Drabble – Kiedy jeszcze byłem człowiekiem
„Patrzę” na swoje dawne życie. Wspominam niemal zamierzchłe czasy. Co czuję? Żal, gniew, smutek, rozgoryczenie. Dlaczego do tego wszystkiego doszło? Jak do tego doszło? Widzę kraty, za nimi mój dawny świat, moje dawne ja. Teraz pozostało przyzwyczaić się do nowej kraciastej rzeczywistości. Ona zasłużyła na to. Zasłużyła. Sam siebie próbuję przekonać. Nie! Nie zasłużyła. Powinienem tutaj zgnić! Jestem zerem! Jestem śmieciem! Miałem kiedyś wszystko. Teraz nie mam nic.
– Ty, kozak, kopsnij szluga! – mówi łysy „współlokator”
– Spierdalaj, bo urządzę cię tak samo, jak swoją byłą! – odwarkuję.
Spoglądam na obecny świat i wspominam czasy, kiedy jeszcze byłem człowiekiem.
Komentarze (14)
Tylko chyba "urządzę", o ile się nie mylę.
5
W sumie całkiem fajne ujęcie więziennej rzeczywistości, a przynajmniej mnie się to od razu nasunęło. Przykre, że większość z odsiadujących wyrok jednak zupełnie tej granicy między człowiekiem a niebyciem nim nie dostrzega różnicy. W sumie samo to jest wystarczającym dowodem tego, gdzie taki ktoś powinien się znaleźć. Ode mnie 5 :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania