Droga

Widzę jeden krok przede mną,

Wszędzie indziej ciśnie ciemność

Słyszę turkot kół po bruku,

Cichy w wszechobecnym huku

 

Szlak wyznaczam, szlak zdobywam

Ziemi kroków trop wyrywam

Liści szum me ruchy głuszy,

Kruchych od przedwiecznej suszy

 

Świszczy pełznąc śliska dusza,

Wśród sitowia się porusza

Ledwie niemal jej dotykam,

Z splotu palców się wymyka

 

W przód przeć, swe podeszwy zetrzeć

Rzucić się w obszerną przestrzeń

Droga chwil chłonąca wiele

Kończyć się nie musi celem

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (3)

  • miss.iparis 29.01.2019
    Można czytać i czytać za każdym razem wysnuwając inny wniosek... Myślę, że w wierszu po części o to chodzi;)
    Przyjemny w lekturze
    Pięć z plusem jak dla mnie:)
  • MocneWejście 30.01.2019
    Świetny! ;p
  • sensol 09.02.2019
    nie zachwyca

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania