Dociekania - Bóg i Kamień
Dawno, dawno temu, a tak naprawdę najdawniej i nie, gdyż czas nie istniał jeszcze (pi razy drzwi, piętnaście miliardów lat temu), nie było nikogo, niczego... a jednak...
— La-lalala-lala-lala, lala-lalala-lala-lala...!
— Co to ma być...?!
— Nic.
— Jak to, nic? Przecież słyszę?!
— Nie możesz. Nie istniejesz.
— Przecież jestem!
— Nie jesteś ani cię nie ma. Nie ma niczego, mnie także.
— To wariactwo jakieś!
— Paradoks, nie wariactwo. Skąd ty bierzesz takie słowa?!
— Znikąd! Hehehehe! Rech!
— Dziwne...
— Paradoks.
— Taaak...
— A co my tutaj robimy, skoro nic nie ma?
— Ja stwarzam.
— A ja?
— A ciebie nie ma?
— A długo to potrwa, żeby coś powstało?
— Jakieś miliard lat.
— Jakoś wielgaśnie brzmi...
— Dla pomiaru czasu.
— A to Czas już jest?
— Nie ma, tak i szybko zleci.
— No, dobra... A z czego ty stwarzasz?
— Z niczego.
— Ooo! To dopiero paradoks!
— Jeden z wielu.
— A dużo ich jeszcze będzie?
— To zależy, ile ich wymyśli.
— Kto?
— Paradoks.
— To będzie Paradoks, hmm, największy?
— Mój kamień.
— Nie rozumiem...?
— Jestem wszechmocny.
— I...?
— I paradoks brzmi: czy mogę stworzyć kamień tak ciężki, żebym nie zdołał go unieść?
— A możesz?
— Będzie nazywał się: człowiek.
Komentarze (81)
Widać, że to troszkę taki "przecinek oddechowy" , ale zbyt szybko bym się nie poważył odbierając tekstowi przesłanie.
(Offtopowo: Te prawdziwe, dialogowe kreseczki, ślicznie wyglądają. W nowym roku przerabiam wszystko w ten deseń. Uwiera mnie ułomność w tej materii).
P.s,
Nie wiem, czy nie przegapiłeś mego Turonia z Potyczek?
"Jeśli Bóg istnieje, to będzie mnie błagał o przebaczenie na kolanach " !!!!!!!!!!!!!!
"Jak to może być, że dym z krematoriów nie gryzie Pana Boga w nostrze"
A o tym z obozu nie słyszałam- bardzo trafne
Przez tych, którzy w 4 wieku uznali, że Maryja była dziewicą?
Wszystkie dokumenty pochodzą z czasów, gdy Chrystusa nie było. Dziwne, że w jego, nie żyli żadni historycy, że nikt cudów nie widział i nie udokumentował.
A nawet jeśli, to o czym to świadczy?
O bezsilności, która Boga zmusza do kolejnej interwencji w swój twór?
Wiara, hm, religie służą odpowiedniemu wychowaniu, nakierunkowani ludzi na pewien określony sposób życia i wychowywania przyszłych pokoleń. Co jest dobre dla małych dzieci jako podstawa wychowania i przykład dobrego postępowania - niekonieczne jest wzorem dla dorosłych, ukształtowanych i myślących logicznie istot. Poruszyłaś temat rzeka. Poradzę Ci coś: jeśli naprawdę wierzysz nie brnij w to, nie czytaj choćby Starego Testamentu, bo zwątpisz. To powiedział ksiądz mojemu tacie i wiesz co - miał rację. Żeby być dobrym człowiekiem, nie trzeba być katolikiem. Pozdrawiam.
Przesłanie na wczoraj, dzisiaj, jutro. Istnienie Boga jest wątpliwe na pewno. Tu popieram całkowicie Ozara. Bo trudno jest się pogodzić ze złem jakie nie wiemy sobie wzajemnie.
Człowiek, człowiekowi gotuje los, a jeśli On istnieje to dlaczego godzi się na to?
Ukłony. ;) 5
Pamiętam stary jak świat kawał'
Idą dwaj Żydzi po Watykanie i nagle jeden do drugiego tak się odzywa
"Mosiek ty widzisz tą potęgę?
Widzę tate
A zaczynali od stajenki....................
Jezus mówił rzućcie wszystko i chodźcie ze mną. Porzućcie dobra doczesne, dla was jest królestwo Boże.
Każ im teraz porzucić wszystko, to Cię uznają za heretyka
To, jak się zachowuje, nie jest zdrowym objawem
Stwórca postawił sobie największe wyzwanie - stworzenie czegoś, co może go pokonać. Czasem rzeczywiście mam wrażenie, że ludzie wymknęli się Bogu spod kontroli. Może po to ta gadanina o niebie i piekle? Żebyśmy wrócili na właściwe tory 5.
A wszystko w jednym celu, bądź potulny... a my cię będziemy dymać
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania