.

 

Średnia ocena: 4.8  Głosów: 11

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (10)

  • Z zaciekawieniem czekam na kolejne części :) 5
  • Lucinda 09.12.2015
    Świetne. Tym razem zwróciłaś uwagę na to, jak Jack radzi sobie po wojnie. No i wygląda na to, że całkiem nieźle:) Tekst jak zwykle bardzo mi się podoba, jest dokładnie taki, jaki być powinien:)
    ,,dostrzegłem to w sposobie, jaki się do mnie zwracała" - tu przydałoby się ,,w" przed ,,jaki";
    ,,Jedyne czego chciałem, to jeszcze raz usłyszeć" - ,,czego chciałem" mogłoby być tutaj wtrąceniem. Zrobisz, jak uważasz. Zostawiam oczywiście 5:)
  • Rasia 09.12.2015
    Pierwsze poprawione, drugie jednak pozostawię chyba bez zmian. No co ja bym zrobiła bez Twojej korekty :D Dziękuję Ci bardzo i cieszę się, że tekst dalej wydaje się ciekawy :)
  • ausek 09.12.2015
    Bardzo podobają mi się rozmyślania Jacka, czyni go to ''prawdziwym'' w odbiorze. Czekam na kolejny rozdział, zasłużone 5. :)
  • Rasia 10.12.2015
    Kolejna anonimowa jedynka? Rany, gdybym je zliczyła byłoby ich może więcej niż opowiadań. Właściwie przykro mi jedynie z tego powodu, że część z Opowijczyków najwyraźniej ocenia opowiadania kierując się jakąś... zemstą? Cóż, nigdy nie zamierzałam nikogo urazić swoimi ocenami, zawsze staram się pomóc komentarzem, a te jedynki bez czytania tekstów i nie przyznawania się nawet do tych ocen są według mnie dosyć tchórzliwe.. ja mam chociaż odwagę przyznać, że coś mi się nie podoba i robię to uczciwie. Tyle z mojej strony i dziękuje tym, którzy jednak chcą pomóc innym sprawiedliwymi radami :)
  • Angela 20.12.2015
    Podoba mi się, że po raz kolejny Piszesz z kilku punktów widzenia : ) 5
  • Numizmat 27.12.2015
    Na razie jest tak super mega fajnie, że nie mogę przestać się zastanawiać, co się spierdoli.
  • Rasia 27.12.2015
    No dzięki xD No ale cóż, rozbawiłeś mnie :D
  • Neli 16.01.2016
    Uroczy rozdział.
    Jack *.*
  • Zapiekanka najważniejsza, uśmiechnęłam się przy tym fragmencie, myśli Jacka wydają się mi w pewnym sensie przepełnione ulgą ze skończenia udawania kogoś innego. Jest w tym jakiś przyjemny aspekt, szczególnie że coś sądzę, iż zapałkę, ten płomień przejmuje teraz Sue :D Zobaczymy, jak się to dalej potoczy.
    Rozmowa w łóżku Jacka z Amandą była przesłodka! Sam początek, jak wyobraziłam sobie tę skwaszoną minę, te uniesione brwi i te pierwsze pretensjonalne pytanie. A potem... No nie! Rasia, katowałaś Jacka przez osiem lat?! Osiem lat, biedaczek w dodatku jeszcze musi poczekać, aż mi się go żal zrobiło, choć szczerze przyznam, że pomyślałam sobie „ej! Ja jestem wolna!”. Ale tak, to ci... To tylko dziwne, bardzo dziwne fantazje :__:
    W każdym razie bardzo podobała mi się ta rozmowa, choć nie rozumiałam, dlaczego Sue weszła (choć raczej bardziej mnie to zdziwiło, ja się tu szykowałam na stosunek seksualny). W dodatku jeszcze leciała taka przyjemna piosenka, romantyczna i jeszcze bardziej wczułam się w ten nastrój.
    Jack uczący samoobrony, a ja go nazwałam mniej męskim od Rafaela, teraz czuję się podła. Nie wybaczę sobie tego przez następne kilka rozdziałów xD
    Bardzo spodobało mi się poprowadzenie przez ciebie narracji, jest przyjemna, jak zwykle przez tekst się płynie (kiedyś ci się znudzą te moje komentarze xd). Mogłabym go czytać bez końca, całą noc przesiedzieć nad rozdziałami. Delektować się.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania