Dyktator z naszej Wsi→Dekaos Dondi

Dzień dobry. Nazywam się człowiek, który opowiada bajki. Postaram się nie mówić za długo, żeby mieć nadzieję, że do końca mnie wysłuchacie. A było to tak. Za siedmioma górami... ble, ble, ble... leżała odłogiem w zielonej dolinie, mała wioska. Mieszkańców liczyła nie dużo, zwierząt też. Pewnego razu, urodziło się dzieciątko, które szybko wyrosło jak na młodziach, z przerwą między przednimi zębami. Rodzice nie martwili się tym ustawicznie, gdyż po ciężkim dniu, strudzeni jeszcze bardziej wyczerpującą pracą, nie za bardzo orientowali się w sytuacji. Jednak synka swego kochali jak własnego, bo rzeczywiście ich był. Rodzice też mieli przerwy.

 

Aż pewnego razu, mały chłopczyk pocieszka wszystkich tubylców, wyrósł na młodzieńca ze wszystkich możliwych stron. W tym pamiętnym dniu spojrzał w lustro i po raz pierwszy zauważył przerwę między przednimi, która mu się świńskim pędem skojarzyła z tunelem w którym kursują pociągi. W ich wiosce o takim dziwie nie słyszano, ale jemu zaczęła ta wizja zostawać na przyszłe lata i dni. Zauważył też w sobie czarodziejskie moce tym bardziej, że po ciągłych serdecznościach kierowanych w jego stronę, zaczęto się z niego wyśmiewać, gdyż przerwa się rozrastała na boki lub nawet na lewo.

 

On się tym nie przejmował, lecz urazę rozpoczął pielęgnować gdzie tylko spojrzał a patrzył wiele. Rodzice zapracowani jak już wspomniałam, nie bardzo wiedzieli co się dzieję, ale go kochali, nawet jak stał i nic nie mówił. Pewnego razu zawładnął starą szopą razem z myszami i przeciągiem między przerwami w deskach. Zaczął budować na wielkiej rozłożystej dykcie, tory. W ten sposób stał się Dykta-torem. Pichcił też z czego złapał: lokomotywy, wagony, szlabany i okoliczne krzaki, by dym nie leciał na ściany bo schludną duszę miał powiązaną z ekologicznym porządkiem, ale myszy nie lubił, więc zatrudnił kota co lubił.

 

To było jego wielką tajemnicą, bo wszystko inne miał raczej zawsze małe i dlatego nie miał żony, tylko makietę prawie zbudowaną. Brakowało tylko podróżnych. Rozpoczął ich strugać z osikowych kołków na podobieństwo mieszkańców, którzy o niczym nie wiedzieli, aż nagle ich liczebność zaczęła się raptownie zmniejszać to tu to tam. On nawet o tym nie wiedział. Nie dlatego, że strugał wariata, tylko dlatego, że nie mógł przestać myśleć o przerwie co mu wychodziła poza twarz nawet, lecz jednocześnie dodawała otuchy, kojarząc się z tunelem, od którego ogarnęła go okropnie zaciekawiona pasja.

 

Dopiero po jakimś czasie się zorientował, gdy wyszedł ze szopy, by się wysikać z małego nadal, że mieszkańców w wiosce zabrakło. Zerkał wiele razy i stwierdził, że zostały tylko: kozy, świnie, konie, psy i on. Na makiecie wszyscy stali. Podobni do siebie jak jeden mąż. Całkiem ładne osikane figurki, które wchłonęły mieszkańców w swoje niewielkie, drewniane ciała. Najpierw się nawet ucieszył całą przerwą, bo pomyślał, że dobrze im tak, za te całe pośmiewisko na jego cześć, ale za chwilę zrobiło mu się smutno, że sam został na stacji będąc czarodziejem o którym zapomniał, że ma go w sobie na całą długość.

 

Zastanowił się krótko, bo na długo nie miał za bardzo czym i po chwili poupychał wszystkich do wagoników i rozpoczął struganie ostatniego pamperka a później przyjeżdżały wycieczki ludowe i inne i oglądały rozdziawione. Tylko myszy zjadły semafora i była katastrofa bo wszystko jeździło po wszystkim aż do końca, gdzie nie trzeba. Zwiedzającym to nie przeszkadzało bo lubiły grozę medialną. I tak oto wioska stała się słynna przez tubylczego Dyktatora.

Koniec bajki. Możecie wracać na makietę.

Następne częściDyktator Zdziwienia→Dekaos Dondi

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (28)

  • A. Hope.S 02.05.2019
    Pierwsze dwa zdania wystarczą, abym przeczuła kto to pisze :P
  • Nie mam pojęcia, kto to napisał. Ale pomysłowe. Ale jak ty to robisz, że opowiadanie ląduje ci na głównej, a nie gdzieś w lamusie?
  • yanko wojownik 03.05.2019
    Czas ludzie wyliczają, ale to kolejka jest, to ciężko utrafić.
  • Zenobiusz 02.05.2019
    Hm, opowiadanie ciekawe, postawiłem piątkę.
  • A. Hope.S 02.05.2019
    to są piątki już dwie :) dla osoby kryjących się za powieścią :)
  • Zenobiusz 02.05.2019
    A. Hope.S O co to, to już nie. Ja tego nie napisałem:)
  • A. Hope.S 02.05.2019
    Zenobiusz nie mówię o tobie :D tylko o 5 x gwiazdka.
  • Zenobiusz 02.05.2019
    A. Hope.S Piątkę postawiłem, ale nie znam autora tekstu.
  • Zenobiusz 02.05.2019
    Ani autorki, bo kobietom chyba takie smaczki nie siedzą w głowach.
  • A. Hope.S 02.05.2019
    Zenobiusz ja też postawiłam piątkę :) dlatego nas jest dwóch :D
    Autora nikt nie zna, lecz myśli że nim jest.
  • A. Hope.S 02.05.2019
    Zenobiusz kto wie?
  • A. Hope.S 02.05.2019
    nie zaczynamy zdania przez " Ale" tyle się nauczyłam ;) ;P :D
    Kto napisał?
    proste jak budowa cepa.
    Kim/ co - jest cep? To wie, kto się wychował na wioskach :D
  • Zenobiusz 02.05.2019
    To "Ale" to też było do mnie? Jeśli tak, to przepraszam.
  • yanko wojownik 03.05.2019
    "nie zaczynamy zdania przez "Ale"" - zaczynamy od dowolnego zwrotu, słowa, litery... ;)
  • A. Hope.S 02.05.2019
    to "Ale" było dla osoby piszącej z niepowtarzalny styl.... Hmmm.. chyba się wydało... Hihi :)
  • Zenobiusz 02.05.2019
    Taka zmyłka. Osobiście sądzę, że to sensol.
  • A. Hope.S 02.05.2019
    Zenobiusz Wiele może się zdarzyć...
  • Zenobiusz 02.05.2019
    A. Hope.S Jeszcze bym tu postawił na Marka Adama Grabowskiego.
  • A. Hope.S 02.05.2019
    Zenobiusz To nie jego technika pisania.
  • A. Hope.S 02.05.2019
    Zenobiusz Chociaż drogi Zonobiusz, tu wszystkiego można się spodziewać :D
  • yanko wojownik 03.05.2019
    A. Hope.S - gdyby było z akcentem, ale że nie jest (potrafi potem wymazać), to jeszcze pomyślę.
  • yanko wojownik 03.05.2019
    Angela nie powtarza raczej manewru, ale kto wie? Kobieca ręka raczej.
  • yanko wojownik 03.05.2019
    Angela albo Pasja - założę, że Angela powtarza manewr - zabawia się ludzkością - ludnością wioski za pośrednictwem bohatera.

    Angela!
  • A. Hope.S 03.05.2019
    ja stawiam na kogoś innego, ale zachowam dla siebie.
  • Obstawie Fanthomasa, chociaż pewności ni mam, ale pianę dam :)
  • Arysto 05.05.2019
    Jakoś mi to do Angeli nie leży. Strzeliłbym Margaritę, ale nie bierze udziału. Może Maurycy?
  • Angela 06.05.2019
    Yanko Wojownik : )
  • Dekaos Dondi 06.05.2019
    Oczywiście, ze Woy Y. Polubiłem Jego styl!!

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania