Poprzednie częściDrabble - Ciotka
Pokaż listęUkryj listę

Drabble↔Ɠժყ Ȥղíƙղíҽ Ɱցłɑ

Spowija go biel tak gęsta, że coś na kształt oddechu ma problem z przydatnym wspomaganiem. Mgielne zimne włosy, dociskają krawędź umysłu do ostatnich cząsteczek myśli, stanowiących przezroczyste rozbłyski tożsamości. Pojawia się jasny stadion, wypełniony po brzegi zamglonego horyzontu. Trwa mecz. Tak naprawdę postrzega owe zjawisko, kreowane przez cienie niewidzialnego światła i obiektów poprzedzających. Dlatego mimo wszechobecnej bieli, widzi kształty i wie, że coś o coś jest grane. Nagle wokół wszystko wiruje. Jest większe. Czuje wewnętrzne przeistoczenie. Dostrzega wysoki filar w znajomym bucie. Zostaje wykopnięty na aut. Słyszy: spalony. A gdy mgła opada, zostają tylko popiół i oklaski. Aż się kurzy.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (4)

  • Piotrek P. 1988 16.09.2020
    Moim zdaniem, nie tylko ciekawe i surrealne, ale także zabawne. 5, pozdrawiam :-)
  • laura123 17.09.2020
    Kojarzy mi się z ostatnim oddechem, kiedy dusza opuszcza ciało.
  • Szpilka 17.09.2020
    Enigmatyczne, hmmm, przypomina mi epizod z "Życia po życiu" ?
  • Pan Buczybór 17.09.2020
    interesujące. Ciekawe przede wszystkim pod kątem narracji i opisów

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania