Drabble - Ciepło
Jest taka zabawa: ciepło-zimno. Ktoś coś chowa, a któryś tego szuka. Chowający podpowiada, czy ciepło, czy zimno. Jak blisko się jest tego czegoś, to cieplej, jak dalej to zimniej.
Razu pewnego i ja zabawiłem się w tę zabawę. Pewien kaznodzieja schował swój brewiarz, a ja miałem go znaleźć, jako nuncjusz apostolski. Klecha wredny, nic tylko mi gadał, że ciepło, coraz cieplej. Gdzie bym nie szukał, gdzie bym nie chodził. Idę w prawo — cieplej. Idę w lewo — jeszcze cieplej. Idę kurwa do tyłu — gorąco. Zaglądam pod komodę — parzy, zaglądam pod komżę — ukrop.
W końcu trafiłem do piekła.
Komentarze (12)
Tu przesłanie fajne, ma drugie dno:)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania