Poprzednie częściDrabble #2 – Reinkarnacja
Pokaż listęUkryj listę

Drabble # 22 – Posłuchaj mnie czasem

Zaczyna się cichutko – od niesłuchania. Od odwracania wzroku, nie żeby specjalnie czy złośliwie, tylko tak zwyczajnie z braku czasu. Potem rośnie powoli w gardle niesłyszanego, knebluje ciało od wewnątrz, oplata nieprawdziwymi uśmiechami na zewnątrz. Przemienia słowa i łzy na słodkie soki serwowane gościom na przyjęciach, jednocześnie zmywając stopniowo rozmyte w pędzie kolory świata. Obdarza snem bez snów i zmęczeniem przy czwartej kawie. Biegnie na oślep chwytając powietrze, aż w końcu opada z sił. Cisza ewoluuje… Wypełnia przestrzeń pustych pokoi. Wychodzi z siebie i krzyczy. Krzyczy głośno, ale krótko, na chwilę przed zaciśnięciem pętli.

Ostatni oddech czasem zatrzymuje czas, czasem nie.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 9

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (25)

  • Mane Tekel Fares 27.04.2019
    Myślę, że powinnaś to rozwinąć. Wiem, że drabble ma swoje ograniczenia, ale Ty nie musisz się ograniczać. :-)
  • Justyska 28.04.2019
    Dzięki Mane, wiem, że nie muszę, ale na tym polega wyzwanie. Potem będę szaleć:))
  • sensol 27.04.2019
    życie w pigułce. dobre!
  • Justyska 28.04.2019
    Dzięki sensol!
  • Anonim 27.04.2019
    Taki ten tekst zupełnie różny od dotychczasowych. Tu, określiłbym, nasączony poezją, metaforami.
    Zgadzam się z pierwszym komentarzem, że to powinno być rozwinięte.
    Dobre, bo wywołuje emocje. I tym razem odchodzę bardziej rozbudzony emocjonalnie niż zamyślony.

    Pozdrawiam.
  • Justyska 28.04.2019
    Witaj Antoni, zeszłoroczna seria obfitowała w tego typu teksty. Lubię tak pisać. Cieszę się, że przypadło do gustu emocjonalnie.
    Pozdrawiam
  • pkropka 27.04.2019
    Bardzo dobre! Zgadzam się z Antonim, rozbudza emocjonalnie. I przy okazji, mimo przebijającego smutku, daje nadzieję. Nigdy nie jest za późno, żeby przyznać się przed sobą, że coś jest nie tak.
  • Justyska 28.04.2019
    Dziękuję pkropko, czasem jednak bywa zbyt późno, oby do tego nie dopuszczać!
    Pozdrawiam o poranku!
  • Dekaos Dondi 27.04.2019
    Justysko. Tak mnie się dziwnie skojarzył Twój tekst, z początkiem ''rzeki'' Najpierw cichutkie źródełko, ale im dalej, tym bardziej się rozrasta. Po drodze jeszcze kilka wodospadów, komplikuje nurt. Wpada w końcu do morza, lecz być może jej wstęga z tyłu, zostaje by walczyć.
    Pozdrawiam* * * * *
  • Justyska 28.04.2019
    Piękna interpretacja, dzięki DD:))
    Pozdrawiam!
  • Angela 27.04.2019
    To prawda, nie słuchamy, bo czasu mało, bo się nie chce i z tysiąca różnych powodów. Umyka nam prośba o ratunek.
    Później może być za późno, ale wcale nie musi.
    Pozdrawiam.
  • Justyska 28.04.2019
    Tak jest Angelo, dziękuję za refleksję i pozdrawiam!
  • yanko wojownik 27.04.2019
    Odpłynąłem poetycką, forma wzięła górę nad treścią, nie wiem p czym jest,a le pięknie napisane. czytam ponownie - teraz zwrócę uwagę o czym - jak nie odpłynę znowu.
  • yanko wojownik 27.04.2019
    Czy tu ktoś popełnił samobójstwo, a wcześniej nikt nie zwrócił uwagi, że może do tego dojść, bo to zawsze wszyscy są zdziwieni dopiero na końcu?
  • Justyska 28.04.2019
    Właśnie yanko, na końcu zawsze jest zaskoczenie "przecież był/a taki/a wesoła/y".
    Dzięki piękne i pozdrawiam!
  • Agnieszka Gu 27.04.2019
    Witam,
    Ładne i bardzo obrazowe.
    Pozdrawiam
  • Justyska 28.04.2019
    Dziękuję Agnieszko, miło, że zajrzałaś:))
    Pozdrówka ślę!
  • jesień2018 27.04.2019
    To jest takie właśnie życie, jakiego staram się nie mieć. Ładnie nazwałaś to, co tak ważne.
  • Justyska 28.04.2019
    Też się staram, dzięki jesień i pozdrawiam serdecznie!
  • Nachszon 30.04.2019
    Przed chwilą obejrzałem koncert Nightwish z 2001 roku "From Wishes To Eternity". Zdaniem moim, a więc tym samym zdaniem wszystkich (specyficzna interpretacja pojęcia subiektywnej oceny) najlepszy wokalnie ich występ, jeszcze z Tarią. Z niesamowitym wirtuozerskim utworem FantasMic A skoro Taria to oczywiście Finlandia, a skoro Finlandia to pomyślałem o Justysce. I dlatego tu jestem. I teraz tak: oglądałem koncert z kochaną żoną, słuchałem Tarii, której głos uwielbiam i pomyślałem o Justysce, której pisanie niezwykle cenię. Mam więc dzisiaj trzy kobiety. Monogamię zawsze uważałem za niepotrzebną i krępującą sankcję kulturową. I tyle. A komentarzem do tekstu jest tym razem piątka ode mnie kliknięta natychmiast po przeczytaniu i nic poza tym :)
  • Justyska 01.05.2019
    Łojej Nachszon, jak mi miło. A wiesz, że Nightwish, przez bardzo długi czas był jedyną muzyką jaka dochodziła z mojego mini radyjka? Wtedy nie zastanawiałam się skąd są, a już napewno nie przyszłoby mi do głowy, że będę mieszkać w Fi. Życie jest nie przewidywalne. I zgadzam się z Twoją oceną, Taria równa się niesamowity wokal.
    Dzięki piękne za miłą wizytę i pozdrawiam o poranku!
  • Canulas 03.05.2019
    Ładne i refleksyjne. Co prawda mój stan powoduje, że łapię jakoś tam niekompletne, ale zastanawia i do mego pustego łba się przebija.
    Jeszce jeden i zaczynam dzień
  • Justyska 03.05.2019
    Fajnie, że trafia :)
  • Ritha 04.05.2019
    Codzienny pęd niczym cichy morderca. W punkt.
  • Justyska 05.05.2019
    Tak, dobrze to ujęłaś. Dzięki i tu, albo potem tak ogólnie podziękuję:)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania