Drabble - Nostalgia przy kawie
Nostalgłem niezwyczajnie ponad oparem kawowym, wykwitłym chmurą pomieszaną z dymem z fusów tytoniowych i kawowych. Nostalgłem, bo wspomniałem kolorowe czasy, gdy to wszystko było prościejsze, zwyczajniejsze, a bandy huncwotów nie grasowały tak swobodnie po wsi naszej włoskiej. Wiadomo, sołtysa jak nie było, tak nie ma, ale drzewiej lepiej się żyło. Nostalgłem zatem i uroniłem kwasową łezkę śpikiem z nosa, brązową łzę niezwyczajną i wtarłem w rękaw zamaszyście, i podniosłem srogą brew znad kawiarnianego stolika. Spojrzałem wzrokiem orlim, mimo wady już starczej, z dioptriami pogodzony, spojrzałem na rozbrykaną młodzież w kącie sali i zamówiłem dla nas wszystkich piwa i tymbarki. Amen.
Komentarze (16)
Dzieki, trudno być jakoś bardzo wyszukany w stu słowach ale pewnie jest to możliwe :)
Świetny tekst 5:)
I tak mi się kojarzysz - jak ten zadymiony, zapity kawą pisarz, który wie jak, ale nie wie jeszcze co. I tu cały Twój urok ;)
"Spojrzałem wzrokiem orlim, mimo wady już starczej, z dioptriami pogodzony" :D
Nostalgłam :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania