...

Drzewo

Średnia ocena: 4.9  Głosów: 11

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (42)

  • Jakie smutne xDD Popłakałam się... ze śmiechu.
  • Canulas 31.07.2017
    No właśnie mam problem umieszczając coś w kategorii smutne, bo to raczej subiektywne odczucie. Nie wiem czy nie zmienię na "miłość".
  • Violet 31.07.2017
    Pograłeś emocjami. Dobrze się czyta, umiesz przekazać uczucia na chłodno, czyniąc je bardzo ciepłymi. 5
    Pozdrawiam.
  • Canulas 31.07.2017
    Nadal nie jestem przekonany, co do kategorii.
  • Zmień na miłosne, podpowiem Ci.
  • Violet 31.07.2017
    Myślę, że pasuje do jednej i drugiej.
  • Canulas 31.07.2017
    W tej kwestii przyznam Ci rację.
  • Szudracz 31.07.2017
    Podziel na pół i jedną część w smutne, a drugą w milosne-żartuje. Smutek wydarty z miłośći. 5
  • Adam T 14.09.2017
    Tak. Potrafisz zaskoczyć. Piękne zakończenie. Pozdrawiam ))))
  • Margerita 03.12.2017
    ten tekst mówi o jej chorobie pięć zmieniłam trzecią strofę w pierwszej zwrotce swojego tekstu
  • Adelajda 10.12.2017
    Bardzo ładny tekst. Przez moment przypomniała mi się "Kamizelka". Później miałam w głowie obraz Kochanków Beksińskiego. A na samym końcu przypomniał mi się Leśmian, który napisał mój ulubiony wiersz. Czyli wszystko to, co lubię.
    Napisałeś bardzo smutną i piękna historię. Jakby to ująć, grałeś na emocjach czytelnika, jak chciałeś i to się chwali. Ja bardzo lubię taką prostotę (w pozytywnym tego słowa znaczeniu). Przez moment pozwoliłam sobie pomarzyć o tym, że mnie też, ktoś będzie tak kochał do samej śmierci. I również będziemy mieć takie swoje drzewo.
    Piękna i smutna ta historia :)

    Błędów żadnych nie zauważyłam. Tylko niektóre powtórzenia słowa "że" możnaby wyeliminować, bądź zamienić. Ale to tylko moja opinia :)

    Dziękuję Ci za ten tekst.
  • Canulas 10.12.2017
    I ja Ci bardzo dziękuję za odkopanie.
    Trafił chciał, że właśnie całki niechcący i od "bardzo niedawna" zafascynowany jestem właśnie Leśmianem.
    Jakoś przez przypadek na YT trafiłem na Anka Czyta i mnie rzuciło o ziemię.
    Tyle że, póki co, moja wiedza jest szczątkowa, więc, jeśli możesz, co to za wiersz?
  • Adelajda 10.12.2017
    "Po ciemku, po ciemku łkasz" :)

    Ja do Leśmiana lubię zawsze wracać. Polecam wypożyczyć jakiś tomik z biblioteki, to najlepsze wyjście. Odkrywać jego twórczość samemu.
  • Canulas 10.12.2017
    Adelajda dobra, bo może się tak okazać, że stanę się na jakiś czas mini-fanatykiem. Jest ktoś, w sensie, czy znasz kogoś, kto pisze podobnie. Urzekła mnie "Świdryga i Midryga" oraz "Dziewczyna"

    A Leśmiana kupię. Nie będę wypożyczał, bo oddawanie, wiesz...

    Dziękuję za odkopanie raz jeszcze.
    Przejrzałem pod kątem "że". Masz sporo racji
  • Adelajda 10.12.2017
    Bolesław Leśmian

    Co w mgłach czyni żagiel na głębinie?
    Nic, prócz tego, że żegluje.
    A co wiosna, w zielonej dolinie?
    Nic, prócz tego, że wiosnuje.

    Czym są rany, co pierś tobie krwawią?
    To amulet koralowy.
    A czym łzy, co gardło twe dławią?
    To różaniec bursztynowy.

    Czym ty byłeś o słońca zachodzie?
    Byłem duchem, byłem ciałem.
    Czemuś zabił dziewczynę w ogrodzie?
    Nie zabiłem, lecz kochałem.


    Ten wiersz też lubię.
  • Adelajda 10.12.2017
    Canulas zdecydowanie polecę Ci poza opowiadaniami Edgara Allana Poe, jego wiersze, bo mało osób wie, że je pisał. Never more. Oczywiście jeżeli nie czytałeś.
  • Canulas 10.12.2017
    Adelajda hmm Mam ze sześć książek Pogoń, a ogólnie tego typu klasyki ze dwieście sztuk, ale wierszy nie.
    Super.
    Dziękować Ci bardzo ja.
  • Canulas 10.12.2017
    Jezzuuu. Poego *autokorekta (znów i znów i znów)
  • Adelajda 10.12.2017
    Nie ma za co dziękować. Ja uciekam dalej czytać :)
  • Canulas 10.12.2017
    Adelajda jest, jest. Układ słów... Ależ to trzeba mieć potencjał.
  • Canulas 10.12.2017
    Traf* autokorekta
  • Super, piszesz tyle aby pobudzić wypobraznie, a potem ona juz sama resztę dopowiada. Bardzo mi się podoba takie pisanie.
  • Canulas 10.12.2017
    Nie zawsze. Czasem uderzam talerzami o stół.
    Lubię jednak rzucać wycinek.
    Żadnych retrospekcyjnych podwalin.
    Nic przedtem, nic potem. Wycinek i koniec.
    Fajno ML, żeś i Ty odkopał.
    Twa "Piekarnia" wywarła na mnie "poniewczasie" pewien efekt. Gdybym miał możliwość, zmieniłbym ocenę, na o jeden większą. Mam pewne koncepty, dzięki Twojej "Piekarni".
    Pozdro
  • Canulas ocena, oceną, ja doceniam zes się napracował i powyłapywał słabe punkty tam u mnie. Mógłbyś dać mi 1, a z takim szerokim i bogatym komentarzem i tak byłbym ci wdzięczny. Także jest bardzo spoko.
    Fajnie, że masz koncept, daj znać zebym wiedział, ze to o to chodziło jak napiszesz, bom ciekawy w która stronę Twój koncept poleciał.
  • Canulas 10.12.2017
    Napisane - Wstawione. Tytuł: I za dobroć...
  • Agnieszka Gu 10.12.2017
    A tego też nie czytałam...
    Kurcze, i znalazłam to właśnie teraz, przed snem niemalże...
    Rozbudza emocje, to najcięższego kalibru. I jakoś tak to napisałeś, majestatycznie, wzniośle i jednocześnie przyziemnie.
    Bardzo piękny, ciepły utwór.
  • Canulas 10.12.2017
    Oj tam niżej jest parę :)
    Zoltych ludzi na kiedyś polecam. I może: Ogrodników lub Jolantę.

    Zbyt długo w domu - chyba za bardzo popier...
  • Canulas 10.12.2017
    Shorcik taki. Chodziło mi o zaczyn przez pryzmat klimatu.
    Az mnie nosi. Gdybym nie miał trzech wielkich serii na karku, to bym właśnie leciał z czwartą
  • Luciferia 10.12.2017
    "Że nastał ten nieodzowny moment" - nie wiem czemu, ale słowo "nieodzowny" nie bardzo mi pasuje. Czułam lekki zgrzyt w tym miejscu.
    Natomiast całość jest naprawdę dobra. Mimo, iż z reguły jestem zwolenniczką bardziej wartkiej akcji, to utrzymałeś moją uwagę od początku do końca.
  • Canulas 10.12.2017
    No ja też raczej piszę z reguły "żwawo", ale nieraz, dla kontrastu i eksperymentu...
    Przemyślę wszystko już jutro. Tylko nie jutro - zaraz, a jutro - później.
    Dzięki za odwiedziny.
    Kawa i cukier w szafce.
    Wódka i chleb na stole.
    Pilot działa, tylko trzeba otworzyć jego odwłok i potrzeć baterie.
    Ja idę spać.
    Pozdrówki
  • Ritha 28.12.2017
    "Przynosił jej zupę, chociaż oboje wiedzieli, że jej nie tknie. Że choćby i bardzo chciała, to... Udawali więc po prostu, że ją je" - oj, niedobrze, jedzie po emocjach, nie kcem, za wrażliwam

    "Skrywa twarz w dłoniach i odlicza w myślach od dziesięciu" - dobry sposób na sytuacje stresowe

    Momentów pięknych było wiecej, ale zaczytałam się. Klimat jak w "Wyobraźni", choć nie przebijesz tamtego łatwo, ale to ten klimat. Drugi po mordach (a może i pierwszy), w którym suniesz jak ryba w wodzie. Bardzo gut Can. Nawet stopni jest -23 :)

    "Następnie wychodził do sieni i w geście desperacji, głową oraz rękoma, o ściany i okna, do krwi i pęknięć swych kości" - czy tu nie brakuje czasownika, w drugiej części zdania? Być może taki zamysł, żeby się domyslić co robił głową i rękami o ściany i okna, ale tak mi się zdaje że jednak słówko umknęlo, że uderzał/walił/drapał czy coś
    "Gdyby tylko można było coś zrobić – myślał non stop" - jak jest z tymi wtrąceniami z "mysleniem", małą? (serio nie wiem)
    "znaleźć jakiś niepomazany krwią fragment i...." - jedna kropka jest gratis? ;)

    Tyle sugestii, tekst bardzo emocjonalny, nostalgiczny, smutny ale bez ofiar, więc uff... :)
  • Canulas 28.12.2017
    Z wtrąceniami , typu "myślę", to do końca nie wiem, ale daję z małej. Poprawię, jak tam dofrunę, bo wolę już kompleksowo poprawiać.
    Tam, gdzie uderza rękoma, nic nie brakuje. Niedopowiedzenie jest zamyślne.
    Oj, coś masz lekkie "saiko" na WYobraźnię. No, ale to gut.
    Dawaj namiary na wiersza.
  • Ritha 28.12.2017
    Ehh, uparty juzer. Poszukam i wkleje, ale chwilowo wychodze do supermarketa. Jakby to Wloch pedział - supermercaaatooo! :>
  • Canulas 28.12.2017
    Ja jestem z Włoch i mówię "sklep".
  • Ritha 28.12.2017
    A kurde nie moge życ pod presja xd
    Masz, Canulasie z polskich Wloch:

    http://www.opowi.pl/a-gdybym-byla-inna-wiersz-a21953/

    Tylko nie pęknij ze śmiechu ;)
  • marok 11.06.2018
    Oo, to jest to. Szukałem dosyć długo ale tekst bardzo dobry. Zrozumiałem w końcu. To jakiś progres :)
  • Canulas 11.06.2018
    No proszę jaką wizyta. Dzienks za odkopanie
  • Justyska 11.06.2018
    Przylazłam za Marokiem. Piękne, wzruszające i bliskie.I symbolika drzewa, którą kocham.
    Mój ostatni tekst w podobnej tematyce, choć zupełnie w inny sposób...
    Pozdrawiam!!!5
    ps dzięki Marok
  • Canulas 11.06.2018
    No kurde. Dziękuję pięknie. Dziwne, że akurat Marok odkopał ten tekst dziś, ale... no ma instynkt. Dzięki wielkie.
  • marok 11.06.2018
    Polecam się :)
  • Tjeri 11.06.2018
    I ja dotarłam.
    To naprawdę dobry utwór. Przy tak emocjonalnych tekstach łatwo przedobrzyć i pójść w tanie chwyty — tu tego nie widzę, wszystko jest wyważone i autentyczne. Całość chwyta za serce i dotyka — w bolesny, acz piękny sposób.
  • Canulas 11.06.2018
    No proszę. Zatem i Tobie dziękuję. Masz rację, że łatwo spieprzyć. Napisałem przynajmniej jeden taki tekst.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania