Pogubilam się w tym, kto jest ubrany, kto do połowy, czyje to dzieci i czemu on wsadził brudny garnitur do szafy. Maurycy wstydź się!
Spoczi, pisz, czuję, że końcówka roku nalezy do Margerity! :D
Czytuję twoje opowiadania, ale przed takim tytułem nie mogłam przejść obojętnie i muszę zostawić komentarz :)
Ależ ty masz wyobraźnię :) I ta obsada :))
I, jak zauważono to już powyżej - urwałaś w najlepszym momencie ;)
Pozdrawiam :))
A to się porobiło... jeszcze nigdy tak szybko nie wylądowałam w łóżku faceta... do tego pijana. Mar, ja bym chciała taką prawdziwą miłość, a nie jedynie szybki seks... Umówmy się, że to pomyłka i teraz daj mi szansę zakochać się na maksa. On może być nawet podobny do małpy, byle był inteligentny, żeby było o czym pogadać Bardzo Ciebie proszę... niemniej daję Ci pięć, za fantazję.
Komentarze (17)
Spoczi, pisz, czuję, że końcówka roku nalezy do Margerity! :D
Ale, gdzie ja?
Pielę?
Strzygę?
Nawożę?
W ogóle istnieję?
Gdzie ogrodnik Canulas i jego sekator, mały can?
Gdzie jego can-ewka?
Ależ ty masz wyobraźnię :) I ta obsada :))
I, jak zauważono to już powyżej - urwałaś w najlepszym momencie ;)
Pozdrawiam :))
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania