Hej A może tak:
Od kilku dni męczy mnie katar. Jak wiecie, to takie cholerstwo, że potrafi człowieka wytrącić z równowagi, a do tego kicham i kicham. W nocy jest jeszcze gorzej, bo mój zatkany nos nie pozwala mi zasnąć. Muszę wstawać, wysmarkać nos i wtedy na chwilkę mam spokój.
Kiedy nie mogę zasnąć, biorę się za korektę moich tekstów. Ta czynność przynajmniej pozwala jakoś zapomnieć o katarze. Mam też pomysł na okładkę, a do tego napisałam wiersz na bitwę. Katar to może i paskudna rzecz, ale czasami pozwala mi spokojniej spojrzeć na swoją twórczość. Malowanie słowem wymaga czasu, veny i spokoju.
Komentarze (12)
To nie są drabble
Ledwie 2
Od kilku dni męczy mnie katar. Jak wiecie, to takie cholerstwo, że potrafi człowieka wytrącić z równowagi, a do tego kicham i kicham. W nocy jest jeszcze gorzej, bo mój zatkany nos nie pozwala mi zasnąć. Muszę wstawać, wysmarkać nos i wtedy na chwilkę mam spokój.
Kiedy nie mogę zasnąć, biorę się za korektę moich tekstów. Ta czynność przynajmniej pozwala jakoś zapomnieć o katarze. Mam też pomysł na okładkę, a do tego napisałam wiersz na bitwę. Katar to może i paskudna rzecz, ale czasami pozwala mi spokojniej spojrzeć na swoją twórczość. Malowanie słowem wymaga czasu, veny i spokoju.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania