Dwóch grabarzy

Dwóch grabarzy - starszy i młodszy, kopali właśnie kolejny dół. Dzisiejszy dzień był dla nich wyjątkowo pracowity. Żar lejący się z nieba nie ułatwiał pracy, a ziemia była twarda i ciężka.

Młodszy pracownik zatrzymał się na chwilę przy kolejnym kopaniu. Wbił łopatę w ziemię, oparł się o nią, przetarł zroszone potem czoło i westchnął. Starszy mężczyzna zauważając pogrążonego w zadumie młodzieńca, także przerwał pracę. Napiwszy się wody z butelki, zbliżył się do niego.

-Co tak stoisz? - spytał bezceremonialnie.

Młody nie odwrócił wzroku.

-A tam, tak tylko myślę - bąknął niechętnie.

-A o czym tak myślisz? - dopytywał starzec. Młodszy grabarz odczekał chwilę po czym wreszcie się odezwał:

-Zastanawiał się pan kiedyś nad sensem życia?

Starzec zrobić wielkie oczy i lekko rozchylił usta

-No bo - kontynuował młodszy - wie pan, wszyscy gdzieś gonią, szukają czegoś, a...

-Synek - przerwał mu starszy - Zamiast filozofować, popatrz gdzie pracujemy i potem sobie odpowiedz, co jest sensem życia.

Młodszy zamilkł, i obaj wrócili do pracy.

Średnia ocena: 4.3  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

  • Bajkopisarz 02.06.2020
    Opko napisane poprawnie, nic mi specjalnie nie haczyło i nie przeszkadzało. Może oprócz barku spacji między myślnikiem (a powinna być półpauza) a początkiem wypowiedzi w dialogu, to sobie popraw.
    Natomiast w treści, to właśnie nie widzę odpowiedzi na pytanie młodego, a jedynie ograniczone horyzonty myślowe starego, któremu praca na cmentarzu za bardzo w krew weszła i myśli, że sensem życia jest śmierć. Noc ciekawego nie powiedział, niczego nie wniósł, ot stwierdził, jak mu się wydaje, bo na jakieś refleksje nie ma ochoty.
    Jeśli celem było wbicie szpileczki w taki typ ludzi, to się udało ?

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania