Poprzednie części: Droga
Droga do zmartwychwstania
Jak długa jest moja droga
Prowadząca mnie do zmartwychwstania
Którego już oczekują od mojego obłąkania
Myślami tworzonymi przez demona.
Dłużej już nie potrafię kroczyć
Drogą usłaną kolcami róż
Których już drugi tysiąc
Wyciągam ze swoich stóp.
Upadam nie wierząc już w powstanie
Które jest moją ostatnią nadzieją
By wrócić się ze sennego świata
Będącego jedynie koszmarem.
Komentarze (1)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania