ludzi jak mają czytać. Ty już wszystkie rozumy pozjadałaś kobieto. A wiersz, lepsze widziałam. Do szuflady z nim. Baj.
Zastanawiam się, czy trzeba smutku by o nim pisać... Czy wystarczy tylko odbicie czyjegoś... Nie wiem czy ,, grafomanisz '' ;) SIĘ mi podoba ;) Pozdrawiam ;)
Nie grafomanię. Napisałam dobry wiersz i może właśnie ''to'' niektórym przeszkadza wręcz boli... Nie trzeba smutku, by o nim pisać, wystarczy wyobraźnia... Pozdrawiam.
Wiesz co... to może oświeć czytelników tego twojego wybitnego wytworu i powiedz o co w nim kaman. To są ogólnie przyjęte formy jeśli chodzi o spotkania autorskie. Nie wstydź się własnego przekazu - jeśli jakiś jest. ;)
Obawiam się, niestety, że to przemetaforyzowany poziom opowi. "Mrok poranka" to wręcz banalne określenie oksymoroniczne. W ogóle sporo jest fragmentów bezbarwnych, np. "w jej ciszy odnajduję swój codzienny krzyk" - nie jest to ani ładnie rozwiązane semantycznie, ani fonetycznie, po prostu jest - typowy filler. Światłość końcówki też mi umknęła, pewnie miał być to jakiś punkt zwrotny, jakieś clue, nie wyszło również. Daję 3.
"Ciofaj, ciofaj... a teraz wyjdź i zobacz co narobiłaś";
czasami jestem zanim zbudzi się noc jeszcze niewinna przed zderzeniem z mrokiem poranka
w jej ciszy odnajduję swój codzienny krzyk
nie nie zaglądaj do wnętrza tam tylko upiory trzymają się zapamiętania
dlatego pozwól by opadła rozedrgana łza i tańczyła na rzęsach światłem
betti gratuluję dobrego samopoczucia! Nie jestem fachowcem, nie znam się na poezji i literaturze! Oświeć mnie poganina o czym jest powyższy tekst, bo ni cholery nie pojmuje kto do kogo i o czym mówi czyli co Autor chciał otoczeniu przekazać?
To ja pomogę :) Autor chciał przekazać "Paczcie jaka jestem poeta! A jak nie rozumiesz to znaczy, że sie nie znasz, bo ja to akurat sie znam na poezji... a ty nie... i ty też nie... i ty też... "
To jest bardzo prosty tekst, tylko Wy wszystko bierzecie dosłownie, a w poezji tak się nie da... to tak jakby nauczyć się mowy ciała- nie używa się słów ''czyta'' z gestów, blasku w oku itp. itd. Uczcie się, to nie boli...
A Ty skąd wiesz, że teksty, które tu oceniasz są banalne, skoro ich nie rozumiesz? "Syberie" Norwida, nawet bez czytania "Króla-Ducha" są świetne, mimo że przeciętny czytelnik nie rozumie aluzji do Słowackiego. To powyżej jest przeciętne, bez rozumienia tej... głebokości metafor
Jared o czym Ty... jak można nie rozumieć tekstów, które napisane są poniżej wszelkiego poziomu, językiem prymitywnym do bólu, bez żadnej metafory, tylko dosłownie, jakby większość pisała dla idiotów. Tu większość tak właśnie pisze. Ta dosłowność zabija każdy wiersz. Zero inteligencji.
Twoja doslownosc nie ma walorow artystycznych, to jest swiadome ubieranie metafor, ktore nic nie daja, bo:
- Sa marnej jakosci, przyznasz?
- Nie maja waloru dzwiekowego
- Nie sa oryginalne
- Niewiele wnosza, bedac zlepkiem slow prostych, ale zle dobranych
- Nie maja clue
Pasja, Ty w poezji niewiele masz do powiedzenia. Dla Ciebie trzeba dosłownie, żebyś cokolwiek skumała, ale pisz tę swoją prościznę, przecież nie nauczę Ciebie latać, nie przy takim lęku wysokości - to też metafora, ale może załapiesz...
nic mnie tak nie irytuje jak totalne ograniczenie. Żyjecie w tak ciasnych ramach, że pierwsza lepsza metafora, to dla Was kosmos, a jednocześnie chcecie pisać... Lenie do n-tej potęgi!
Totalne ograniczenie to ja widzę w Twoim becinym intelekcie. Zanim zaczniesz pisać wierszyki musisz zrozumieć, że poezja to nie jest "bujanie w obłokach" jak to ktoś raczył wykoncypować na jednym z wątków. Poezja to sposób na przekazanie treści jak każdy inny. Żeby cokolwiek przekazać musisz zbudować komunikat tak, żeby odbiorca go zrozumiał Jeśli Ty jesteś jedynym rozumiejącym go odbiorcą, to znaczy, że to nie jest wiersz tylko bełkot. Jeśli nie potrafisz pisać z wyczuciem (co niektórym przychodzi naturalnie), to naucz się czegoś o środkach poetyckich i staraj się stosować je świadomie i metodycznie... Póki co po prostu sklejasz literki w słowa i tyle... Pamiętaj, że metafora to bardzo konkretna rzecz, to nie są dwa dowolnie zestawione wyrazy "tak żeby było dziwnie", to przekazanie komunikatu! Nieco zawoalowanego, zaszyfrowanego, ale możliwego do zrozumienia przez kilka osób w taki sam sposób.
A jeśli chcesz się kłócić o dosłowność i niezrozumienie poezji, to poczytaj sobie na przykład fraszki albo poematy epickie.
Neurotyk - to nie tfoje "do n-tej", to jej własne autorskie, tfoje jest głupie i sie nie znasz, a becine "do n-tej" to dopiero jest poezja!
Piszecie te swoje wierszyki bez zastanowienia, bez ubierania w słowa, jak leci, byle wystawić i chwalicie się wzajemnie... ani warsztatu, ani wrażliwości ot z głupia frant byle coś tam naskrobać. Krytyka Was zabija, bronicie się czym się tylko da, byle nie dopuścić do zmian, bo tutaj stworzyliście raj dla grafomanów. Banda oszołomów rządzi tym forum, a reszta jak barany pod ich dyktando pisze bzdety na poziomie podstawówki, chociaż nie wiem, czy nie obrażam podstawówki... Ludzie obudźcie się, bo wstyd czytać, co piszecie!
W zasadzie to brak warsztatu zarzuciłem Tobie i skontrowałaś najbardziej przyziemnym argumentem "Wy też". Ty się właśnie bronisz przed krytyką - dostałaś merytoryczną odpowiedź, którą sprowadziłaś do grupowego ad personam. Więc raczej "nie pamięta wół jak cielakiem był"
Wow, ciągle mnie zastanawia, co robisz wród tych grafomanów, za jakie grzechy się tu znalazłaś. Po co Ci te nerwy i orka na ugorze? Ty, taka doskonała, niemalże boska poetka wśród maluczkich i głupiutkich, i na dodatek rzucasz te swoje "perełki" przed wieprze... Niepojęte!
Ty nie rozumiesz po prostu, najprostyszych rzeczy XD
" "Mrok poranka" to wręcz banalne określenie oksymoroniczne. W ogóle sporo jest fragmentów bezbarwnych, np. "w jej ciszy odnajduję swój codzienny krzyk" - nie jest to ani ładnie rozwiązane semantycznie, ani fonetycznie, po prostu jest - typowy filler. Światłość końcówki też mi umknęła, pewnie miał być to jakiś punkt zwrotny, jakieś clue, nie wyszło również"
Jakbym miał podsumować to nie tylko brak warsztatu, ale też wyobraźni. I oburzyłaś się tak samo, jak te "płazy", które krytykujesz XD
Betti skąd my znamy taki język nienawiści. Wy tam, a my tu. Jesteś dobra w tym co robisz, idź na salony i tam pisz i czytaj. Będą ci klaskać, bo oszołomy i barany mogą tylko zabeczeć, a chyba nie zasługujesz na taki aplauz. Po co tutaj się irytujesz, szkoda zdrowia i twojej cudnej urody. Elka Piselka.
Betti a ja lubię swoje wierszyki a jeśli wróciłaś tu po to aby jeździć po mnie i po innych to szkoda twojego czasu lepiej idź na e-poezję tam są ludzie o podobnych poglądach jeśli wstydzisz się czytać naszą poezje to tego nie rób proste nawet znani poeci pisali prostym językiem a nie żadnym górnolotnym
Jared jak można przyjąć krytykę od kogoś, kto ani słowa nie zrozumiał z wiersza? Ty nie wiesz o czym on jest, co się ukrywa pod metaforą... pogadaj z Neurotykiem może zechce odrobinę Ciebie oświecić, bo używa metafor.
Widzę, że nie zostałem zrozumiany, więc powiem nieco szerzej. Do funkcji metafor należy, m.in. zogniskowanie pojęcia abstrakcyjnego lub odwrotnie - abstrakcjonizowanie pojęcia oczywistego. W poezji służą ubarwieniu języka, wywołaniu refleksji, mówieniu nie wprost, emocji itd. U Ciebie kolejno:
"jeszcze niewinna
przed zderzeniem z mrokiem poranka"
Podmiot liryczny postrzega dzień jak obce, złe zjawisko. Koniec głębokości. Mrok poranka - oksymoron, pospolitość tego typu zestawień w poezji "niższych lotów" aż kłuje. Co innego jakby cały wiersz był taką negacją zestawieniową, opozycją.Tu nie jest.
"w jej ciszy odnajduję
swój codzienny krzyk"
Kolejne, banalne sformułowanie. Prosta opozycja - krzyk w ciszy. Minimalna kreatywność i całkowita prostota. Śmiem twierdzić, że "przeciętny gad z opowi" mógłby wymyślić 10 podobnych, jednocześnie tańcząc Can Cana. Interpretacyjnie - podmiot liryczny lubi noc, bo czuje się wtedy bezpiecznie.
"nie nie zaglądaj do wnętrza
tam tylko upiory
trzymają się zapamiętania"
Akurat najlepszy i jedyny uwagi moment utworu, chociaż też nie jest to metafora, przy której można by rwać włosy z głowy.
"dlatego pozwól by opadła rozedrgana łza
i tańczyła na rzęsach
światłem"
Po dwóch słabych zwrotkach i jednej umiarkowanej z plusem przychodzi czas na finalny zawód. Można by interpretować jako cierpienie uszlachetniające, oczyszczający płacz, ale co z tego? Forma nie sprostała treści, niedosyt w negatywnym tego słowa znaczeniu. Sama treść to tylko kolejna próba dźgnięcia tego samego tematu, Wattpad aż się roi (Opowi zresztą też) od tego typu tematyki. Gdyby chociaż była jakaś kreatywność w podejściu... Więc z funkcji metafor:
- ubarwienie języka - raczej nie, pospolite słowa
- refleksja - na szczątkowym poziomie
- emocje - na zerowym poziomie przez brak formy. Nawet melancholii nie w tym, jak sądzę, "smutnym" liryku
- mówienie nie wprost - to Ci akurat Ci wychodzi, ale nie daje.
Zanim mnie obrzygasz kwestiami interpretacyjnymi, odsyłam do "Interpretacja i nadinterpretacja" Umberto Eco, a Neurotyka nie wywołuj z lasu, bo to żaden autorytet tutaj.
*wychodzi ale nic nie daje
* nie ma w tym, jak sadze, smutnym liryku
Netti21.06.2017
Napisała Wielka Poetka, która siedzi na tym gównianym portalu, zamiast tworzyć wspaniałą poezję dla świata i wydawać swoje tomiki, organizować swoje wieczorki poetyckie itd. Naprawdę godne pożałowania. Ludzie którzy są Wielkimi Poetami nie powinni siedzieć na takim gównianym portalu dla grafomanów jakim jest opowi, tylko się rozwijać. Betti na co ci siedzenie na tym portalu, skoro pewnie już sprzedałaś swoje tomiki w milionach egzemplarzy i w przetłumaczeniu na 50 języków. JA SIĘ PYTAM PO CO? Skoro nie warto nauczać hołoty i GRAFOMANÓW. Nie ogarniam. I nie pieprz mi tutaj, że zbawiasz poezję i ludzi, skoro tu SAMI GRAFOMANI. Niech gniją. A może TY wcale nie jesteś taka cudowna. Jak to tam u Ciebie jest betti. Mogę gdzieś kupić twoją poezję, z chęcią to uczynię. Mogę ją poczytać gdzieś poza tym gównianym opowi,.
Ja naprawdę nie rozumiem Twojego pobytu tutaj. Po kiego czorta tu piszesz i publikujesz, skoro Twoja poezja może zostać wyniesiona na piedestały Polskiej poezji. A co jeśli jesteś przyszłą noblistką? Betti zastanów się, przecież Twoja poezja taka z górnej półki, że wiesz...
Netti aby Cię wyzwolić z okowów grafomaństwa, wyciągnąć z mroku niewiedzy i czegoś tam jeszcze... poświęca się , a Ty nic nie kumasz... a fe, Autorze nierozgarnięty!
Padaj na kolana, po ręku całuj, o wybaczenie proś, a może dostąpisz zaszczytu wstąpienia w szlachetne grono autorów N i N, jedynych uznanych przez jedynie oświeconą, naczelną poetyczkę wszystkich portali, i wydawnictw, i innych księgarń.
Śmieszna jesteś... brać się proszę do pracy nad sobą, zamiast ubolewać, że ktoś widzi braki w edukacji. Uczyć się, a nie zbierać się w grupki i walczyć z postępem. ''po ręku całuj'' - o zgrozo!
Violet Twoje błędy są widoczne nawet przy słabym wzroku, biją po oczach. Co prawda czasami tylko się z nich śmieję, ale na dłuższą metę nie sposób tego ignorować.
Betti - fajnie, że jesteś ambitna i dążysz do poetyckiej doskonałości. Tylko, skoro uważasz swój warsztat za taki dobry, to dlaczego zamiast wspomóc konstruktywną radą, Ty sypiesz zjadliwą krytyką? Powinnaś wiedzieć, jakie to bolesne, skoro, jak twierdzisz, sama kiedyś cierpiałaś z powodu takiej krytyki. Nie sztuką jest zmieszać z błotem czyjś wiersz bez jakiejkolwiek wrażliwości, nie mówiąc już o sensownej radzie. Wiadomo, że krytykę też uczy się przyjmować - z czasem, ale krytykę sensowną, a nie niepotrzebnie złośliwą.
Tu każdy mój komentarz traktowany jest jak coś niezwykłego, strasznego. Starałam się pokazać błędy, naprowadzić na właściwą drogę, ale wściekły się grafomanki... nie daj Boże ktoś się nauczy i też zobaczy ich przeciętność. Nie mogą do tego dopuścić, to ich ostatnie miejsce na ziemi.
Cytuję: "to jest jakaś masakra" pod wierszem Litllereinder.
I to jest według Ciebie, z całym szacunkiem, "naprowadzanie na właściwą drogę"? . Sama uważam się za grafomankę i słusznie, bo nią jestem, ale nie sądzę żeby tak zjadliwa krytyka pomogła komukolwiek w jakiś sposób. Autor, widząc taki komentarz, pewnie zastanowi się "co tu jest źle?" ale być może sam nie umie zauważyć błędu. Jeśli już zdobywamy się na krytykę, róbmy to merytorycznie i z wyczuciem .
Betti szuka błędów w prostych komentarzach, utwory są dla niej nie do ogarnięcia, więc kwituje je soczystymi ogólnikami. Niestety, uzasadnienie już jest ponad jej umiejętności i wiedzę.
a jakby, zamiast tego, napisała: "To jest cudowne, głębokie i piękne" to już by nie musiała uzasadniać, prawda? :) a merytorycznie, te komentarze są tyle samo warte
Nuncjusz po nogu też bym chciała... to jest piękne i moja wyobraźnia już za tym poleciała... ach ta Wiolet, takie obrazy mi stworzyła, chyba napiszę erotyk.
Nuncjusz po nogu też bym chciała... to jest piękne i moja wyobraźnia już za tym poleciała... ach ta Wiolet, takie obrazy mi stworzyła, chyba napiszę erotyk.
Nuncjusz" ja pierdole, skończcie z tą sraką, napisała wyraźnie: jest tutaj dla mnie i dla Neurotyka. Czyli mówiąc w skrócie - wypierdalać!" - czy to masz na myśli :)
Pomoże, w chwili, kiedy zacznie myśleć... powtórzenia - pisałam wcześniej, że należy ich unikać, chyba, że wnoszą dużo, ale w tym przypadku z tragedii zrobiły komedię. Każdy wiersz trzeba przeczytać sobie głośno, tylko tak można wychwycić błędy i koniecznie dać im odleżeć, chociaż jeden dzień. Poza tym nie pisze się wierszy tak, jak się mówi. Wiersze się ubiera jak pannę młodą do ślubu...
Betti - ale nie każdy jest tak doświadczony, żeby to od razu wiedzieć! Rozumiem Twój punkt widzenia i z większością się zgadzam. Tylko pamiętaj, że nie każdy jest na tyle biegły w tej sztuce, żeby dać radę samemu wyłapać błędy.
I może faktycznie miałabyś długą kolejkę, bo na pewno wielu ludzi szuka merytorycznej porady. No właśnie, miałabyś, gdyby nie ta zjadliwość w komentarzach.
Nie ma sensu kontynuować - betti się nie zna na poezji, co ewidentnie widać w komentarzach. To takie "fajne 5", ale w drugą stronę
PrzyszłyPoeta21.06.2017
Betti, mam tutaj konto, ale wstydzę się zapytać i prosić o wskazówki. Mam tutaj fragment wiersza i jestem ciekaw Twojej oceny, jeśli mogłabyś zerknąć i napisać co sądzisz, będę wdzięczny. Poprawki mile widziane :)
Z miłości, jaką mam dla ciebie,
Gdyby to samo się zdarzyło,
nie tylko nam: całemu światu
ubyłaby ta jedna miłość.
Na obcej podniesiona ręce
żadnego domu nie otworzy
i będzie formą, niczym więcej,
i niechaj rdza się nad nią sroży.
betti. Czy znasz pojęcie "zelotyzm"? Jakoś dziwnie zaczyna mi kojarzyć się z Twoim zapałem do uzdrawiania na siłę w sposób arogancki. Brak argumentów przeradza się u Ciebie w argumenty arogancji i obelg. Poza gołosłownymi zapewnieniami o Twojej doskonałości nie widać ani geniuszu, ani też niczego poza przekonaniem, że potrafisz. Dziwnie - czytający są odmiennego zdania. "skoro jeden mówi, żeś koń - uśmiechnij się, skoro mówi to drugi i trzeci - zwolnij jeśli jednak mówi to dziesiąty i dwudziesty - lepiej ubierz siodło". Na moje kaprawe oczko to szukasz tu na tym bylejakim opowi materiału do publikacji.
Nuncjusz No toś wpadł! Po renowacji towarzysza Lenina otrzymałem jego klejnoty - nie zawaham się ich użyć. Więcej ! Z perwersyjną przyjemnością się ich pozbędę! Auuuć nie po oczach!
betinka to się tyczy opowi, a nie czyjegoś prywatnego życia. Nie wiem, czy ty byś chciała, żeby spotkało cię to samo, co teraz zafundowałąś betti. W sumie, kogo to obchodzi, czy ktoś od niej uciekł czy też nie.Ja pierdole, jak ty jesteś zjebana...
Nuncjusz ona nie ma prawa nikogo nazywać baranem, ja też nie mam prawa i ty też. Za tego co czytałam, nikt ją nie wyzywał, a ona w każdym komentarzu jechała kwasem.
w sumie, to co o niej się dowiaduję, poprzez wasze kwasy, tylko coraz bardziej mi się podoba. Więc, jeśli w ten sposób próbujecie do niej zniechęcać, to to jest chybione. Ja nie reprezentuję filozofii grzędy i kurnika
Nuncjusz po wypowiedziach w komentarzach, nie ma jednej osoby która chciałaby Cię zniechęcić do Betti, bo nikomu na tym nie zależy i podejrzewam, że znakomita większość ma to głęboko... gdzieś.
Nuncjusz Wymsknęło się dziewczynie, ale bardzo grzecznie wycofała się i jestem pewna, że nie powtórzy takiego faux pas; poza tym mało kto chyba wierzy, że można Cię do czegokolwiek zniechęcić ;)
Violet z tego co pamiętam, to jest to drugi raz
Tak, zgadza się, zwykłe gdakanie i plucie jadem mnie nie znięchęci do nikogo. Sam musze sobie o kimś wyrobić zdanie. Plotkom odruchowo nie wierzę
Violet jesteś bardzo mądrym człowiekiem, potrafisz przejść spokojnie i wszystkich pogłaskać po głowie. A nasz Nuncjusz, nawet nie wiedziałam, że ma takie wrażliwe serduszko. Ale nie wierzę też, że coś to może zniechęcić do czegoś czy do kogoś. :-)
Nuncjusz i niech tak zostanie; plotkom mówimy stanowcze nie! Ale troszeczkę, takie maleńkie troszeczkę, przestraszyło mnie to Twoje wyrabianie zdania ;) :))
pasja nie ma co zabijać się o głupstwa, są ważniejsze i ciekawsze sprawy w życiu niż nasze grafomaństwo. A Nuncjusz podejrzewam, skrywa w sobie wiele takich miłych niespodzianek ;)
pasja no taka jego uroda, ale ja biorę ludzi takimi jakimi są, a nie jakimi chciałby ich widzieć świat. Pomijam to, co mi się nie podoba, a skupiam na fajnych stronach ludzkiej osobowości i uwierz mi, każdy takie posiada :)
Kurde, kto mi psuje komentarze?! Przyznać się! Opowi mi przeszkadza w niesieniu kagańca oświaty... Wychrzaniło mi stronę przy próbie publikacji komentarza... Podsumuję go w kilku słowach w tym miejscu, bo pewnie strasznie tego chcecie:
Betti, albo grasz imbecyla, albo jesteś bardzo mało lotną dziewczynką :) Poczytaj sobie o środkach poetyckich, naucz się co to metafora, obadaj sobie fraszki albo jakiś poemat epicki i jeszcze raz zastanów się czym jest poezja - podpowiem, to nie "bujanie w obłokach" jak to ktoś był uprzejmy wykoncypować w którymś z wątków... Zastanów się nad komunikacją myśli, a w Twoim wypadku będzie łatwo - nie masz wiele do zakomunikowania...
Inna sprawa, że możesz zwyczajnie być chora psychicznie, w końcu jesteś tu dla twórczości Neurotyka i Nuncjusza ;) Pogadaj z Nerdem, on Cię zdiagnozuje...
Moja rada: brać się proszę do pracy nad sobą, zamiast ubolewać, że ktoś widzi braki w edukacji.
Ale Wy macie problemy... nie rozumiecie wiersza więc uderzacie we mnie. Najbardziej podoba mi się, że ktoś ode mnie uciekł... pewnie ze względu na moją chorobę psychiczną, bo tutaj kto dobrze pisze, ten musi być idiotą. Masakra.
O, przepraszam, napisałem zbyt dosłownie? Czy może do komentarzy też podchodzisz na zasadzie dowolnej interpretacji? Nigdzie nie zasugerowałem, że idiotą, czy też chorym psychicznie, jest "kto dobrze pisze". Chorobą psychiczną są natomiast urojenia - spytaj Nerda, on sporo wie w tym temacie. Jesteś bardzo silnie przekonana, że piszesz dobre wiersze, a ewidentnie jest to ułuda - Jared bardzo skrzętnie Ci to wyłożył i powinnaś sobie przeczytać jego wpis kilka razy (przeliterować, przesylabizować, cokolwiek), żeby coś dotarło. Ja jestem tu nowiutki i nieopierzony, nie obchodzą mnie Wasze telenowelowe zaszłości, nie przyszedłem tu udowadniać nikomu jaki to ze mnie artysta, jedyne co mam do wniesienia w ten portal to zdrowa dawka obiektywnego (o tyle, o ile), nierozentuzjazmowanego realizmu... Zamiast walczyć z całym światem zrozum, że nie, nie jesteś dobra w pisaniu wierszy! Nie znaczy to, że nigdy nie będziesz lepsza, ale do tego potrzeba jest choć odrobina pokory.
A tak swoją drogą, to nie powołuj się proszę na swoją znajomość poezji, bo najwyraźniej jest to pusta wiedza i niczego Ci nie daje. Jesteś niebezpiecznie blisko Milo Moire... Polecam...
Irytolog uważaj żebym nie zdiagnozowała Ciebie, bo gdy z tej nadmuchanej bańki wyjdzie powietrze, to nic Ci nie zostanie. Ty nie masz żadnej wiedzy, nie pochlebiaj sobie. Twoja tyrada o huśtawce, tak ma się do treści wiersza, że budzi litość i tylko przez litość nie napisałam, co o tym sądzę. Na każdym forum, poza opowi, byłbyś wyśmiany za te ''mądrości'', dlatego radziłam, żebyś komentował. Miłego dnia.
Betti, pytałem o wiersz. Jeśli będziesz miała chwilkę, chętnie poznam Twoją opinię :) W natłoku tych komentarzy, mój zaginął ;)
PrzyszłyPoeta 6 godz. temu
Betti, mam tutaj konto, ale wstydzę się zapytać i prosić o wskazówki. Mam tutaj fragment wiersza i jestem ciekaw Twojej oceny, jeśli mogłabyś zerknąć i napisać co sądzisz, będę wdzięczny. Poprawki mile widziane :)
Z miłości, jaką mam dla ciebie,
Gdyby to samo się zdarzyło,
nie tylko nam: całemu światu
ubyłaby ta jedna miłość.
Na obcej podniesiona ręce
żadnego domu nie otworzy
i będzie formą, niczym więcej,
i niechaj rdza się nad nią sroży.
Obawiam się, że nie doczekasz odpowiedzi od naszego lokalnego fenomenu, no chyba że stwierdzenia: masakra! ;) Ja nie znając się, co jeśli rzeczywiście masz tu konto, to zapewne wiesz, twierdzę: Mnie się podoba.
Pozdrawiam.
Violet dlaczego biedny? że mam swoje zdanie? Teraz, jak dowiedziałem się, że ten wysryw jest Szymborskiej, to stwierdzam, że to jest PRZECHUJOWE. Pozdrawiam :)
PrzyszłyPoeta21.06.2017
Cóż, pułapka nie wyszła. Baw się dobrze w profesora :D
Bo Nuncjusz polubił moją poezję... czyli oszczędność słowa. Nie każdy chce, żeby podawać mu się wszystko na tacy... prawdziwy smakosz pragnie większych doznań, jakie tylko daje wyobraźnia. Można to porównać do współczesnego malarstwa... z kilku kresek stworzyć sobie obraz.
Pozdrawiam.
Irytolog bardzo mi się podobają Twoje komentarze, naprawdę. Twoja znajomość współczesnej poezji powala mnie na kolana... Powinieneś wejść na salony, jestem pewna, że zrobisz tam duże wrażenie na wszystkich bez wyjątku.
betti , Leon pisze dobre wiersze, ale nie mogę opierać się jedynie na zdaniu Leona. Oprócz tego wiem, co mam robić - pisać i rozwijać środki poetyckiego wyrazu. Najważniejsze – przeżywać. Jeśli nie ma się przeżyć, nie ma się dobrych wierszy. Problemem grafomanów (sam się zaliczam) jest to to, że mając przeżycia, nie umieją ich opisać wierszem, a opisują wprost i bezpośrednio, albo metaforami z "dupy", aby było ładnie. To grafomania. Nie trzeba się bać tego słowa bać :)
Neurotyk, Leon nie na każdego zwraca uwagę... z jego zdaniem liczą się wszyscy więc nie przeginaj. Nie masz przeżyć, ale wyobraźnię chyba masz? Napisał Ci Leon, które wiersze go poruszyły więc powinieneś wiedzieć na czym bazować... Nie denerwuj mnie tylko pisz!
Ten irytolog to jakiś zblazowany, pretensjonalny i "wykształcony" irytolog. Tłumaczę mu, że huśtawka się kręci, a ten publikuje cały wykład. Jakiś niedoruchany?:)
Tyle czasu mnie tu nie było i nic się nie zmieniło... Stare, dobre Opowi. Czy mógłby mi ktoś wytłumaczyć czym jest "dobry wiersz"? Przecież jedni wolą prosty przekaz, w którym wciąż można zawrzeć emocje i jest pięknym wartościowym tekstem, a innym do szczęścia i uznania tekstu za wiersz potrzene są wymyślne metafory. A czy nie lepsze są różne indywidualne wiersze? Nie upychane w żadne ograniczenia, bez narzuconych odgórnie zasad? Betti, próbujesz tutaj emanować jakimś autorytetem i twierdzisz, że większość z nas nie ma pojęcia o pisaniu wierszy. Patrzysz jednak tylko i wyłącznie przez pryzmat tego, że Twoje wiersze są prawdziwą sztuką. Co jest bardzo wąskim spojrzeniem na ten problem. A wąskie spojrzenie nie może być inteligentnym czy pełnym spojrzeniem. W dzisiejszych czasach nawet gówno może uchodzić za sztukę. Więc może po prostu zostaniesz przy tym, że jak ktoś potrzebuje Twojej pomocy, to może się do Ciebie zwrócić i przestaniesz w tak arogancki sposób się odnosić do innych tutaj?
Nie chce mi sie przebrnac szczegolowo przez kolejna Spine Na Wloskiej. Chcialabym jednakze wyrazic ogromna wdziecznosc dla osoby o pseudonimie Netti. Jej pierwszy komentarz byl..cudowny. Pewnie twierdze tak, bo zgadzam sie z kazdym Jej slowem. A przeciez najbardziej uwielbiamy tych, w ktorych znajdujemy potwierdzenie. Dziekuje Ci za ten komentarz. Całkowicie sie mnie nie tyczyl i nikt tu o mnie nie myslal. A jednak czuje sie.zrozumiana, bo miewam nader podobne mysli i refleksje.
A rzadko czuje sie choc tyc zrozumiana.
Cala reszta tej spiny chuj mnie obchodzi.
Ale jeszcze.. Neurotyku, napisales, ze problemem gragomanow jest to, ze opisuja wprost.
Nigdy tego nie robie.
Mnostwo odniesien, aluzji, na pewno nie toporna doslownosc - to cel moich tekstow.
Nie pomyslales.kiedys, ze non.stop masz mnie za.belkot, bo zamykasz.oczy na mozliwosc nieprostych drog?
Ze.nie.widzisz sensu w niczym, co napisze nie.dlatego, ze to nie ma sensu..?
Co do tego, ze ktos kto produkuje sie na wloskiej nie moze byc zdolny, nie moze byc.poetą -'skadze.
Ktos wpomnial Norwida. Norwid.wyprzedzal swoja epoke. Gdy zyl.pozostawal niezrozumiany.
Genialny Dostojewski cierpial katusze, jego pierwsze dzilko nosi.znamienny tutul. "Skrzywdzeni i ponizeni".
Moze gdyby istnieli w dzisiejszym swiecie tez siedzieliby na wloskiej.
Bo czesto blysk w czyichs oczach pozostaje niedostrzegany.
Niemampojęcia, wiem, że piszesz nie wprost i usiłujesz nam o czymś powiedzieć, tylko ten bełkot jest zrozumiały tylko dla twojej dupy. Dupa czytelnika boli.
Mam prawo wyrażać swoje opinie, od tego jest forum. Piszecie tak marne wiersze, że tylko tutaj możecie je wystawiać. Uczyć się nie chcecie, albo przekonaliście się, że na więcej Was nie stać, dlatego jak te rozjuszone lwy walczycie z prawdą, którą dobrze znacie. W Waszych wierszach nie ma nic, nad czym można się pochylić, bo albo styl średniowieczny, albo słownictwo pożyczone od Mickiewicza... co szczególnie dziwi u młodych osób, dlatego miałam problem z określeniem Waszego wieku. Babciny styl, tak tylko można to określić. Najgorsze jest to, że nie macie wstydu, że wystawiacie na widok publiczny Wasze nieuctwo, błędy i ograniczenie.
Betti, wiem, że się boisz przyznać, ale to Tobie potrzebna nauka i to bynajmniej nie tylko z zakresu dobrych manier. Jesteś przeciętną pisarką i długa droga przed Tobą, zanim ktoś powie o Tobie "rewelacyjna". Co więcej, nie nadajesz się do uczenia kogokolwiek, bo - pomijając charakter, sama nie masz wiedzy. Założę się, że nazwiska takie jak Culler, Eco czy Ingarden są Ci zupełnie obce. Jesteś w tej chwili galernikiem praktyki, co widać w komentarzach, w których nie umiesz nawet uzasadnić swojego stanowiska. "Ty grafomanko zasrana" - to są komentarze, na które umiesz odpowiadać. Przy bardziej merytorycznych król (królowa) jest nagi.
Jared źle zapytałeś. Gdybyś napisał, że nie zgadzasz się z treścią, bo masz inne zdanie [ do czego oczywiście masz prawo], gdybyś zasugerował poprawki, w którymś wersie itd, to bym na to odpowiedziała. Lecz Ty nawet nie wiesz o czym jest ten wiersz, więc jaka może być między nami polemika? Ten wiersz nie jest fenomenem, jest tylko dobry.
Jared gdyby był przeciętny, to byś wiedział o czym jest, ale jest dobry dlatego masz problem. W dobrych wierszach trzeba ''czytać'' między wersami... czasami jestem - jak można zrozumieć to, że jestem czasami, chociaż przecież żyję... a może to nie chodzi o mnie? Co jest tylko czasami?
Dziecko kochane, przecież Ci napisałem o czym jest, w granicach Ecowskiej interpretacji. Dobry to jest Asnyk albo Staff, chociaż może mamy inną skalę...
Nie da się, nie wchodząc w nadinterpretacje. Można by wysnuć nieskończoną liczbę teorii, ale jak nie odbijają się w tekście, to są niczym innym fantazją badacza. Tu już wystawiałem hipotezę - światłocień osobowości, nawet światłowstręt - można by domniemywać, że podmiot liryczny czuje się wyalienowany społecznie lub egzystencjalne, dobrze mu w cieniu. Cień jest bezpieczny. "Upiory zapamiętania" wskazują na problemy psychiczne (bliżej niesprecyzowane) ciągnące się do teraz. Za to łza tańcząca światłem to symbol tego, że z tej chorej duszy wydostaje się jakieś dobro/nadzieja/wiara. I w zasadzie to nie jest NADinterpretacja, byłaby wtedy, gdybym stwierdził, np. że światło dnia to moralność, która została zanegowana przez podmiot liryczny, który jednak ma w sobie dobro fizjologiczne (łza wtedy symbolem wnętrza osoby mówiącej).
Jared cieszę się, że zadałeś sobie trud i doceniam ten fakt. Upiory przeszłości... ja tak nazwałam wspomnienia, ale masz rację, to wiersz o nadziei, która czasami się budzi...
:)22.06.2017
Im więcej wypowiedzi betti czytam tym bardziej utwierdzam się w przekonaniu że Neuro ma z tym coś wspólnego.
Podoba mi się to wymyślanie. Poproszę teraz o wymyślenie naprawdę wrednej małpy, która dokopie tym ''wielkim poetom'', pojedzie wulgaryzmami, aż zatrzęsie się to forum, bo czuję, że inny język jest niewystarczający na te tępe umysły.
Zgadzam się, są tutaj prawdziwe perły grafomanii... czasami, żeby trochę się zabawić braliśmy udział w konkursach na najlepszy grafomański utwór... Wasze wszystkie by wygrały... takie perełki.
:)22.06.2017
Wiersz nie jest zły ani rewelacyjny. Taki średni. Nie ma w nim nic odkrywczego, nic co by mnie porwało i kazało się zastanowić choć przez chwilę, a "tańczyła na rzęsach" jest strasznie pretensjonalne.
Violet publikuję, gdzie tylko mi się podoba. Widzisz, kiedy zaczniesz pisać tak jak ja, też będziesz miała takie możliwości. Fajne prawda? Tylko jesteś leniuszkiem, będziesz wyć nawet do księżyca, ale za chiny nie zaczniesz pracować nad sobą.
betti Ty nic nie napisałaś, oprócz tego co wstawiłaś na opowi, nic nie opublikowałaś, jesteś najzwyczajniejszą w świecie oszustką.
:)22.06.2017
Kobieto litości. Ty nawet tego zdania nie rozumiesz. Pomyśl na chwilę, wyłącz agresor i skup się. Czy ty kiedykolwiek napisałaś pod jakimś tekstem interpretację wiersza? Już pomyślałaś? Niestety nie napisałaś nic poza krytyką - w negatywnym znaczeniu oczywiście.
Bardzo ciekawe, bo pamiętam, że m.in. Arysto sobie nigdy nie oszczędzał w komentarzach, ale nikt nie miał pretensji, bo on argumentował swoje opinie, a Ty obok argumentu nawet nie stałaś
Jared Wy jesteście głusi na argumenty Wystarczy tylko, że jakaś grafomanka wyrazi inną opinię,łykacie to z należnym uznaniem. Wam wystarczy tylko '' daję pięć'' i rozpływacie się z zachwytach i dalej tworzycie bzdety. Wystawcie na innym forum te ''dzieła'', chociaż uważam, że wystawialiście i poza wstydem niczego nie osiągnęliście stąd walka o to forum, już ostatnie w sieci, gdzie grafomania jest na szczycie.
Grafomania akurat bez problemu przedostaje się nawet pod okiem wydawnictw, więc nie myśl, że to domena tylko Opowi. A co ma zrobić ktoś kto dostaje "fajne 5"? Kultura wymaga podziękować, ale rozum, żeby nie brać tego na poważnie i tak też robi wiele osób tutaj. Ocena "słabe, 1, grafomnia" - to dokładnie ten sam lvl.
A nie lepiej pozwolić jej żyć w świadomości, że jest nieomylna, pisze doskonale i wgl, i zająć się czymś bardziej użytecznym? Na przykład pisaniem czy czytaniem tych grafomańskich tworów lub czymkolwiek innym.
Tak, wiem, sama powinnam się do tego zastosować XD Ale serio, nie szkoda wam czasu na betti? Straconych na nią sekund/minut/godzin już nie odzyskacie :p
Ano jesteśmy tępakami, bo ciągle robimy dramy z niczego, zamiast przejść obojętnie. A w wakacje będzie pewnie jeszcze gorzej, kiedy zleci się tutaj gimbaza._.
betti art. 216 § 1 Kodeksu karnego, zgodnie z którym „kto znieważa inną osobę w jej obecności albo choćby pod jej nieobecność, lecz publicznie lub w zamiarze, aby zniewaga do osoby tej dotarła, podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności”. Uważaj do kogo kierujesz słowa, nie jesteś anonimowa w sieci.
Czyli chyba mój powyższy komentarz szlag trafił...
Betti, olej nas, grafomanów, to o Tobie zapomnimy i za kilka dni znajdziemy sobie inną osobę do robienia dramy. Zawsze tak było i zawsze tak będzie :P
Lecę przedawkować Marsjanki, do podramatyzowania! :D
Ale macie problem... co będzie jeśli faktycznie dobrze piszę i znam się na poezji? Nie boicie się tej prawdy? Przecież to gwóźdź do trumny Waszej wielkiej poezji... Paja jak Ty to przeżyjesz, co wymyślisz, żeby mnie upokorzyć?
Mógłby jakiś antropolog mi wydzielić, jakie tu są obecnie frakcje w tym sporze, bo się gubię XD Bo rzucam okiem na co trzecie zdanie, a tu się bawicie sarkazmem XD
pasja i takiego spina ma aby się dowartościować? Jak ktoś spełniony, to ma luzik dla całego świata, uwierz mi :) A jak coś osiągnął i nie musi udowadniać, że cos umie, że ma jakąs wiedzę, to się z tym tak nie obnosi. Wiesz, to w myśl powiedzenia " krowa co dużo ryczy, mało mleka daje". ;)
betti godzinę temu
Jared źle zapytałeś.
Jared gdyby był przeciętny, to byś wiedział o czym jest, ale jest dobry dlatego masz problem.
betti godzinę temu
Violet przecież Ty ich nie zrozumiesz, to nie dla Ciebie pisane.
Szanowni Opowijczycy z Margeritą włącznie - oddajcie należną cześć genialnej betti, która co prawda nie jest poetką, nie zna gramatyki ani ortografii, nie zna również literatury ani Literatury, ale ma dobre samopoczucie gdy może stwierdzić, że świat dookoła to banda nieuków nierozumiejących ani betti, ani sygnowanych przez ten nick utworów.
Z całym należnym (poza betti) wszystkim pisującym tutaj szacunkiem stwierdzam, że podobnego bełkotu i steku bzdur jak argumentacja betti nie udało mi się znaleźć w odmętach Internetu. Proszę pokornie o wybaczenie nieudolności. :(
Gdyby ego miało wymiar fizyczny to ego skryte pod nickiem betti byłoby większe niż nasz wszechświat. Howgh - Karawan.
Pisane tak, jak pisało się w czasach buntu, dojrzewania. Ale w okresie tego współczesnego buntu - tego, które nosi się w czasach gimnazjum. Kiedyś buntownicy piszący swym słowem byli działaczami, wojownikami, polemistami... Ci, co nie zaznali wkroczenia w gimnazjum, tylko trwali 8 lat i w swoim zbłąkaniu dorastali, nie mieli adwersarzy, ale współzawodników w swojej rasie - owca. Byli dorośli, choć wciąż dojrzewający. Byli serem i pleśnieli razem. A teraz... Taki powstaniec swoim burzycielstwem zagarnia całe zrozumienie dla zrozumienia.
Ale za ostatnim zdaniem stoi już ktoś inny :).
Jest ładne, o ile mogę to tak ująć. Przyjemne w swoim odczycie i umięśnionym postoju silnych rzęs będących w ruchu :).
Pozdrawiam.
Opowijska tradycja orkanowego wylewu komentarzy pod słabymi tekstami (np. vide: Mar vel. Magda lub Magda vel Mar) została złamana i zastąpiona orkanowym wylewem komentarzy pod niezłym wierszem.
Komentarze (339)
I ja się przyłączam bo też tak uważam
BETTI! Mówisz, że "Napisałaś dobry wiersz" To rewelacja, opublikuj go zamiast tego gniota powyżej :)
czasami jestem zanim zbudzi się noc jeszcze niewinna przed zderzeniem z mrokiem poranka
w jej ciszy odnajduję swój codzienny krzyk
nie nie zaglądaj do wnętrza tam tylko upiory trzymają się zapamiętania
dlatego pozwól by opadła rozedrgana łza i tańczyła na rzęsach światłem
betti gratuluję dobrego samopoczucia! Nie jestem fachowcem, nie znam się na poezji i literaturze! Oświeć mnie poganina o czym jest powyższy tekst, bo ni cholery nie pojmuje kto do kogo i o czym mówi czyli co Autor chciał otoczeniu przekazać?
- Sa marnej jakosci, przyznasz?
- Nie maja waloru dzwiekowego
- Nie sa oryginalne
- Niewiele wnosza, bedac zlepkiem slow prostych, ale zle dobranych
- Nie maja clue
A jeśli chcesz się kłócić o dosłowność i niezrozumienie poezji, to poczytaj sobie na przykład fraszki albo poematy epickie.
Neurotyk - to nie tfoje "do n-tej", to jej własne autorskie, tfoje jest głupie i sie nie znasz, a becine "do n-tej" to dopiero jest poezja!
" "Mrok poranka" to wręcz banalne określenie oksymoroniczne. W ogóle sporo jest fragmentów bezbarwnych, np. "w jej ciszy odnajduję swój codzienny krzyk" - nie jest to ani ładnie rozwiązane semantycznie, ani fonetycznie, po prostu jest - typowy filler. Światłość końcówki też mi umknęła, pewnie miał być to jakiś punkt zwrotny, jakieś clue, nie wyszło również"
Jakbym miał podsumować to nie tylko brak warsztatu, ale też wyobraźni. I oburzyłaś się tak samo, jak te "płazy", które krytykujesz XD
Dziękuję :)
"jeszcze niewinna
przed zderzeniem z mrokiem poranka"
Podmiot liryczny postrzega dzień jak obce, złe zjawisko. Koniec głębokości. Mrok poranka - oksymoron, pospolitość tego typu zestawień w poezji "niższych lotów" aż kłuje. Co innego jakby cały wiersz był taką negacją zestawieniową, opozycją.Tu nie jest.
"w jej ciszy odnajduję
swój codzienny krzyk"
Kolejne, banalne sformułowanie. Prosta opozycja - krzyk w ciszy. Minimalna kreatywność i całkowita prostota. Śmiem twierdzić, że "przeciętny gad z opowi" mógłby wymyślić 10 podobnych, jednocześnie tańcząc Can Cana. Interpretacyjnie - podmiot liryczny lubi noc, bo czuje się wtedy bezpiecznie.
"nie nie zaglądaj do wnętrza
tam tylko upiory
trzymają się zapamiętania"
Akurat najlepszy i jedyny uwagi moment utworu, chociaż też nie jest to metafora, przy której można by rwać włosy z głowy.
"dlatego pozwól by opadła rozedrgana łza
i tańczyła na rzęsach
światłem"
Po dwóch słabych zwrotkach i jednej umiarkowanej z plusem przychodzi czas na finalny zawód. Można by interpretować jako cierpienie uszlachetniające, oczyszczający płacz, ale co z tego? Forma nie sprostała treści, niedosyt w negatywnym tego słowa znaczeniu. Sama treść to tylko kolejna próba dźgnięcia tego samego tematu, Wattpad aż się roi (Opowi zresztą też) od tego typu tematyki. Gdyby chociaż była jakaś kreatywność w podejściu... Więc z funkcji metafor:
- ubarwienie języka - raczej nie, pospolite słowa
- refleksja - na szczątkowym poziomie
- emocje - na zerowym poziomie przez brak formy. Nawet melancholii nie w tym, jak sądzę, "smutnym" liryku
- mówienie nie wprost - to Ci akurat Ci wychodzi, ale nie daje.
Zanim mnie obrzygasz kwestiami interpretacyjnymi, odsyłam do "Interpretacja i nadinterpretacja" Umberto Eco, a Neurotyka nie wywołuj z lasu, bo to żaden autorytet tutaj.
* nie ma w tym, jak sadze, smutnym liryku
ps
w tym wypadku polskiej poezji - z małej litery, to przymiotnik
Więc nie ignoruj, wskaż, piętnuj, wyżyj się. Może wreszcie coś mądrego napiszesz :)
I to jest według Ciebie, z całym szacunkiem, "naprowadzanie na właściwą drogę"? . Sama uważam się za grafomankę i słusznie, bo nią jestem, ale nie sądzę żeby tak zjadliwa krytyka pomogła komukolwiek w jakiś sposób. Autor, widząc taki komentarz, pewnie zastanowi się "co tu jest źle?" ale być może sam nie umie zauważyć błędu. Jeśli już zdobywamy się na krytykę, róbmy to merytorycznie i z wyczuciem .
Z miłości, jaką mam dla ciebie,
Gdyby to samo się zdarzyło,
nie tylko nam: całemu światu
ubyłaby ta jedna miłość.
Na obcej podniesiona ręce
żadnego domu nie otworzy
i będzie formą, niczym więcej,
i niechaj rdza się nad nią sroży.
" A wy chłopaki ratujcie się przed Elką Piselką. " czy to nie próba zniechęcania? Zaczynacie mnie wkurwiać
Tak, zgadza się, zwykłe gdakanie i plucie jadem mnie nie znięchęci do nikogo. Sam musze sobie o kimś wyrobić zdanie. Plotkom odruchowo nie wierzę
Betti, albo grasz imbecyla, albo jesteś bardzo mało lotną dziewczynką :) Poczytaj sobie o środkach poetyckich, naucz się co to metafora, obadaj sobie fraszki albo jakiś poemat epicki i jeszcze raz zastanów się czym jest poezja - podpowiem, to nie "bujanie w obłokach" jak to ktoś był uprzejmy wykoncypować w którymś z wątków... Zastanów się nad komunikacją myśli, a w Twoim wypadku będzie łatwo - nie masz wiele do zakomunikowania...
Inna sprawa, że możesz zwyczajnie być chora psychicznie, w końcu jesteś tu dla twórczości Neurotyka i Nuncjusza ;) Pogadaj z Nerdem, on Cię zdiagnozuje...
Moja rada: brać się proszę do pracy nad sobą, zamiast ubolewać, że ktoś widzi braki w edukacji.
A tak swoją drogą, to nie powołuj się proszę na swoją znajomość poezji, bo najwyraźniej jest to pusta wiedza i niczego Ci nie daje. Jesteś niebezpiecznie blisko Milo Moire... Polecam...
PrzyszłyPoeta 6 godz. temu
Betti, mam tutaj konto, ale wstydzę się zapytać i prosić o wskazówki. Mam tutaj fragment wiersza i jestem ciekaw Twojej oceny, jeśli mogłabyś zerknąć i napisać co sądzisz, będę wdzięczny. Poprawki mile widziane :)
Z miłości, jaką mam dla ciebie,
Gdyby to samo się zdarzyło,
nie tylko nam: całemu światu
ubyłaby ta jedna miłość.
Na obcej podniesiona ręce
żadnego domu nie otworzy
i będzie formą, niczym więcej,
i niechaj rdza się nad nią sroży.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
A rzadko czuje sie choc tyc zrozumiana.
Cala reszta tej spiny chuj mnie obchodzi.
Ale jeszcze.. Neurotyku, napisales, ze problemem gragomanow jest to, ze opisuja wprost.
Nigdy tego nie robie.
Mnostwo odniesien, aluzji, na pewno nie toporna doslownosc - to cel moich tekstow.
Nie pomyslales.kiedys, ze non.stop masz mnie za.belkot, bo zamykasz.oczy na mozliwosc nieprostych drog?
Ze.nie.widzisz sensu w niczym, co napisze nie.dlatego, ze to nie ma sensu..?
Co do tego, ze ktos kto produkuje sie na wloskiej nie moze byc zdolny, nie moze byc.poetą -'skadze.
Ktos wpomnial Norwida. Norwid.wyprzedzal swoja epoke. Gdy zyl.pozostawal niezrozumiany.
Genialny Dostojewski cierpial katusze, jego pierwsze dzilko nosi.znamienny tutul. "Skrzywdzeni i ponizeni".
Moze gdyby istnieli w dzisiejszym swiecie tez siedzieliby na wloskiej.
Bo czesto blysk w czyichs oczach pozostaje niedostrzegany.
Bo czesto nie wie sie, co poczac.
\
Tak, wiem, sama powinnam się do tego zastosować XD Ale serio, nie szkoda wam czasu na betti? Straconych na nią sekund/minut/godzin już nie odzyskacie :p
Betti, olej nas, grafomanów, to o Tobie zapomnimy i za kilka dni znajdziemy sobie inną osobę do robienia dramy. Zawsze tak było i zawsze tak będzie :P
Lecę przedawkować Marsjanki, do podramatyzowania! :D
Jared źle zapytałeś.
Jared gdyby był przeciętny, to byś wiedział o czym jest, ale jest dobry dlatego masz problem.
betti godzinę temu
Violet przecież Ty ich nie zrozumiesz, to nie dla Ciebie pisane.
Szanowni Opowijczycy z Margeritą włącznie - oddajcie należną cześć genialnej betti, która co prawda nie jest poetką, nie zna gramatyki ani ortografii, nie zna również literatury ani Literatury, ale ma dobre samopoczucie gdy może stwierdzić, że świat dookoła to banda nieuków nierozumiejących ani betti, ani sygnowanych przez ten nick utworów.
Z całym należnym (poza betti) wszystkim pisującym tutaj szacunkiem stwierdzam, że podobnego bełkotu i steku bzdur jak argumentacja betti nie udało mi się znaleźć w odmętach Internetu. Proszę pokornie o wybaczenie nieudolności. :(
Gdyby ego miało wymiar fizyczny to ego skryte pod nickiem betti byłoby większe niż nasz wszechświat. Howgh - Karawan.
Ma ktoś streszczenie? xD
Ale za ostatnim zdaniem stoi już ktoś inny :).
Jest ładne, o ile mogę to tak ująć. Przyjemne w swoim odczycie i umięśnionym postoju silnych rzęs będących w ruchu :).
Pozdrawiam.
Powody?
Zawiść.
BAJ
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania