Pierwsza piątka ode mnie. Bardzo bliskie mi jest to Twoje pisanie i mam na myśli nie tylko "Paczkę". Jest coś w pokazywaniu świata, co gdzieś tam współgra z moim widzeniem. Ale chyba już zaczynam się powtarzać.
Nie mniej podobało mi się bardzo.
Pozdrowienia ;)
Jak się Ciebie Justyska podręczy to wreszcie wyśpiewasz piękną piosenkę. No i jest.
"Obserwuję je (nutki) z kąta, a fałszywe chowam do pudełka" - To znaczy, że są również te prawdziwe, bez fałszu.
I tu jest urzekająca asynchroniczność. Wszystkie fałszywe nutki zostały schowane do paczki, ale te prawidłowe nie.
Sama miniaturka jest piękną nutą bez odrobiny fałszu, jest nutą prawidłową, więc nie może zostać schowana do pudełka, chociaż zawiera opowiedziane (nie natywne dla tekstu) fałszywe nuty.
Jest zatem paczka w paczce i wszystko się zgadza. Nie można większej paczki (miniaturki) włożyć do mniejszej paczki (tej opowiedzianej).
Smutek jest pozorny, podmiot liryczny to twarda poukładana kobieta, która umie zrobić porządek na półkach swojej duszy.
Ależ mistrzostwo.
Nachszon dzięki ale nie czuję się dreczona :) przy takiej ilości tekstów i ich częstotliwości musi być różnie. Nawet maratonisci czasem maszeruja, grunt to się nie zatrzymywać. Dzięki że zajrzalas i miło mi, ze się podoba :)
A z tym to się nie zgadzam Justyska. Czasem trzeba się zatrzymać, gdy organizm odmawia posłuszeństwa, bo inaczej można sobie zrobić krzywdę. I nikt nie ma prawa mieć pretensji do kogoś, że nie chciał się zabić dla, durnej niekiedy, idei zwycięstwa nad sobą.
Hej a mi się też podoba! :)
Gwiazdek nie dam tylko dlatego bo mam upośledzony telefon, ale jak siądę do kompa... to wiesz :))
Druga część do mnie bardzo przemawia, jest miodzio!
Pzdrawam
Prorok ze mnie czy co z tą... muzyczną? :)
Po pierwsze bardzo ładnie napisane. Można by się zastanowić, które lepsze z dwojga złego: ''bełkoczące'' czy ''fałszywe" Bo przecież jedne i drugie psują ''muzykę" Chyba jednak fałszywe..aczkolwiek można po prosty nie mieć słuchu. Bełkotanie mi się kojarzy z ''czterdziestoprocentowym stołem'' i jest bardziej świadomym wyborem.
Najważniejsze, żeby nie fałszować świadomie. No tak, gdyby inni zobaczyli zawartość paczki to jeszcze bardziej, mieli by dość muzyki.
Struny mogą tworzyć piękną muzykę, ale mogą też skaleczyć palec.
''..nigdy jej nie wyślę na drugą stronę'' - takie niedopowiedziane !!! łzy to kropelki uczuć, mogą być z radości, wzruszenia, smutku...
Interpretacji..................Pozdrawiam→5+
P.S. Tylko niczego nie wyjaśniaj! :~)
Nic nie wyjaśniam i muszę przyznać, że pomysł gdzieś był, miał pojawić się z numerem 24, ale nie wyszło i Twój żart o drabblach muzycznych pomógł:)
pozdrawiam:)
Dość pochwał. Tyś Pani chyba z diabołem paktum zawarła. Już Ci pisano; weź swoje perły, spakuj w jedno i wydaj! Warte są tego co potwierdzają jednoznacznie komentarze! Dość więc bierności. Pisz do Arysto, myślę, że pomoże, a jeśli nie - skrzykniem się wespół-zespół i spróbujemy coś razem zdziałać. Zaprawdę Córko powiadam Ci: Nie zaniedbuj muzy swojej labilnością płaską. Wydawaj! ;)
[5 oczywiście - jakżeby inaczej!]
Karawanie to bardzo miłe ale ja już się raz wydałam... za mąż wprawdzie i wątpię, żeby jeszcze ktoś zechciał... taką mnie:) Ale dzięki Ci wielkie za miłe słowo, schowam do paczki z miłymi sprawami!
Pozdrawiam cieplutko
Dobry wieczór
Paczka, która nigdy nie zostanie wysłana. Jak puszka Pandory, zamknięte w niej cząstka życia i żal. Myślę, że alkohol tutaj ma duże znaczenie i to on jest winien.
Pozdrawiam cieplutko
Komentarze (32)
Nie mniej podobało mi się bardzo.
Pozdrowienia ;)
Pozdrawiam
Ciekawie go gryziesz.
"Obserwuję je (nutki) z kąta, a fałszywe chowam do pudełka" - To znaczy, że są również te prawdziwe, bez fałszu.
I tu jest urzekająca asynchroniczność. Wszystkie fałszywe nutki zostały schowane do paczki, ale te prawidłowe nie.
Sama miniaturka jest piękną nutą bez odrobiny fałszu, jest nutą prawidłową, więc nie może zostać schowana do pudełka, chociaż zawiera opowiedziane (nie natywne dla tekstu) fałszywe nuty.
Jest zatem paczka w paczce i wszystko się zgadza. Nie można większej paczki (miniaturki) włożyć do mniejszej paczki (tej opowiedzianej).
Smutek jest pozorny, podmiot liryczny to twarda poukładana kobieta, która umie zrobić porządek na półkach swojej duszy.
Ależ mistrzostwo.
Gwiazdek nie dam tylko dlatego bo mam upośledzony telefon, ale jak siądę do kompa... to wiesz :))
Druga część do mnie bardzo przemawia, jest miodzio!
Pzdrawam
Po pierwsze bardzo ładnie napisane. Można by się zastanowić, które lepsze z dwojga złego: ''bełkoczące'' czy ''fałszywe" Bo przecież jedne i drugie psują ''muzykę" Chyba jednak fałszywe..aczkolwiek można po prosty nie mieć słuchu. Bełkotanie mi się kojarzy z ''czterdziestoprocentowym stołem'' i jest bardziej świadomym wyborem.
Najważniejsze, żeby nie fałszować świadomie. No tak, gdyby inni zobaczyli zawartość paczki to jeszcze bardziej, mieli by dość muzyki.
Struny mogą tworzyć piękną muzykę, ale mogą też skaleczyć palec.
''..nigdy jej nie wyślę na drugą stronę'' - takie niedopowiedziane !!! łzy to kropelki uczuć, mogą być z radości, wzruszenia, smutku...
Interpretacji..................Pozdrawiam→5+
P.S. Tylko niczego nie wyjaśniaj! :~)
pozdrawiam:)
Pozdrawiam
[5 oczywiście - jakżeby inaczej!]
Pozdrawiam cieplutko
Paczka, która nigdy nie zostanie wysłana. Jak puszka Pandory, zamknięte w niej cząstka życia i żal. Myślę, że alkohol tutaj ma duże znaczenie i to on jest winien.
Pozdrawiam cieplutko
Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny
5 :)
Trafiło to do mnie. Pozdrawiam i dobranoc ;))
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania