Poprzednie częściDrabble - Zgnilizna (Z.B.)

Drabble - Dziewczyna (Z.B.)

– Fajnie mi się z tobą rozmawia, Skej.

– Mnie też, fajny jesteś, Rob.

– Wiesz, a może... masz jutro czas?

– A po co pytasz? Przecież dzień w dzień gadamy.

– No wiesz, mieszkamy w tym samym mieście…

– No mieszkamy. I co?

– Może byśmy… no, może byśmy się spotkali? Stukamy do siebie od prawie miesiąca, a jeszcze się nie widzieliśmy. Przecież jesteśmy z tego samego miasta. To jak?

– Ok. Możemy.

– To fajnie, Skey. Cieszę się bardzo.

– Ja też, Rob, ja też.

– To co, może o 17 w Tivoli? Mam tam stolik 13.

– Ok. To do jutra.

– Do jutra, Skey.

* * *

– O matko! Skey, jesteś chłopakiem?!

Średnia ocena: 3.6  Głosów: 9

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (35)

  • Pan Buczybór 17.11.2016
    Fajne i zabawne. W dzisiejszych czasach nigdy nic nie wiadomo. 5
  • Zdzisław B. 17.11.2016
    Zwłaszcza kiedy człek się nie widzi.
  • Mów mi Nasya 17.11.2016
    Super. Takie sytuacje zdarzają się coraz częściej.
    Zostawiam 5.
  • Zdzisław B. 17.11.2016
    Nie jestem zwolennikiem takich sytuacji, ale cóż... taki dzisiaj świat.
  • Karawan 17.11.2016
    Widać dobrze sytuowani - końca z końcem związać nie chcieli! Moje8,5=5
  • Zdzisław B. 17.11.2016
    Zależy z którego końca koniec z końcem by chcieli wiązać...
  • NataliaO 17.11.2016
    Bywa i taka niespodzianka.4:)
  • Zdzisław B. 18.11.2016
    ... i dalej nie wiadomo - oczekiwana, czy też nie ;) ;)
  • Ellie Victoriano 18.11.2016
    Dialog sztywny, no i to "Skej" na poczatku. Miałoby to sens, gdyby bohater nie wiedział, jak pisze się jej... nick? W tym wypadku jest zwyczajnie bez sensu.
    Jak zwykle nie oceniam.
  • Zdzisław B. 18.11.2016
    Sztywny dialog? Jak dla kogo. Tak właśnie do siebie piszą w necie.
    "Skej" na początku jest świadome. Piszą szybko, robią błędy, bez poprawy - napisane - niesprawdzone - wysłane.
  • Ellie Victoriano 18.11.2016
    Widać nie dorosłam do takiego poziomu rozmów, bo z reguły piszę z ludźmi na totalnym luzie.
    Więc błąd w nicku specjalny, ale przecinków i ogonków nikt nie pogubił No i piszą ze sobą, zaczynając od myślników? Hm.
    Cóż, nie przemawia do mnie taki zapis zwyczajnie.
  • Zdzisław B. 18.11.2016
    Ellie Victoriano
    Już na siłę szukasz dziury w całym, Ellie.
    Uważasz, że wszyscy piszą jak Ty?
    Oczywiste, że to ja wstawiłem interpunkcję oraz myślniki. A jak miałem zaznaczyć - odróżnić jeden przesłany wpis od drugiego? Gdybym nie wstawił myślników i interpunkcji, napisałabyś "Brak interpunkcji i myślników, którymi powinna być zaznaczona wypowiedź".
    Natomiast treść jest taka, jak w szybkim pisaniu na klawiaturze.
  • Ellie Victoriano 18.11.2016
    Po prostu wyrazami swoje zdanie, do którego mam prawo. Po prostu wydaje mi się dziwne, że zapisujesz to w taki, a nie inny sposób i jest to opinia SUBIEKTYWNA, którą należy odróżnić od OBIEKTYWNEJ.
    Pan wróżbita? To chcę znać numery najbliższego losowania Lotto XD
    Treść jest sztywna i nie zaskakująca, bo pełno tego typu opowiadań w necie. Mało oryginalnie.
  • Ellie Victoriano 18.11.2016
    Wyrażam* głupi tel
  • Zdzisław B. 18.11.2016
    Ellie Victoriano
    W którym miejscu napisałem, że Twój komentarz nie jest subiektywny, tylko obiektywny? Oczywiście, że subiektywny. Nie napisałem też, że nie masz do niego prawa.
    Obawiam się, że w necie można znaleźć wszystkiego typu opowiadania, na każdy temat. Nie przeszukuję jednak, aby znaleźć "Czy to już było"? Nie przypuszczam, abyś tak robiła.
    Numery najbliższego Lotto zachowam do własnej wiadomości. Nie mam zamiaru dzielić się wygraną xD.
  • Zdzisław B. 18.11.2016
    Ellie Victoriano - po Twoim "wyrazami":
    Gdybym był złośliwy, już w poprzednim komentarzu napisałbym "Widzisz, sama potwierdziłaś, jak łatwo się pomylić w stukaniu w klawisze i wysłać bez poprawy literówki". Ale nie napisałem ;)
  • Ellie Victoriano 18.11.2016
    Napisałam, że to autokorekta. Poprawiłam się jednak :)
    Gdybym była złośliwa... a w sumie jestem... Napisałabym, że właśnie to zrobiłeś :')
    Cóż, brawo, pięknie pokazujesz swoją dojrzałość!
  • Zdzisław B. 18.11.2016
    Ellie Victoriano
    Przecież bez napisania, co bym napisał "gdybym był złośliwy", nie wiedziałabyś, w czym nie chciałem być złośliwy, prawda? ;)
    "Ruskim targiem" proponuję remis we wzajemnych docinkach. Ok?
  • akwamen 18.11.2016
    Ellie Victoriano Jak śmiałaś tak napisać Wielkiemu Zdzisławowi coś takiego? Taka krytyczna uwaga? Przecież to nie do przyjęcia! To on poprawia i krytykuje, a nie jego poprawiać, a już żeby jeszcze coś było nieidealne? No nie, albo jesteś desperacko odważna, albo normalna. ;)
  • Freya 18.11.2016
    "- Cóż, nikt nie jest doskonały!"

    "Pół żartem, pół serio." ;-)
  • Zdzisław B. 18.11.2016
    ... zwłaszcza schowany za monitorem ;)
  • Ewoile 18.11.2016
    To chyba pierwsze Twoje drabble, które do mnie nie trafiło. Rozumiem co chciałeś nim przekazać i sam pomysł jest całkiem niezły, nie trafia do mnie jednak jego realizacja.
    Zgodzę się z Ellie, że dialogi brzmią dość... sztucznie i naciąganie. Warto jednak napisać dlaczego :) Nie wiadomo ile chłopcy mają lat, ale łatwo wywnioskować, że naście. Ludzie (średnio) od trzydziestki w górę mają zawsze dość komiczne wyobrażenia dotyczące rozmów "młodzieży", funkcjonującego slangu itp. Wierz mi - to naprawdę tak nie wygląda, mnie osobiście strasznie rozbawiło to co napisałeś X'D W ten sposób pisze się tylko w bardzo kiepskich opowiadaniach od nastolatek, dla nastolatek (tak średnio w wieku 12-14lat). Do tego bezsensowne jest powtarzanie imion bohaterów - piszą we dwójkę, nie muszą więc w co drugiej wypowiedzi zwracać się do siebie po imieniu, przecież wiedzą, że gadają ze sobą. To też bardzo ujmowało na wiarygodności. Wystarczyło dać to tylko raz na sam początek. Gdybyś się reszty pozbył, mógłbyś na sam koniec (przed przerywnikiem "***") dać coś w stylu: *użytkownik -ROB- wylogował się* czy coś tego typu :)

    Pominę kwestię imion, które same w sobie (a szczególnie SKEJ XDDD) rozbrajają i przejdę do zapisu. Sposób w jaki przedstawiłeś dialog do samego końca utrzymywał mnie w przekonaniu, że nie jest to rozmowa przez internet/smsy, a normalna - taka "na żywo". Odpowiada za to właśnie zły zapis. Nie jestem do końca pewna jak wygląda poprawny w przypadku rozmowy przez neta, ja jednak posłużyłabym się cudzysłowami lub czymś takim:
    S: Wiesz, a może... masz jutro czas?
    R: A po co pytasz? Przecież dzień w dzień gadamy.

    Gdybyś do tego dorzucił jeszcze jakieś emotki typu "<3", ";D", "xd" myślę, że bardzo szybko wyjaśniłoby to sytuację i wskazało na jakiś czat, messenger czy coś tam innego. Kolejną sprawą są wielokropki. Mógłbyś ich użyć, gdyby chodziło o normalną rozmowę twarzą w twarz. Wskazywałoby to, że bohaterowie milkną na chwilę, próbują coś z siebie wydusić itp, ale w internecie to raczej tak nie działa, a już na pewno nie na czacie tego typu. Dobrze by też było, gdybyś wrzucił jakieś AKTUALNE skróty stosowane w takich rozmowach typu: spk, nwm, lol, kk, bb. Jest to bardzo charakterystyczne dla czatów, bo zwyczajnie wygodne i oszczędza czas. + jeszcze to o czym wspomniałam powyżej "*użytkownik -ROB- wylogował się* " i byłoby nie najgorzej.
    Jeśli chcesz mogłabym Ci na szybkiego przerobić trochę powyższy dialog na bardziej realny, tak dla przykładu ;) Mam nadzieję, że teraz troszkę bardziej przybliżyłam Ci rzeczywistość i przy następnym tekście tego typu, nie popełnisz powyższych błędów ;)
    Pozdrowionka ^^
  • Zdzisław B. 18.11.2016
    Ewoile, przyznaję Ci rację. To była moje pierwsza próba. Nie od razu Kraków zbudowano...
    Jeżeli masz czas - przerób. Głupi ten, kto nie korzysta z dobrych rad :)
    Pzdr.
  • Zdzisław B. 18.11.2016
    Ups! Zapomniałem dopisać - to nie jest rozmowa dwóch kilkunastoletnich chłopców, z których jeden nie zdradzał swojej płci, tylko Rob to już dojrzały mężczyzna, który myślał, że podrywa nastoletnią dziewczynę. Dlatego było "Tivoli" i rezerwowany stolik 13. Młodzieńca nie byłoby na to stać.
  • Ewoile 18.11.2016
    Zdzisławie, cieszę się, że moja argumentacja do Ciebie trafiła ^^
    Mam tylko pytanie - Skaj wie, że Rob jest starszy? Bo musze wiedzieć czy Robem mogę pisać też młodzieżowo czy jak dorosłym - tak bardziej dystyngowane, bez używania slangu itp
  • Zdzisław B. 18.11.2016
    Ewoile - Rob próbuje pisać "po młodzieżowemu", ale robi to dość nieudolnie. Skey orientuje się w tym i dalej prowadził rozmowy w necie "bezpłciowo", mając z tego niezłą zabawę. Zgodził się na spotkanie - a nuż Rob ma znajomego, który lubi chłopców? Kasiora może będzie...

    Starczy! To już nie na drabble :) To fabuła na dłuższe opowiadanie...
  • Ewoile 18.11.2016
    Haha, naprawdę? W ogóle tego nie było widać, tak trochę jakbyś mówił o innym tekście XD Ale to pewnie dlatego, że obaj pisali równie nieudolnie ^^'
    Bede mogła Ci w wolnej chwili podesłać na fb?
  • Zdzisław B. 18.11.2016
    Ewoile - tak to w necie można się naciąć ;) Ale, jak pisałem, za bardzo, jak na drabble, zacząłem rozbudowywać historyjkę. Wystarczy mężczyzna - chłopak.

    Co do ostatniego - ok.
  • Ewoile 18.11.2016
    Dobra, już nie będę na fb szukać. Ogólnie wzięłam pod uwagę to co napisałeś - że Rob to dorosły facet i nieudolnie stara się pisać jak nastolatek, dlatego jego dialogi będą... złe XD Przypomniałam sobie, że często też młodzi piszą wiadomości z małej litery, dlatego dla Roba zostawiłam dużą :) No, to tutaj taka luźna propozycja ode mnie:

    R: Fajne mi się z tobą nawija, Skej.
    S: nom, też jesteś całkiem spk Robciu :')
    R: Hmm, a masz może jutro czas?
    S: a co? cały czas gadamy przecież, lol XDDD
    R: No wiesz, mieszkamy w tym samym mieście :)
    S: i co z tego?? X'DDD
    R: No to może byśmy się serio spotkali? Stukamy do siebie od prawie miesiąca, a jeszcze się nie widzieliśmy. No dawaj, taki szybki meeting ;PP
    S: no w sumie spk
    R: O to cool :D
    S: nom.
    R: To może o 17 w Tivoli? Mam tam stolik na 13.
    S: no kk
    R: To do jutra :))
    S: narq
  • Ewoile 18.11.2016
    A i jeszcze jedno. Napisałeś: "Młodzieńca nie byłoby na to stać." i chciałam zaznaczyć, żebyś nie traktował tego jako pewniaka, jakąś zasadę, niepodważalną prawdę czy cokolwiek innego. Kiedy chodziłam do gimnazjum (miałam wtedy chyba 14 lat) dawałam się zapraszać takiemu jednemu chłopakowi (rówieśnik), którego znałam jeszcze z podstawówki, na obiady do restauracji. Potrafił wydać na mnie sześć dych, drugie tyle na siebie i zostawiał jeszcze niemały napiwek dla kelnera. Takich przypadków jest mało, prawda, nie oznacza to jednak, że takich ludzi nie ma ;)
  • Zdzisław B. 18.11.2016
    Ewoile No! To wygląda super :) Brakuje tylko ostatniego akapitu - spotkania vis a vis. Mam rozumieć, że zostaje bez zmian? ;)
    Będę musiał odpuścić sobie tego typu teksty. Raz spróbowałem i starczy. Jakbym się nie starał, i tak nie wejdę w skórę "dzisiejszych młodych" :))) Trzeba znać swoje ograniczenia, a robić to, w czym człek dobrze się czuje.
    PS. Wystarczyło zaglądnąć na mój profil i w minutę...
  • Zdzisław B. 18.11.2016
    Ewoile, co do "Młodzieńca nie byłoby stać". Wiem o tym... lata temu był chłopak w internacie. Ponad 200 km do domu. Kiedy nie chciało mu się jechać pociągiem lub autokarem do domu, wynajmował taksówkę...
    Jednak to są wyjątki, którzy mają tak bogatych rodziców, do tego pokrywających koszty wszelkich zachcianek latorośli.
  • Ewoile 18.11.2016
    Haha, bardzo się cieszę, że moja wersja przypadła do gustu ;D Przekształciłam czat, ostatni akapit jest już wypowiedzią Roba, gdy się spotkali, ale wydaje mi się, że tak możesz zostawić :)
    Poniekąd masz rację, ja jeszcze się załapuję do tych kręgów, więc można powiedzieć, że czerpię ze źródła i dlatego przychodzi mi to naturalnie (choć zdarzają się ludzie po np czterdziestce, którzy potrafią rozmawiać w ten sposób, nie wywołując przy tym śmiechu młodych).
    W sumie prawda, ale i tak tutaj było szybciej, a jak wiadomo (małe nawiązanie do skrótów i małych liter) - młodzi lubią oszczędzać czas ^^
    Akurat takie coś wydaje mi się roztrwanianiem pieniędzy, ale fakt - zabierał mnie za kieszonkowe, a w końcu są to pieniądze z rodzicielskich portfeli. Chociaż trzeba gest docenić, bo rzadko, który chłopak w takim wieku chciałby marnować na kogoś innego własne oszczędności :)
  • Zdzisław B. 18.11.2016
    Ewoile, dzięki jeszcze raz. Pzdr.
    Ja zaś... ja zaś wracam w rewiry bardziej mnie sprzyjające ;)
  • akwamen 18.11.2016
    Zdzisław B. Gdzie nie ma trolli? Nie rób tego! Kochamy Cię! Trolle umrą z nudów bez Ciebie. :))

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania