Drabble # 20 – Marzenie o powrocie do domu II
# od autora: Przypuszczam, że odcinkowanie drabbli jest nielegalne, ale kto mi zabroni:)#
Bosymi stopami przebiegła po miękkich kwiatach, a wiatr roztarł łzy wzruszenia na zarumienionych policzkach. Dotarłszy do sadu z rozczarowaniem stwierdziła, że nie ma w nim owoców. Z walącym sercem otwarła drzwi domu… Był pusty. W jednej chwili jakby zmalała od smutku, napełniając ponownie swój tobołek, aby kolejny raz wyruszyć w drogę z nadzieją na plecach.
– Nie rozumiem, co się stało? – zapytał motylek.
– Dom i sad są puste. To nie ten czas i nie to miejsce.
– Mam wrażenie, że worek, który niesiesz, jest teraz jakby większy.
– Pomyślałam, że jesteś równie samotny, jak ja. Poniosę więc i twoje marzenia, jeśli tylko zechcesz…
Komentarze (32)
"– Nie rozumiem. Co się stało? – zapytał motylek." - wiem, że się obronisz, bo, mimo że dwa zdania, to pytanie pada tylko jedno, więc "zapytał motylek" jest ok.
Rozważ jednak zapis: – Nie rozumiem co się stało? – zapytał motylek." - tego typu. Zachowujesz większą płynność, która akurat w tym konkretnym obrazie wydaje mi się niezwykle istotna.
No tak tylko z rana.
Marudzę bo jestem głodny.
Pozdroxix
Nooo, pewnie tak :)
Skupilem się na jednym i... wiadomo.
"...na przyrumienionych policzkach." - trochę to kulinarne, może lepiej "zarumienionych"? ;)
"... worek, który niesiesz[,] jest teraz jakby większy." - jeśli chodzi o przecinki, czy nie brak go po "niesiesz"? Jest to zdanie podrzędnie złożone, więc wszystkie człony powinny być oddzielone przecinkami. Tak myślę.
Również ciekawa "przypowieść". Uruchamia w głowie kaskadę myśli. Jest tu o wiele więcej niż zaskakująca puenta. A skoro więcej, to i teksy, choć malutki, to drogocenniejszy.
Pozdrawiaki ;)
P.S.→ Nie rozumiem?... Co się stało? - tak ja bym zapisał. Te 3 kropki - to symbol zastanowienia, zdziwienia. A w jednym ciągu...to takie wyprane z emocji . Jak zwykłe zdanie.
Pozdrawiam→5++
"Nie rozumiem, co się stało... - zamyslil się motylek."
Wywolalas we mnie skojarzenie z pszczolka Maja.Nie wiem dlaczego?
Pszczółka lata
Latają oba dwa.
Nie ma za co.
Jeśli (mimo głodu!) przeczytasz i zrobisz pałuzę po kropce to zobaczysz jak ja; Nierozumiem, myślę, co się stało?
Tle marudzenia na syto, bom zjadł kapuśniaczek naszybko ;)
Duża subtelność wypływa z tego tekstu, jest... piękny. Tak, to dobre słowo.
Byde namawiać na serię. Warsztat masz, myślisz, mogłabyś się wyżyć tworząc dłuższą historię.
Pozdrawiam ciepło :)
Warsztat? Ja? No nie wiem, ale miło, ze tak myślisz.
Jeszcze raz dzięki za wizytę i pozdrawiam :)
Zabrała też marzenia bezdomnego i bez rodziny motyla. Razem będzie im weselej. Czasem nie tędy droga do domu i trzeba błądzić.
Pozdrawiam
"– Dom i sad są puste. To nie ten czas i nie to miejsce." - chciałabym sobie wkleić to zdanie, bo to zdanie przeczytałam kilka razy. Piękne. Ależ Ty układasz te miniaturki... Podziwiam(z życzeniami co najmniej dwustu lat):)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania