Drabble - Nawiedzony Dom
Po ciężkim dniu w pracy jedyne, na co miałem ochotę, to dobra kolacja, browarek, kąpiel, a zaraz potem hyc do łóżka, gdzie żona postara się o likwidację biurowych stresów. Kiedy wjechałem na podjazd, zauważyłem, że wszystkie światła były pogaszone. Wywaliło korki, pomyślałem.
- Kochanie! - zawołałem od progu, lecz moja połowica nie odpowiedziała.
Po chwili moich uszu dobiegło upiorne charczenie. Ten odgłos z nieznanych przyczyn napełnił mnie grozą. Cichuteńko, by nie spłoszyć intruza, wszedłem do salonu, przyświecając sobie telefonem. Na kanapie leżał dziwny kształt, przykryty kraciastym kocem. I już wiedziałem. Mój dom nawiedziła teściowa.
Komentarze (34)
"kąpiel,a" - tutaj spacja
"Cichuteńko, by nie spłoszyć intruza wszedłem" - po "intruza" przecinek, bo to wtrącenie ;)
Już przy tym ostatnim akapicie się śmiałam - nie wiem czemu, ale czułam, że to będzie coś dobrego. I miałam rację, prosty, ale jaki świetny pomysł i dopasowany tekst xD Gratuluję, zostawiam 5 :)
drabble i bardzo dziękuję za pozytywne komentarze : *
,,zauważyłem że wszystkie światła były pogaszone" - przecinek przed ,,że". 5:)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania