"...jesienią grała w chowanego z grzybami." - jest coś czarownego w tym fragmencie.
Potem jest zima, która zmienia czas i ciszę w sopel, też bardzo piękne.
I wreszcie jest finał z liną.
Bardzo poruszający tekst, chociaż drobiazg.
Bardzo dobry.
Pozdrawiak ;)
"że czerwone z mrozu dłonie i fioletowe usta będą reanimować resztki wspomnień."- fragment...cudo. Justyska, Twoje miniaturki są po prostu świetne. Niektóre zabawne, niektóre smutne, i tak dalej, każda inna, ale każda ma w sobie "coś". Zauroczona jestem :) Pięknie!
Boże, Justyś, jestem coraz bardziej oczarowana Twoim pisaniem. Tyś jest jednak cicha woda...
Trudno wycisnąć wiele z drabble, Tobie się tutaj udało. Lubię dbałość o emocjonalny wydźwięk zdań, lubię gdy literki poruszają, łap gwiazdy :)
Witam
Poruszająca miniaturka i bardzo mocne podkreślenie krzyku. Czasem taki odgłos potrzebny jest w życiu, aby wyrzucić to co nas boli.
Smutne, ale bardzo dorosłe wspomnienia pisane od dzieciństwa.
Miłego dnia
Dwa lata temu pisałem "Zwis" . Zadziwiające jak podobne bywają reakcje, refleksje i ich inspiracje. Poruszyłaś mnie; "Nigdy nie przypuszczała, że zmarzniętymi rękami będzie odcinać własną linę." Coraz większe pięć! Dziękuję.
Justysko. Pięknie napisana całość, chociaż smutna. Kilka zdań, ale mówią co trzeba. Emocje w pigułce. Najbardziej przedostatnie zdanie mi podeszło i o grzybach. Pozdrawiam→5+
Jestem, tuż przed północą, lub po (jak Kopciuszek)
Bardzo mi się kojarzy z Twoją Olylią i Drzewem samobójców.
Bardzo mocny tekst. Pięknie obrazowy.
Mój klimat.
Komentarze (18)
Potem jest zima, która zmienia czas i ciszę w sopel, też bardzo piękne.
I wreszcie jest finał z liną.
Bardzo poruszający tekst, chociaż drobiazg.
Bardzo dobry.
Pozdrawiak ;)
Pozdrawiam
Trudno wycisnąć wiele z drabble, Tobie się tutaj udało. Lubię dbałość o emocjonalny wydźwięk zdań, lubię gdy literki poruszają, łap gwiazdy :)
Poruszająca miniaturka i bardzo mocne podkreślenie krzyku. Czasem taki odgłos potrzebny jest w życiu, aby wyrzucić to co nas boli.
Smutne, ale bardzo dorosłe wspomnienia pisane od dzieciństwa.
Miłego dnia
Dzięki że wpadłeś:)
Bardzo mi się kojarzy z Twoją Olylią i Drzewem samobójców.
Bardzo mocny tekst. Pięknie obrazowy.
Mój klimat.
Pozdrawiam:)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania