Drabble - Dramat społeczno-publiczny, czyli wszędzie można dostrzec pozytywy
Tekst nie ma uderzać w ludzi z problemami :)
- Nienawidzę życia - wyznaje chłopak siedzący na rozkładanym krześle.
- Ja też. Powinienem zniknąć... - kolega siedzący obok dołącza się do rozmyślań, przeczesując ręką długie, tłuste, czarne włosy.
- Piekło na ziemi. Piekło wszędzie - odzywa się trzeci.
- Chyba nie ma sensu ciągnąć tej egzystencji - czwarty zasłania twarz dłońmi.
- Żyletki, tabletki nasenne, trutki na szczury, sznury z pętlą - mężczyzna z srebrną tacą podchodzi do grupki załamanych nastolatków - A panowie co sobie życzą? - pyta z szerokim uśmiechem.
- Chyba nie powinniśmy go wpuszczać - odzywa się ochroniarz.
- Przestań! Przyda im się na grupie wsparcia taki pozytywny facet! Same smutasy, a tak to w końcu zacznie się coś dziać...
Komentarze (9)
"Żyletki, tabletki nasenne, trutki na szczury, sznury z pętlą - mężczyzna z srebrną tacą podchodzi do grupki załamanych nastolatków - A panowie co sobie życzą? - pyta z szerokim uśmiechem."
Ten fragment miał ciekawe brzmienie.
Ode mnie 5
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania