Drabble - Co kraj, to obyczaj
Dziś z nutką ironii ;)
W wiosce kanibali trwa wielka uczta. Podczas ostatniego polowania wojownicy klanu O'ttughu natknęli się bowiem na grupę Europejczyków, którzy, jak twierdził najstarszy z mędrców, najlepsi mieli być z majerankiem i bazylią. Wkrótce z intruzów przyrządzono jadło i podano mieszkańcom wioski.
Wszystkich bez reszty pochłonął posiłek - tylko jeden z tubylców siedział nieruchomo, patrząc z niesmakiem w zawartość miski.
- Czemu nie jesz? - spytał sąsiad. - Ostygnie ci.
- Nie będę tego jadł - odparł tamten.
- Dlaczego?
- Nie chcę już spożywać ludzi, przechodzę na dietę zwierzęcą.
Mężczyzna popatrzył z niedowierzaniem na rozmówcę, splunął mu pod nogi, po czym syknął:
- Barbarzyńca.
Komentarze (18)
Dzięki ;)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania