*

 

Średnia ocena: 4.9  Głosów: 12

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (23)

  • Canulas 23.11.2017
    Nareszcie.
    Obadam w domu, ale... nareszcie
  • Adam T 23.11.2017
    Nie wiem, od kogo (szkoda), ale dziękuję za dwie anonimowe piątki ;)
  • Adam T 23.11.2017
    To znaczy, szkoda, że nie wiem od kogo ani dlaczego ;)
  • Canulas 23.11.2017
    Ode mnie, nie.
  • Adam T 23.11.2017
    Wiem, bo byś parę słów zostawił.
  • Agnieszka Gu 23.11.2017
    "Aura" - jak majestatycznie...
    "Teraz muszę uciekać na plecach kobiety mojego życia,.." - już widzę to oczami wyobraźni ;) Wiem, że to nie komedia, ale uśmiałam się zdrowo.

    Czyli, taki świat równoległy nam zaserwowałeś. I ta niesamowita Aura... no proszę. Czekam na adn :)
    Pozdrowionka :)
  • Adam T 23.11.2017
    Witam i dziękuję ;) Miało być lekkie, inne, trochę dziwne, niezobowiązująco zabawne. Skoro Cię rozbawiłem, to znaczy, że jest dobrze.
    Pozdrawiam ;)
  • Karawan 23.11.2017
    Japięć numer trzy za pomysły. Te tam gramastylofilo masz dużo lepsze od mła więc i nie ma się czego Czepialski odzywać. Vale!
  • Adam T 23.11.2017
    Gramastylofilo ;))) Nie mam pytań, Karawanie. Dziękowania.
    Podrawiam ;)
  • Canulas 23.11.2017
    "Bez zastanowienia wymierzam źyciomiar –" ż

    No i ta piątka, to już ja.

    Jezuzuu, ale to zajebiste jest. "Samo z Się", ale też, kapitalnie uchwycony pęd. Te odpryski myśli, mmmmm. Magia. Absolutna magia.
    Ostatni raz się tak delejtowałem po Miodowy J.Danielsie.
    Kapitalny tekst.
    Forma rośnie.


    Nie odchodź z Opowi.

    Pozdro.

    Pęd, pęd, pęd i klimat...
  • Adam T 23.11.2017
    Ty, no ale Ty tak na poważnie? Czy moźe tego miodowego za dużo ;))
    W kaźdym razie dzięki wielkie i za oko bystre i za tonę pozytywnej energii, jaką niechcący przekazałeś ;)
    Pozdrawiam ;)
  • Canulas 23.11.2017
    Adam T Noż kurwa, przepoważnie. A miodowy to kiedyś. Mam trochę wyskakane endorfiny, bo mi bieg dobrze poszedł, ale tu piszę w oparciu o odczucia.
    Zajebiste.
    Ja tak mam, mówiłem (pisałem) kilka razy. Nie mam za bardzo środka skali. Albo kręcę nosem, albo fanatyzm.
    Tutaj, hmm, podpowiem. Na F.
  • Adam T 23.11.2017
    Can, fanatyzm - niebezpieczna rzecz (żart ;) Fakt faktem, endorfin przekazałeś cała galaktykę ;) Jeszcze raz ogromne dzięki. Aż chce się pisać i pisać.
  • Szudracz 23.11.2017
    Wszystko ma swój unikatowy wymiar. :) Ja też dorzuciłam się do puli gwiezdnej. :) 5
  • Adam T 23.11.2017
    Agnieszka to dobrze ujęła - alternatywna rzeczywistość, surreal trip. Wielka Szu, cieszę się, że zajrzałaś ;)
    Pozdrawiam ;)
  • Joan_ 23.11.2017
    "Karabinowa seria kruszy szyby w oknach, przecina ścianę szalonymi zygzakami, rozbija lampę, żyrandol..." - dałabym " Karabinowa seria kul/pocisków... " bo można pomyśleć, że rzucają samymi karabinami... Ale to tylko moje spostrzeżenie :) tekst mnie zaciekawił więc przeczytam 1 część :) daję 4 :)
  • Adam T 23.11.2017
    Nie, uważam to za zbytnie dookreślenie, karabinowa seria mówi sama za siebie i uważam, że jest zrozumiała.
    Dziękuję za odwiedziny (zaskakujące, bo chyba pierwszy raz).
    Pozdrawiam ;))
  • Pasja 24.11.2017
    No i wyjaśniła się ważka. Delikatne muśnęcie. Kobieta życia i lunapark. Teraz rozumiem temat bitwy. I klimat inny od grzęzawiska, lekki i trochę uśmiechnięty. Chciałabym mieć taki życiomiar. Pozdrawiam:) Oceniłam wcześniej.
  • Adam T 24.11.2017
    Pasjo! Strasznie się cieszę, źe Cię widzę, bo już traciłem nadzieję ;) I to pod moim tekstem.
    Tak, temat bitwy wziął się właśnie z tej historii. Miał to być odpoczynek od wszelkich masarni i rzeźni.
    Dziękuję i pozdrawiam ;))
  • riggs 26.11.2017
    Był życiomiar, teraz ta ucieczka przez sen... Voraz ciekawiej. 5
  • Adam T 26.11.2017
    Źyciomiar to na razie nazwa robocza, myślę nad bardziej "marketingową". Dzieki wielkie.
    Pozdrawiam ;)
  • Ritha 20.12.2017
    "Z naprzeciwka, z pierwszego piętra, pamiętasz?
    — Tu. Za kanapą" - jest coś słodkiego w tej wymianie myśli

    "— Mam zacementowane oczy" - ach, te twoje smaczki, lubię

    "Jak ona to ciepło mówi, jak prawdziwie; jakbym rzeczywiście był jej ostatnią deską ratunku. Nic o niej nie wiem, ale znam już jej uśmiech" <3


    "Chodź! Opatrzność nie pozwoli nam zginąć.
    Sam nie wierzę w to, co mówię. Opatrzność? Jest takie coś?" :D

    Refleksja - dbasz o szczegół, ona nie ma siły biec, bo od dwóch dni nic nie jadła, można było to przeoczyć w tej akcji, ale Ty ogarniasz jak czują się Twoi bohaterowie, gut. Latarki upadły, ten detal też mi się spodobał.

    "— Bolą. Ale widzę, że nie ma dachu." :D

    Wsparcie ;)
    "Z okien na przeciwko?" - naprzeciwko*
    "We śnie przejdę po taśmie miedzy wieżowcami" - między*
    "odbieram zmysłami każde drgnienie mięśni chociaż wcale tego nie chcę" - hm, dałabym przecinek przed "chociaż", tak myślę

    Kolejna refleksja - namalowałeś inny świat, magiczny i subtelny pomimo dramaturgii kilka pięter niżej.

    A na marginesie przypomniało mi sie jak na BDD Okropnego oboje napisaliśmy tekst o origami i bohaterką była Marta, i teraz jak Cię tak dobrze poczytałam, to żem jest dumna, że mi się tok myslowy z Twoim zgrały i że wpadliśmy na taki sam pomysł wtedy. :>
    No, tyle wspominek, podobała mi się druga część Dragonfly równiez i lecę do trójki. :)
  • Adam T 20.12.2017
    Tak, pamiętam Martę i origami ;))
    Byczki ogarnę jutro, bo już pora dziś późna.
    Dzięki wielkie.
    Pozdrawiak ;))

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania