Poprzednie częściDyktator z naszej Wsi→Dekaos Dondi

Dyktator Zdziwienia→Dekaos Dondi

–– Wiesz kim jestem?

–– Domyślam się. Masz plakietkę na tronie z napisem: Pan Bóg.

–– W poprzednim życiu nie widziałeś plakietki i dlatego nie wierzyłeś, że istnieje. Zgadza się?

–– Tak.

–– Dlaczego przestałeś?

–– Co?

–– Wierzyć we mnie.

–– W Ciebie? Jesteś dyktatorem miłości! Każesz kochać wrogów, w kółko przebaczać, nie mówić fałszywego świadectwa... a skoro prawda...

–– A zatem twierdzisz, że moja nauka jest niewłaściwa? Miłosierdzie to przeżytek?

–– Właśnie. Gdybyś od razu każdego ukarał za jego winy, to byłby porządek.

–– Widzisz idącego faceta... świra... jak go łaskawie nazwałeś.

–– Jezu... nawet tu?

–– Nie dziwi Cię ... że to on wchodzi do Królestwa Niebieskiego, a nie Ty?

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania