Drabble - Obiad króla
Mały król, czyli królik, postanowił zjeść obiad. Naszykował więc solidną porcję sałaty, dwie główki kapusty, tuzin marchewek, odrobinę pora dla smaku i kurażu oraz soczystą rzepę.
Konsumował tak zachłannie te dary natury, aż mu się długie uszy trzęsły, bowiem nasz mały król cierpiał na genetyczną zagadkę i wyrosły mu nad wyraz długie uszy. Inna sprawa, jego król-ojciec też miał długie uszy, więc pewnie to dziedziczne takie uszy śliczne.
Zajadał i zajadał, chrupał i chrupał ten wege-zjeb zieleninę i włoszczyznę, aż dostał wzdęcia. Wzdęło go okrutnie, więc puszczał huraganowe wiatry, które spustoszyły połowę królestwa, a drugą połowę zatruł morowym powietrzem.
Komentarze (23)
No i powstała śmierdząca sprawa :)
-" to dziedziczne takie uszy śliczne" - uśmiałem się z tego mimowolnego zrymowania. :)
- masz dużego plusa za "kuraż" (tu - ochota). Mało kto już zna to znaczenie. Przeważnie stosowane jest "dla kurażu" (wypicie kieliszka dla dodania odwagi).
Jedynie malutka sugestia:
*tak zachłannie te dary natury, że aż mu się - tak zachłannie te dary natury, aż mu się (tak - że, jedno z tej pary jest niepotrzebne)
Czasem, przy zbiegu blisko siebie, stosuję wymiennie "aż" z "iż", ale tu "iż" nie pasowałoby.
PS. Jak już szukasz w swoim drabble powtórzeń, to podsunę jeszcze - trzy razy "długie uszy" (+ czwarty raz "uszy"). Może niektóre wymienisz na np. "słuchy" albo... neologizm "słuchacze"? ;)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania