Uwaga, utwór może zawierać treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich!

Droga do celu

Jeśli o coś mi chodzi, to chcę w tym być pierwszy

nie rozmyty wśród mnogości, poczuć odrobinę czyjejś ciekawości

niech zacznie się przygoda, a doprowadzi do dobra

by zacząć znów pisać los, by prosty był on jak cios

i to co mnie męczy, niech to uwolni mnie z uwięzi

poprzez drogę poznania, której to jestem uczestnikiem

po dzień, gdy zgasnę, a w Jezusa wierzę, więc się znów zapalę

 

Wracam dziś myślami, w toń mych myśli zapomnianych

bronią na me błędy dzisiejszy dzień spokojniejszy

wiara, że osłodzą się me dni, pewnością mych skroni

jeżeli pozwolą na to tylko me drogi

los czasem potrafi być srogi, nakłada na nasze drogi, rzeczy pełne braku rozsądku rozwagi

choćbym chciał namiętnie, to pewnych rzeczy sam nie zmienię

ignam na przód, choć ciężar znam swej przeszłości

widzę promień, który chce aż goreć

tu się zastanowię, czy sens jest jakiś

czy warto o coś walczyć, czy w egoizmie się zaszyć?

czy się dręczyć, przed tym co będzie spotkane?

 

Szerokie są świata ramy i myśli zgłębione

dają one ludziom podporę, lecz ile w tym wagi

każdy pieniądz swój zarabia na swój sposób

trzeba jakoś wśród tego znaleźć słuszny osąd

wartości pęk co nie zmieni się

choć wiele jest i nie da podważyć tego się, czasem przebić trzeba się

pomóc zrozumieć, by móc coś zmienić

ja tę drogę obieram, choć me życie często w falę się przywdziewa

 

na dobre coś zmienić, nie w środku się gnębić za to co widzę

w środku krzyczeć, na zewnątrz milczeć

o dobroć proszę, rozsądek wolę

niż patrzeć zaparto w coś co już dawno nie warto

 

Jedna jest odpowiedź, którą zna ludzkie serce

jedna jest droga warta zaufania

spójrzmy w okół, trzeba to doceniać

ślepy jest świat i to nie obelga

pragnę tego zrozumienia, lecz gdy człowiek zaparty w czymś złym

zły owoc wydaje, czy osąd mój nad nim słuszny?

dla mnie jest zaufania nie godny, jakie nim targają przyczyny?

czy tylko jest omylny? czy z premedytacją tworzą się jego czyny?

 

Teorii jest wiele, lecz jedna jest dla mnie prawda, jedna ma obserwacja

choć widzę dziwactwa, to mnie od prawdy nie odwraca

Zamysł godny podziwu, idea świata, nie w przypadku jest zwarta

wiara w teorię ludzkiej jednostki wyobraźni

ludzie pytają czy w to nie wierzę? przecież to ładnie jest opakowane i dobrze przemyślane

szeroko na wzór ukazywane

kto bardziej godzien zaufania, moja droga w tym zakresie wybrana

 

Widzą me oczy coś co pojmuję

dzielić się tym, cokolwiek mej osobie będzie przypisane

w co ja wierzę, ten wie kto mą pracę przestudiuje

widzę więc tysiące spraw, z których każda funkcjonuje

czy przypadkiem jest, że tak nakreślił się nasz rejs

ciekawa teoria, czas wiele zmienia, czy i wszystkiego w nasze realia nie pozmieniał

nie moja w ocenie tego rola, ale przecież cały świat zna Boga

jedni wierzą, inni się wypiorą

tysiące lat poznania i historia świat ludzki różnie odsłania

nie mówię, że jest idealny, lecz za pewne rozważny

jeżeli się mylę w sprawie idealności, to przepraszam

ja tego świata za idealnego nie uważam

czy kwestia to jego stworzenia? czy po prostu ludzkiego w nim istnienia?

Nie wiem jak to zrobił, skąd się pojawił, czy sam to pojmuje

za taką wiedzę, z chęcią ściśle go przytulę

czy będzie mi dane? to się okaże, czas przesuwa nasze wspólne realie

i Bóg mi świadkiem ja na nie patrzę :P

 

O mądrość dziś walczę, by było inaczej

bo widzę i trochę się dziwię, choć trochę rozumiem

to świat cały czas się na różnym gruncie buduje

mamy wybór, czego dokonać, jaka będzie nasza wspólna droga

czy wartości trzeba zmienić, czy obudzić ze snu życia, czy oczy otworzyć, czy sercem postrzegać

dopóty znikną prawdy przyćmienia i uzależnienia wszelkie

 

Potęga mediów, z butami w naszych wnętrzach

to siła potężna i niebezpieczna

od prawdy czy odlegli oni sami, czy tylko proponują nam życia obrazy

czy jak zwierz nas tym trenują, mam nadzieję, że mylna ta myśl, lecz dla podatnych ciężki mógłby to być krzyż

 

Sumienie to słuszne stworzenie, gdy uznasz Jego istnienie

lecz pytanie czy uwierzysz w te stwierdzenie

dlaczego to On mógłby być, a nie ja sam lub powszechne pozwolenia

ja za morderstwo zabijam, za gwałt jajca ucinam

patrzę w Jego stronę i wiem, że to dobre

lecz poznać musisz go sam

inaczej w ciemności wedle swej osoby żyjesz

rozumiem, że życie może być inne

świat jednak Jego stworzeniem

jaka w nim zatem Jego rola? w Starym Testamencie często nakreślana

nie lubi innego niż On uznawać za Boga

szacunku pragnie, czy inna jeszcze Jego wola?

Dla mnie Król jedyny, no bo kto inny..

Sługom Jego jestem i się nie wstydzę

robię co mogę, więc piszę

boli, gdy człowiek na to reaguje językiem węża

nie taka moja w tym intencja, pragnę tylko zrozumienia

piszę z nadzieją, że ktoś to docenia

 

Warto poznać co dobre, zło wyróżniać, palcem wytykać

by było widoczne i strach tego niech nie zmienia

widzę w oddali owoc płonący żwawo

niech zgaśnie na wieki, woń otchłani, posmak do bani

pieniądz nasz drogi, wydany bez kontroli

współczuciem w tym darzyć, to wymaga odwagi

bo znam to dobrze, wypełnia to bezpowrotnie me skronie

ja od tego wolność wolę, i o nią się modlę

 

Dostrzec zło, to pierwszy krok

zrozumieć jego źródło to bliskie nam dostępne

oddalone może być wyblakłe

lecz owoc na tacy jest dany, o tym pamiętajmy

choć czasem fajnie jest ubrany

nie zawsze znaczy, że godny uwagi

 

Pracują me dłonie, pracują me skronie

dwoję się i troję, by do potrzeb poznania dotrzeć

zwracam uwagę, bo żyję i jestem

nie wątpię w Jezusowe serce, choć w Jego orkiestrę

 

Kris

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania