Drogi pamiętniczku... Prolog
Śledczy sprawnie przekroczył taśmę. Podszedł do komisarza policji i spytał:
- Co my tym razem mamy? Kolejna ofiara przedawkowania mety?
- Nie sądzę. Specjaliści twierdzą, że wygląda to na samobójstwo, choć nie wykluczają morderstwa. Jeśli to morderstwo, to widać, że zabójca jest fachowcem. Rana postrzałowa wygląda tak, jakby ktoś popełnił samobójstwo, ale to wykażą dalsze badania balistyczne.
Śledczy spojrzał na twarz młodego człowieka. Nie mógł mieć więcej niż dziewiętnaście lat.
- Jak się nazywa? Udało się ustalić tożsamość? - spytał machinalnie.
- Tak. Właśnie dzięki temu wykluczyliśmy napad rabunkowy. Ma przy sobie portfel z legitymacją studencką i ładną sumką pieniędzy. Ma dziewietnaście lat i nazywa sie Oskar Wójtowicz.
Śledczy wiedział, że się nie omylił. Rzadko się mylił.
- Mamy coś jeszcze ciekawego. - dodał komisarz
- W sensie?
- Ofiara miała nietypowe hobby. Prowadził videobloga, na którym umieszczał nagrania z ostatnich trzech tygodni swojego życia. Wyślę dzisiaj panu link SMS-em.
- Byłbym wdzięczny. Uciekam. Muszę złożyć raport. - skończył śledczy, po czym szybkim krokiem oddalił się od miejsca zdarzenia. Około godziny osiemnastej zasiadł przy służbowym komputerze z partnerem, aby obejrzeć zapiski z videobloga młodego Wójtowicza...
Komentarze (7)
- Czemu uciekałeś?
- Bo mnie goniłeś! :)
Tez kiedyś oglądałam sporo W-11, potem rozmawiałam z Czechowską...
Oni byli genialni! Podczas 45 minutowego odcinka potrafili złapać przestępców i jeszcze ich przesłuchać :)))))))
Pozdrówki! :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania