..

.

Średnia ocena: 4.7  Głosów: 11

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (14)

  • Canulas 02.05.2018
    Ja pierdzielę. To jeden z momentów, kiedy naprawdę żałuję swej umysłowej toporności.
    Strasznie mi się z gazowymi komorami kojarzy i z radością poprzez zakończenie męk. Niezbyt lotna analiza, ale chwilowo mam tylko to.
    Pozdrówka. Kolejny as w Twojej talii.
  • Nachszon 02.05.2018
    Nie masz Canulas żadnej umysłowej toporności, dzięki
  • Justyska 02.05.2018
    No to przywaliłeś na wieczór, aż mnie w żołądku skręciło. Cóż tam było, że lepiej życia pozbawić przed następną stacją... bo jest następna stacja prawda?
  • Nachszon 02.05.2018
    Nie Justyska, jest następny pociąg...
  • Justyska 02.05.2018
    Nachszon wiem... ach. Odkąd mam dzieci to nie mogę...
  • Nachszon 03.05.2018
    Wiem Justyska, że masz dzieci (ja też, już dorosłe), dlatego bądź czujna. Ukręcamy im łby niemal codziennie próbując narzucić swoją wolę, swój światopogląd, kradnąc im czas, który chcą mieć dla siebie. Ojcowie jak świat światem podświadomie walczą z synami a matki z córkami. Można to nazywać tanim freudyzmem, ale tak po prostu jest. I w później człowiek nie potrafi zrozumieć, dlaczego te dorosłe dzieci są takie, a nie inne. I coś w nim umiera. A tak naprawdę umarło już wtedy, gdy zabierano im wolność myślenia, działania. Na szczęście uniknąłem tego i dzieciory traktują mnie jak dobrego kumpla,z którym można pogadać o wszystkim:). Zagłada ma różne oblicza.
  • Karawan 02.05.2018
    Canu-Wódz dokładnie odessał z mojej łepetyny. NIemcy na początku mordowali w autach ciężarowych. Okazały się za mało wydajne... Rozpaczliwie smutne 5.
  • Nachszon 02.05.2018
    Dzięki Karawan
  • Okropny 02.05.2018
    To fajne. Widzę to inaczej, niżeś to naszkryflał, ale widzę. I fajne. Choć podobne coś już czytałem.
  • Nachszon 02.05.2018
    Dzięki Okropny. O a gdzie?
  • Okropny 02.05.2018
    Nachszon właśnie nie pamiętam, chyba u Grzedowicza, albo u Ziemiańskiego może...?
  • Nachszon 03.05.2018
    Okropny To znajdź proszę, przypomnij sobie, bo ja nic podobnego nigdy nie czytałem:) Chętnie zobaczę.
  • betti 03.05.2018
    Dobry tekst. Mocny jak jasna cholera.

    Nie wiem czy znalazłabym w sobie siły, by zabić własne dziecko nawet w obliczu śmierci, chyba bym liczyła na cud...
  • sunutka 08.05.2018
    Arcydzieło. Dokładnie opisałeś mój aktualny stan.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania