dom dla much

wyniosłam starocie

zerkające gniewnie ze strychu

by odetchnąć z ulgą

schowaną w pajęczynach

 

odwiązane cumy

pozwoliły by morze odpłynęło

zabierając zgniłe owoce

 

świeżość porannej bryzy

skryła się pomiędzy palcami

czekającymi na dotyk

 

otwarłam serce na innych

i zaprosiłam muchy do wspólnego umierania

gdy krew ostygła

miałam dla kogo żyć

Średnia ocena: 4.5  Głosów: 8

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (23)

  • Pan Buczybór 22.10.2018
    ha, pierwszy!

    A wiersz - no, nic sensownego ci nie napiszę - po prostu mi się podoba. Lubię taką poezję, w sensie dobrą, bo ta jest naprawdę dobra. Pozdro
  • Justyska 22.10.2018
    Panie B. dziękuję..."w sensie dobrą, bo ta jest naprawdę dobra." nigdy tak nie myślę o swoich wierszotworach, Dzięki za skrzydła,
    Pozdrawiam!
  • jesień2018 22.10.2018
    Też lubię sprzątać i wyrzucać, zawsze mi po tym lżej ;) A serio, bardzo ładny wiersz, taki optymistyczny, jasny.
  • jesień2018 22.10.2018
    Choć tego nie zrozumiałam (ale ja nie jestem za dobra w takich interpretacjach) "zaprosiłam muchy do wspólnego umierania" - dlaczego "wspólnego"? A może chodzi o to, że wraz ze starymi wspomnieniami/przywiązaniami umiera także cząstka nas? Przepraszam, jeśli to głupie :)
  • Justyska 22.10.2018
    Dziękuję jesień 2018, czasem mnie najdzie i jesienią:)
    Pozdrawiam!
  • Justyska 22.10.2018
    jesień2018 nie głupie, ale nie chcę roztłumaczać, wolę żeby żyło własnym życiem. Może tylko tyle, że w moim założeniu nie miało być tak całkiem optymistycznie.
  • jesień2018 22.10.2018
    Justyska, tak czułam, że coś mi umyka. No nic. I tak mi się podoba. Pozdrawiam!
  • Pasja 22.10.2018
    Dzień dobry
    Tylko odkurzanie wspomnień, bo ich nie da się wyrzucić na śmietnik. Wciąż gromadzenie nowych i powracanie do starych. W tym wierszu jest miłość i tęsknota, przeszłość i przyszłość. Taki remanent życia.

    Bilans to te słowa...

    odwiązane cumy
    pozwoliły by morze odpłynęło
    zabierając zgniłe owoce...

    Smutek, ale spojrzenie w przyszłość optymistyczne.

    Pozdrawiam i miłego dnia życzę.
  • Pasja 22.10.2018
    Dzień dobry
    Tylko odkurzanie wspomnień, bo ich nie da się wyrzucić na śmietnik. Wciąż gromadzenie nowych i powracanie do starych. W tym wierszu jest miłość i tęsknota, przeszłość i przyszłość. Taki remanent życia.

    Bilans to te słowa...

    odwiązane cumy
    pozwoliły by morze odpłynęło
    zabierając zgniłe owoce...

    Smutek, ale spojrzenie w przyszłość optymistyczne.

    Pozdrawiam i miłego dnia życzę.
  • Pasja 22.10.2018
    bardzo przepraszam za 2x
  • Justyska 22.10.2018
    pasjo dziękuję za ciekawą interpretację.
    Pozdrawiam serdecznie!
  • jolka_ka 22.10.2018
    zawsze myślałam, że wiersze muszą mieć tyle samo sylab w wersach :D Pięknie Ci to wyszło.
  • Justyska 22.10.2018
    jolka_ka eee ja tam nie wiem, ale wolne i grafomańskie to chyba nie muszą:) Dziękuję Ci pięknie.
  • Hej:)
    Będę mówił szczrze.
    Nie leży mi ten wiersz i tak zastanawiałem się przez chwilę dlaczego, aż wpadłem...
    Zaznaczam, że jak wiesz z resztą, ja się nie znam, ale po pierwszej świetnej zwrotce, są kolejne, też zupełnie niezle, ale bardzo słabo, lub zupełnie ze sobą nie powiązane, i mi czytając wychodzi taki misz-masz, taki myślowy bałagan.
    Ja mam zasadę, nie wszystko dla wszystkich :) Idąc jej regułami, ten wiersz nie jest dla mnie.
    Są tacy, którym się podoba i niechaj tak będzie:)
    Ja będę głosem samotnego na puszczy:)
    Pozdrawiam :)
  • Justyska 22.10.2018
    Witaj Maurycy! Przecież no jasne! Zawsze piszę bardzo krótkie nibywiersze, tu chciałam trochę rozwinąć myśl i może się rozjechało. Dzięki za szczere słowo i odsyłam pozdrowienia:)
  • Dekaos Dondi 22.10.2018
    Pierwsze skojarzenie, to wyzwolenie od: ''czegoś'' i wzięcie ''głębokiego oddechu jak morze" by poczuć ''świeżość porannej bryzy"
    gdy emocje opadły - ''krew ostygła'' O kurczę! Ile interpretacji można by. Bardzo na Tak!! Pozdrawiam→5
  • Justyska 22.10.2018
    Dziękuję Dekaosie :) Fajnie, że da się pokombinować.
    Pozdrawiam.!
  • betti 22.10.2018
    Bardzo mi się podoba, że eksperymentujesz z metaforą, a nawet zaczynasz się nią bawić. Fajne to, prawda?
  • Justyska 22.10.2018
    Pisanie jest fajne. Dzięki za wizytę i dobre słówko.
    Pozdrawiam serdecznie!
  • Adelajda 26.10.2018
    Jak ja uwielbiam muchy (nie, nie pytaj) ;D
    A tak całkiem na poważnie bardzo dobry wiersz, przemyślany i kunsztowne metafory. Ja raczej odczytuję go jako smutny. Mimo wszystko życie z muchami w jednym domu musi być okropnie upierdliwe. Pozdrawiam :)
  • Justyska 27.10.2018
    Dziękuję Adelajdo za komentarz. Nie wiem czy zasłużyłam na takie pochwały. I tak, dla mnie ten wiersz tez jest smutny. ..
    Pozdrawiam!
  • Aisak 26.10.2018
    Strasznie
    Podoba mi się tytuł.
    I
    Ostatnia strofa.
  • Justyska 27.10.2018
    Dzięki Aisak, tez lubię ten tytuł:)
    Pozdrawiam!

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania