.

 

Średnia ocena: 4.8  Głosów: 13

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (16)

  • ausek 13.11.2015
    Skomplikowałaś i tak już pogmatwaną sytuację. Ciekawi mnie jak to się dalej potoczy. :) 5
  • Anonim 13.11.2015
    Pianino *.* choć bardziej lubię fortepian. Kocham, ubóstwiam, uwielbiam dźwięk fortepianu, uwielbiam wpatrywać się w ruchy palców na klawiszach ich dźwięk niosący się po pustej sali, uwielbiam siadać przed fortepianem i grać, to jest cudowne, piękne, niesamowite - dlatego, gdy tylko twój bohater zaczął grać odruchowo podniosłam dłonie i nuciłam smutną melodię, zżywam się z twoim głównym bohaterem coraz bardziej, a wizja owego instrumentu wśród brudnego, rozpadającego się domu - Rasiu! Zawładnął moim umysłem niczym czarujące zaklęcie, widziałam nutki kurzu na szarych nitkach, ich taniec w rytm rozgrywanej melodii, ich harmonię, delikatny dźwięk, aż po chwili cudowne zakończenie i cichy śpiew Amandy, który z żalem, smutkiem i tęsknotą dopełnił tego obrazu.
    Zakochałam się.
    Wiedziałam, jednak że cudowny obraz nie może trwać dłużej i musi się zakończyć, słowa Amandy przy ich prawie pocałunku przywołały mnie na ziemię, czułam się tak, jakbym dostała w twarz, czułam się podobnie do Jacka, który odszedł paląc papierosy, ba! Sama miałam ochotę zapalić, choć dawno tego nie robiłam, cudowne.
    Rozdział podobał mi się najbardziej ze wszystkich, ale to tylko dlatego, że mam słabość do wspomnianego instrumentu, który działa na mnie jak na kobiety czekolada, jeśli wierzyć stereotypom.
    Masz ode mnie z dziesięć piątek!
  • Rasia 13.11.2015
    Dzięki dziewczyny :D O proszę, kolejne dwa ciekawe fakty o Efrii xD Uwielbiam Twoje komentarze, przede wszystkim dlatego, że są takie osobiste i skupiają się na takich drobiazgach. Najbardziej mi się podoba, że wyłapujesz wszystkie aluzje i Twój umysł widzi dokładnie to, co chciałabym, by widział. To jest magiczne, bo nie napisałam wprost niczego o tym pocałunku, po prostu nie zdjął rąk z jej kołnierza, a Ty i tak wiedziałaś, jak to wyglądało :D Dziekuję bardzo jeszcze raz :)
  • Anonim 13.11.2015
    Rasia, moje komentarze w dużej mierze są zależne od tekstu i od tego jak autor dotrze do mojego wnętrza, wtedy nie potrafię się powstrzymać i piszę, i piszę, aż się orientuje, że przecież muszę mówić o tekście :D Uwielbiam się wczuwać w teksty
  • levi 13.11.2015
    jestem ciekawa co on teraz zrobi, skoro tak się zaangażował w te znajomość, a ona tak się skończyła, a może nie skończyła, no nic czekam na następny rozdział 5
  • Lucinda 13.11.2015
    Bardzo mi się podobało:) To co się wydarzyło pod koniec, naprawdę mnie zaskoczyło. Również, podobnie jak Efria, uwielbiam fortepian, sama dawno już na nim nie grałam, choć w sumie czas to pojęcie względne, minęło jakieś półtora roku, ale dla mnie wydaje się to strasznie dawno. Ta scena, kiedy on grał, przypomniała mi tamten czas i dziękuję Ci za to:) 5
  • Lucinda 13.11.2015
    A i jeszcze zapomniałam o jednej literówce. Napisałaś: ,,I mam, tylko że…", a powinno być ,,masz".
  • Rasia 13.11.2015
    Dzięki Lucinda, zauważyłam, że tam powinno być właściwie "jesteś". Najwidoczniej zmieniałam coś w tamtym zdaniu i zapomniałam poprawić dalszej części ;)
    Przy okazji znów tryskam radością wobec fana, który zostawił nieuzasadnioną trójeczkę :3
  • comboometga 13.11.2015
    Jeju, cudowna część :) Mieszana, taka...no świetna :D 5
  • Angela 14.11.2015
    Wszystkie poprzednie rozdziały były wyśmienite, ale ten chyba podobał mi się najbardziej : ) 5
  • KarolaKorman 17.11.2015
    Pięknie opisałaś grę Jacka, ale końcowa wiadomość przybiła i mnie, 5 :)
  • Numizmat 03.12.2015
    Tym razem perspektywa Amandy, no i jej szokujące wyznanie. Muszę przyznać, że akurat tego się nie spodziewałem. Ciekawi mnie tylko, czy jej rodzina wciąż żyję, no ale tego pewnie dowiem się później :) 5/5
  • Rasia 03.12.2015
    Dzięki, cieszę się, że ta część wypadła dobrze i zachęcająco :D
  • Neli 10.01.2016
    A ja myślałam, że on ją przytulił XD też mi się spodobał wątek z pianinem. Uwielbiam bohaterów, bo obydwoje są dobrymi postaciami, z uczuciami. Czyżby dziewczynka z prologu była jej córeczką? ^^
  • Billie 07.07.2016
    Jejku... To było piękne. Bardzo lubię tego typu historie. Opisałaś wszystko tak ładnie :) Najbardziej urzekło mnie to rozstanie, ten śnieg roztapiający się we łzach... wszystko sobie wyobraziłam. 5 :)
  • Rasia 07.07.2016
    Cieszę się, że tak Ci się spodobało, dziękuję :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania