Poprzednie częściDrabble - Ciotka
Pokaż listęUkryj listę

Drabble - Koniec Wędrówki

Pierwotnie chciałem dać tytuł: U Podnóża Przepaści

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

 

Szedł człowiek. Patrzył wciąż przed siebie. Trudno powiedzieć, o czym rozmyślał tym swoim niestabilnym, pokręconym mózgiem. Chociaż pogoda dopisywała, jego twarz w żaden sposób tego nie odzwierciedlała.

Słyszał w głowie dziwne głosy. Radziły, by spojrzał za.

Nie posłuchał.

Aż w końcu nastąpił kres jego wędrówki. Nawet się za bardzo nie zorientował, że to już koniec.

Jako pokrwawiony trup spadł na kamienne dno, gdyż lecąc, poobijał ciało o wystające skały.

 

Wiózł przed sobą wielkie lustro. Nienawistnym wzrokiem chciał zniszczyć swoje odwrócone odbicie, lecz ono widziało wszystko, co zostawiał w tyle. Przyszłość będąca z przodu nie wiele ich obchodziła.

Przepaść zakończyła dylemat.

Średnia ocena: 4.2  Głosów: 6

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (12)

  • Pasja 31.03.2019
    Witam
    Może i dobre jest patrzenie przed siebie, lecz nigdy nie uwolnimy się od przeszłości. Zawsze wracamy i chyba powinniśmy powracać do wspomnień. A przed przyszłością nie uciekniesz i kiedyś musi nastąpić koniec. Lustro nigdy nie odwróci spojrzenia.
    Pozdrawiam
  • Dekaos Dondi 31.03.2019
    Pasjo Dzięki Pozdrawiam
  • Justyska 31.03.2019
    Nie chcial pamietac przeszlosci, pewnie zrobil cos zlego i umarl za zycia. Gdy spadal byl juz martwy. Parl do lrzodu i ominal go final. Tak po mojemu. Dobry tekst na 5 :)
  • Dekaos Dondi 31.03.2019
    Dzięki Justysko. Też masz wiele racji. Pozdrawiam:)
  • Angela 31.03.2019
    Pieruńsko głębokie, dające do myślenia.
    Jestem na tak *****
    Pozdrawiam
  • Dekaos Dondi 31.03.2019
    Dzięki Angelo. Jak każdy tego typu teks, można rozumieć różnie. Pozdrawiam:)
  • Hypokryta 31.03.2019
    A ja to interpretuję zupełnie inaczej niż drogie panie...
    Bo dla mnie to jakby na odwrót.
    Lustro, w którym się zatopił, to lustro odbijające przeszłość, gorzką i złą, którą chciał zniszczyć - przesłoniło mu cały świat. Nie miał już nic poza znienawidzoną przeszłością. Nienawidził tej przeszłości i siebie samego tak mocno, że nie starczyło mu już na zauważenie, że poza przeszłością istnieje jeszcze teraźniejszość i gdzieś za nią ukryta przyszłość.
    On owszem "Patrzył wciąż przed siebie." ale nie patrzył w przód. Patrzył na swoje wielkie, zniekształcone odbicie i brzemienną przeszłość. Mimo, że głosy radziły, by wyjrzeć za lustro, by spojrzeć w kierunku w którym się zmierza, by uniknąć przepaści. Ale przepaść tak czy siak była nieuchronna - czy jeśli by ujrzał ją zza lustra na pewno zmieniłby kierunek? Po co, skoro "Przyszłość będąca z przodu nie wiele ich obchodziła."?
    Tragiczne to, jak często rozdrapując przeszłość, nie dajemy sobie szans na teraźniejszość, o przyszłości już nie wspominając.
  • Pasja 31.03.2019
    A może to było lustro weneckie, wszyscy po drugiej stronie widzieli jego oblicze i zaplanowali jemu ciepłą przyszłość:)
  • Hypokryta 31.03.2019
    pasja A to by była wredna perfidia... ale kto wie, kto wie... :)
  • Dekaos Dondi 31.03.2019
    Dzięki Hypokryto za→Taki właśnie komentarz. Ale rozumiesz. Lepiej nie tłumaczyć, co się miało na myśli.
    To zmniejsza ilość ewentualnych interpretacji. Pozdrawiam;)
  • Dekaos Dondi 31.03.2019
    Pasjo Właśnie. Napisałem... lustro. Gdyby weneckie było, to by jeszcze bardziej namieszało w przekazie:)
  • Hypokryta 31.03.2019
    Dekaos Dondi Zgadzam się jak najbardziej z tym, że lepiej nie tłumaczyć co się miało na myśli. Bronię - i pod swoimi i pod cudzymi utworami - tezy, że tak zwany autor, jest dzieła jedynie współ-autorem, bo tak naprawdę powstaje ono przy odczytaniu - gdy dokonuje się pełny akt komunikacji - Ty powiedziałeś, co miałeś w sobie i chciałeś powiedzieć, ja usłyszałem to, co miałem w sobie i mogłem w Twoich słowach usłyszeć. Tak czy siak - 5/5, bo zapomniałem tu poprzednio będąc ocenić.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania