Dom na skale.

Powoli zamykam już ten rozdział życia.

Który miał bajką dla mnie być.

Jednak marzenia dziewczynki, o księciu z bajki.

Runęły jak domek z kart.

A słowo od ściany się odbiło i zraniło me serce ostrzem swym.

Ale nie martw się, ja jestem inna.

Nie obwinie cię, za to, co zesłał mi los.

Tylko czasem w balasku świec.

Uświadomię sobie, że mogłam mieć.

 

Dom na skale, którą każdego dnia kułby czas.

A w nim ty i ja, wpatrzeni w ogień tańczący co dzień w nas.

Stos fotografii, których nie potrafił objąć by pamięcią nikt.

I tylko sukienka przypomina mi.

Że nie dane mi było, na zawsze twoją być.

 

Powoli otwieram już nowe drzwi.

Obiecując sobie, że nie zrobię kroku w tył.

A marzenia małej dziewczynki, pochowam na dnie szafy pamięci.

I wyrzucę klucz, by bezpowrotnie od ciebie odciąć, się móc.

Jednak, jeśli chcesz, wiedzieć nie jestem z tych.

Które nie pozwoliłyby ci, własną drogą iść.

Tylko czasem w blasku świec.

Uświadomię sobie, że mogłam mieć.

 

Dom na skale, którą każdego dnia kułby czas.

A w nim ty i ja, wpatrzeni w ogień tańczący co dzień w nas.

Stos fotografii, których nie potrafił pamięcią by pamięcią nikt.

I tylko sukienka przypomina mi.

Że nie było mi dane na zawsze twoją być.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • NataliaO 10.10.2016
    no cholera drugi raz się dziś wzruszyłam ahhh Dom na skale bardzo pięknie, sentymentalnie i melancholijnie brzmi; Jest pełen uczuć, ma taki fajny klimat, a nastrój pozwala wspomnieć na dawną miłość, która odeszła; podoba mi się jak zrobiłaś powtórzenia ; 5:)
  • Tina12 10.10.2016
    Dzięki. Nie spodziewałam się.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania