Drabble → Na Kogo... ? / Babcia
Pamiętam jakby to było dziś. Wówczas wyjątkowo obrodziły.
Runo leśne uginało się pod stopami chodzących, a wszystkie koszyki były za małe.
I nagle las opustoszał.
Pewien człowiek zatruł się na tyle poważnie, żeby umrzeć.
A przecież każdy wiedział, że w tym lesie nie rosną trujące.
Nie zrobiono sekcji zwłok z uwagi na minimalną szkodliwość społeczną.
Później zapomniano o sprawie.
–– Mamo! Spójrz! Ogłoszenie na drzewie. Przeczytać tobie?
–– Naturalnie słonko.
–– „Na kogo przypadnie na tego bęc’’
–– Znam z dzieciństwa… miło, że ktoś przypomniał.
–– Nazbieram na obiad.
Coś cienkiego weszło i po chwili wyszło
Zyskał nagle moc.
Nie może uciec od swego przeznaczenia.
====================================================================================
Ostatnio jestem dziwnym dziadkiem. Mam problem z babcią. Przede wszystkim nie rozmawia ze mną. Jest zakurzona i prawie się nie rusza. Właściwie wcale. Muszę w końcu ją złapać i porządnie wyszorować. Tylko wstyd jak ktoś przyjdzie. Ostatnio stała na stole. Musiałem gazetę podłożyć, żeby nie pobrudziła blatu. Wrzasnąłem groźnie:
–– Umyj się wreszcie. Popatrz jak wyglądasz. Masz porypany nos i prawy bok. Nawet papier ścierny nie pomoże.
Doznała szoku i spadła.
Teraz wygląda jeszcze gorzej.
Brakuje mi cierpliwości.
Mocuję babcię do drewnianej balustrady balkonu, by pasowała strukturą istnienia.
Odstrasza ptactwo wyglądem.
Przestały srać gdzie popadnie.
Żeby ją tylko korniki nie wtranżoliły.
Komentarze (18)
Daj czas DD. Nie bądź dzieciak.
Bądź rycerzem i uzbrój się w cierpliwość :)
Skojarzenie A.
20 lat temu byliśmy nad morzem. Młody był młody, a ja miałam dwadzieścia kilka lat...
Co noc wymykałam się z pokoju, biegłam ile sił w nogach, by przez chwilę pobyć nad morzem. Sama w ciszy. Tylko ja i szum fal.
Wilk mnie nie zjadł, psychopata nie zaatakował, kurczę, miałam naprawdę szczęście, źe nic mi się nie stało.
Skojarzenie B.
Co jakiś czas słychać w mediach o ginących psach, kotach lub ptakach.
Ktoś specjalnie rozrzuca trutkę, by zabić.
"Coś cienkiego weszło i po chwili wyszło
Zyskał nagle moc.
Nie może uciec od swego przeznaczenia."
To mnie straszy w tej historii. Brrr.
***
Historia nr 2
Tylko jedno skojarzenie - Wypychasz zwierząt i babć xD
Pierwsza historia zrobiła na mnie piorunujące wrażenie i jeszcze wyliczanka, jak z horrorów:
–– „Na kogo przypadnie na tego bęc’’
Boję się!
:)
A to co opisałaś - skojarzenie A - mogło by posłużyć jako kanwa opowiadania.
Trzeb by tylko wymyślić... czynnik zagrożenia, o którym by wiedział czytelnik a bohaterka - niezupełnie. Dopiero na końcu...
Napełnij kałamarz i pokaż, jak tylko Ty potrafisz :)
Jak coś mnie napadnie. Na siłę nie można:)
Pozdrawiam:)
DD jesteś niesamowity, a koszmar z babcią odstraszającą ptaki jest niewybaczalny... wszak jestem babcią.
Pozdrawiam ciepło
Pozdrawiam.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania