Dzieciństwo było takie beztroskie

pamiętam tamtą zimę

kilka szeptów

roztartych w zmarzniętych dłoniach

i ból podany na płaskim talerzu

 

parę godzin do świtu

i czekanie

na gorzki łyk kawy i czerstwy chleb

zabijał posmak rozczarowania

 

kolejny zdrapany strup

w kształcie kabla

i trafiony kamieniem gołąb

umierający na parapecie

 

odstawiam z obrzydzeniem

myśli o tobie

jak kieliszek whisky

przy ciężkim bólu głowy

 

patrzę jak upadasz

otrzepujesz obolałe skrzydła

nic mi do tego

anioły przecież nie istnieją

Średnia ocena: 4.9  Głosów: 10

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (116)

  • sen 25.03.2017
    Piękny wiersz. Choć niektórym może przeszkadzać ilość ''dopełniaczówek'', które trochę niesłusznie uważane są za środek artystyczny używany przez początkujących poetów. Moim skromnym zdaniem umiejętnie użyte, potrafią zrobić wierszowi wiele dobrego. Sama mam do nich sentyment i niezdrowe ciągotki, więc się nie czepiam.
    Jest ktoś, kto urwałby mi chętnie za nie głowę... Pozdrawiam ;)
  • Jo-anka 25.03.2017
    Widzę i czuję tu cząstkę siebie. 5 . Pozdrawiam.
  • betti 25.03.2017
    Tutaj nie ma ani jednej metafory dopełniaczowej. To jest wiersz, na którym możesz, droga Sen się wzorować. Zanim to jednak nastąpi poczytaj o dopełniaczówkach, żeby nie ośmieszyć się, kolejnym razem - niewiedzą.

    Andrea, uważam, że śmiało możesz iść z tymi wierszami dalej. Tutaj połowa Ciebie nie zrozumie, a druga połowa dopatrzy się rzeczy, których nie ma.
    Pozdrawiam.elka.
  • Ramzes 25.03.2017
    "posmak rozczarowania" to nie metafora dopełniaczowa?
  • Neurotyk 25.03.2017
    betti, Andrea już poszła dalej, bo wydała tomiki, kilka.
  • betti 25.03.2017
    Skąd taki pomysł?
  • Ramzes 25.03.2017
    Jednak się machnąłem biorąc to za metaforę dopełniaczową. Pomysł stąd, że zestawienie dwóch rzeczowników. Choć jednak "posmak rozczarowania" jest dość prosty do odczytania więc przyznaje się do błędu.
  • Pan Buczybór 25.03.2017
    Dzieciństwo przeżywa się tylko raz, więc trzeba je przeżyć jak najlepiej. 5
  • betti 25.03.2017
    rzeczownik w mianowniku + rzeczownik w dopełniaczu = metafora dopełniaczowa
  • Ramzes 25.03.2017
    rzeczownik w mianowniku - posmak
    rzeczownik w dopełniaczu - rozczarowania

    a więc?
  • betti 25.03.2017
    To zapytam inaczej. Co to jest metafora?
  • Ramzes 25.03.2017
    Nie, początkowo od razu wziąłem to za met. dop. ale po przeczytaniu 2- 3 zrozumiałem, że ślad metafory jest tu znikomy bo jest to dość proste do odczytania, jak wspomniałem wyżej. Stąd moje wątpliwości i pomysł.
  • Ramzes 25.03.2017
    Pomiń ten komentarz wyżej, źle przeczytałem co napisałaś i co innego odpisałem. A więc mówiąc bardzo prosto, metafora to związek słów, który ukazuje nam inny sens niż dosłowny.
  • betti 25.03.2017
    Bardzo dobrze, że poruszasz ten temat, bo to w poezji współczesnej dosyć istotne. Kiedyś wartość poezji zależała właśnie od pięknych metafor dopełniaczowych, teraz jest to błędem. Jestem na to uczulona, bo sama od nich zaczynałam... nauka zajęła mi trochę czasu.
    Dlatego tak mi zależało, żeby Was na to uczulić. Pokazać, że są inne możliwości, niż tylko te górnolotne.

    Pozdrawiam.elka.
  • Ramzes 25.03.2017
    Dziękuję za lekcje.
  • sen 25.03.2017
    Stop! Ale wojnę rozpętałam. Przyznaję, że popłynęłam i pomyliłam się tragicznie. Moja nieuwaga. Zauroczona tym portalem, czytam tu wiele wierszy. Zmęczona już jestem, a komy piszę na kartce i pomyliłam się. Moja wina i nieuwaga. Nie ogarnęłam jeszcze tego wszystkiego.
    Po głowie krąży mi inna kwestia. Mianowicie, czy komentujący może się pomylić? Pewnie, że może. Gdzieś wyczytałam, że patentu na rację nikt nie ma. To samo tyczy się ciebie betti czy ela. (Nie wiem w końcu jak się do ciebie zwracać.) Pod wierszami spotkałam twoje wpisy i wiedz, że jesteś delikatnie mówiąc wielce zarozumiałą osobą. Poezja się zmienia, tak samo jak ludzie. Nagromadzona w poezji ilość środków artystycznych przez wszystkie lata niektórych przytłacza. Ale istnieje też wiele możliwości zastosowania ich. Wiersze piszą ludzie dla ludzi.
    Co do mojej niekompetencji, ekhem, może zostawimy ten temat.
    Andreo, przepraszam, że takie zamieszanie powstało pod Twoim wierszem. Widzę, że faktycznie tu lepiej nie zabierać głosu, bo można dostać po nosie od uzurpatorki. W przeciwieństwie do Niej potrafię przeprosić i powiedzieć, że sama się uczę - tak jak Ty betti\elko. I wiem, że Andrea dawno przerosła już ten portal. Poproś, a może odsprzeda Ci jeden swój tomik. Pozdrawiam i żegnam towarzystwo. ;)
  • betti 25.03.2017
    Twoje pomyłki wynikają z niewiedzy. Podnosisz krzyk, kiedy to prostuję. Nie ma nic gorszego, niż ignorancją wprowadzać ludzi w błąd.

    Mam przepraszać za Twoje pomyłki? Chyba coś Ci się znowu pomyliło...
  • Noren72 25.03.2017
    Hakato
  • Noren72 25.03.2017
    Spojrz w końcu prawdzie w oczy i dopuścić do świadomości to, co inni odczuwają po Twoich komentarzach.
  • betti 25.03.2017
    Dokąd zaprowadzić Ciebie może bezmyślne chwalenie?
    Mądry zawsze wyniesie z tego jakąś naukę, głupiemu istotnie nic to nie pomoże.
  • Okropny 25.03.2017
    Betti, zmień nick na profesor Umbridge
  • Noren72 25.03.2017
    Bezmyślność? Nie, to odczuwanie sercem:)
  • betti 25.03.2017
    Noren72 , szkoda, że nie idzie to w parze z rozumem.
  • Noren72 25.03.2017
    Wolę być mniej rozumnym od Ciebie, lecz bardziej niż Ty odczuwać sercem:)
  • KarolaKorman 25.03.2017
    Piękny wiersz, ale dzieciństwo w nim opisane chyba nie było takie proste, 5 :)

    Przeczytałam też wszystkie komentarze i przyznam, że muszę w moim kajeciku zapisać co nieco :) Pozdrawiam :)
  • betti 25.03.2017
    Okropny, Ty powinieneś wykorzystać mnie maksymalnie i jeżeli byłbyś mądry, zrobiłbyś to, ciesząc się jeszcze, że masz taką możliwość.
  • Okropny 25.03.2017
    Och, tak, zjawiłaś się tutaj na białym koniu, by wyrwać mnie z ciemnoty i nieuctwa, a ja, głupek, śmiem wątpić w twoją boskość i nie dostrzegać geniuszu, który usiłujesz mi objawić.

    Sorry, ja jestem ze szkoły Zbigniewa Herberta: idę wyprostowany wśród tych, co na kolanach.

    Nie dajesz na siebie żadnego dowodu, betti. Jesteś userem z dupy, 100% animkiem bez referencji, wpadasz tu jak do siebie i oczekujesz, że jak się trochę powymądrzasz, to zostaniesz oficjalnym guru opowi.
    Żaden z ciebie autorytet, elka.
  • Noren72 25.03.2017
    Okropny, jak pisał Twój i mój Mistrz: "Lepiej iść pod prąd niż płynąć prądem ze śmieciami"
  • Violet 25.03.2017
    Chciałam zastrzec, że biały koń póki co należy do mnie ;)
  • betti 25.03.2017
    Ty faktycznie jesteś głupi, jeżeli myślisz, że chcę być jakimś guru. Tylko to zobaczyłeś, boisz się, że odbiorę Ci tron?
    Idziesz wyprostowany? Nie zauważyłam tego.
  • betti 25.03.2017
    Violet , trzymaj go, mi on na nic. Poza tym boję, się, żeby Margareth się nie zdenerwowała. Ona tak się martwi o konie...
  • Neurotyk 25.03.2017
    betti, Okropny nie siedzi na żadnym tronie, chyba, że na "innym tronie" teraz.
  • betti 25.03.2017
    Neurotyk, we własnym mniemaniu siedzi i boi się, że inni też by chcieli...
  • Neurotyk 25.03.2017
    betti, to brednie, Okropny nie aspiruje do żadnej roli mentora, to kawalarz intelektualny, gówno go obchodzi mentorowanie.
  • Violet 25.03.2017
    betti Mar, to dobry człowiek.
  • betti 25.03.2017
    Neurotyk, a kto powiedział, że ja chcę być tutaj mentorem? Zaczęłam z marszu poprawiać wiersze, jak to miałam w zwyczaju. Raptem wielki krzyk, bo ktoś może się nauczyć lepiej pisać.
  • betti 26.03.2017
    Violet, a po co mi dobry człowiek?
  • Okropny 26.03.2017
    betti nice try, omijasz sedno, kierujesz dalej w stronę konfliktu. Nieźle, ale, słonko, nie ten poziom :)
  • Violet 26.03.2017
    betti Tobie może nie,.. Dobry człowiek nie jest zły...
  • betti 26.03.2017
    Okropny, pokaż mi ten poziom ''maleńki''.
  • Noren72 26.03.2017
    betti jest po drugiej stronie drzwi przez które tu weszłaś:)
  • Noren72 26.03.2017
    Na ósmym piętrze. Ten poziom, Twoje ja.
  • betti 26.03.2017
    Noren72 , pojechałeś taką kulturą, że jestem pod wrażeniem. Gratuluję!
  • Nazareth 26.03.2017
    Nawet nie wiecie jak bardzo poprawiacie mi nastrój :D
  • betti 26.03.2017
    Nazareth, JA TU ZARAZ PADNĘ. TAK ZMASOWANEGO ATAKU, TO JESZCZE NIE MIAŁAM.
  • Violet 26.03.2017
    Nazareth bardzo nam miło z tego powodu :)
  • Neurotyk 26.03.2017
    betti, ja trochę Cię bronię, zmień lekko formę wypowiedzi, ale dalej krytykuj!
  • Violet 26.03.2017
    Neurotyk jaki skromny jesteś ;)
  • betti 26.03.2017
    Neurotyk, doceniam i bardzo Ci dziękuję. Zauważyłeś ile osób mnie nie lubi? To straszne!
  • Nazareth 26.03.2017
    Najzabawniejsze jest to, że nikt z tu obecnych, ludzi przecież światłych i rozumnych, nie zauważył jeszcze, że gra jest nie warta świeczki a porozumienie nie do osiągnięcia. Jedyne co tu można zrobić to rozejść się w pokoju to innych tekstów, pożyczyć sobie wszystkiego najlepszego i dobrej nocy. Natomiast teraz z wielką chęcią i zainteresowaniem, popatrzę sobie ile z was mnie nie posłuch i dalej będzie marnować energię, którą można by spożytkować gdzie indziej.
  • Violet 26.03.2017
    Nazareth nie samym chlebem człowiek żyje ;)
  • Nazareth 26.03.2017
    Violet ja tam wolę czasem samym chlebem, jak mam mieć po czym innym zgagę, czy też, nie daj borze sraczkę.
  • Violet 26.03.2017
    Nazareth bo trzeba smakować a nie objadać się ;)
  • Nazareth 26.03.2017
    Violet wydaje mi się, że obydwojgu nam chodzi o to samo, serdeńko ;)
  • betti 26.03.2017
    Nazareth, a co z Twoim nastrojem? Zamilknę i znowu staniesz się smutny, opuszczony i takie tam...
  • Neurotyk 26.03.2017
    betti, bardzo Cię nielubą, ale mnie też nienawidzą niektórzy, ale to ciekawe przeżycie, polecam! :)
  • Violet 26.03.2017
    Nazareth jak widać w kwestiach kulinarnych mamy podobne poglądy
  • Nazareth 26.03.2017
    betti mój nastrój jest właśnie za dobry, nie przywykłem do aż tylu pozytywnych emocji na raz :D Zresztą nie ty jedna przyczyniłaś się do jego poprawy a cała ta zażarta dyskusja.
  • Okropny 26.03.2017
    Żeby kogoś nienawidzić, trzeba serio wpuścić tego kogoś do swojej głowy.
  • betti 26.03.2017
    A wszystko przez metaforę dopełniaczową...
  • Okropny 26.03.2017
    betti nie, przez dopierdalactwo i zarozumiałość
  • betti 26.03.2017
    Okropny, nie wiem, czy zauważyłeś, ale to nie ja zaczęłam...
  • Violet 25.03.2017
    A mnie się podobał. Ważne gdy ktoś ma coś do przekazania choć nie ma warsztatu, dużo gorzej gdy posiada warsztat i nie ma nic ciekawego do powiedzenia. Sztuki nie można zamknąć w ramach i regułkach. Daję 4 i pozdrawiam/
  • ! 25.03.2017
    Betti faworyzujesz facetów. Szukasz kogoś?
  • betti 25.03.2017
    Tak, męża, tylko mam jeden warunek, musi być mądry.
  • Noren72 25.03.2017
    Lecz mądrością mniejszą od Twojej:)
  • betti 25.03.2017
    Nie, większą, lubię jak facet dominuje.
  • Noren72 25.03.2017
    Haha
  • Noren72 25.03.2017
    Powiedziawszy to rzuciła perły między świnie: ) wszak każdy facet to świnia; )
  • ! 25.03.2017
    Betti tu go nie znajdziesz. Tu sami odjechani i bezrozumni romantycy. Wal do pierwszego lepszego banku i wybieraj.
  • betti 25.03.2017
    Znajdę, nie znajdę... porozglądać się chyba mogę?
  • Nazareth 26.03.2017
    E, e, e, wykrzyknik, trochę hamuj, bo rozumni pragmatycy też tu siedzą i monitorują aktywność.
  • Okropny 26.03.2017
    Nazareth ty heheszku
  • Violet 25.03.2017
    A może wystarczy, gdy będzie tylko silniejszy :)
  • betti 25.03.2017
    Nie, musi być mądry, głupi ze mną nie wytrzyma.
  • Pytający 25.03.2017
    Betti, piszesz: "Nie ma nic gorszego, niż ignorancją wprowadzać ludzi w błąd." Czy masz na myśli to, jak "poprawiłaś" interpunkcję u Karawana? ;) Pozdrawiam.
  • betti 25.03.2017
    Nie, mam na myśli to, jak Ty poprawiłeś.
  • Neurotyk 25.03.2017
    Betti wyjaśniła czym są metafory dopełniaczowe – dowiedziałem się.
  • Violet 25.03.2017
    I co w związku z tym? Twoje wiersze będą mniej "Neurotyczne"?
  • Neurotyk 25.03.2017
    Violet, ja raczej nie mam problemu z metaforami dopełniaczowymi – naturalnie mi wychodzi bez i bez wiedzy, że takie istnieją... Także stylu nie zmieniam :)
  • Violet 25.03.2017
    Neurotyk Całe szczęście, bo za co stawiałabym czwórki ;)
  • Neurotyk 25.03.2017
    Violet, piątki chyba :)
  • Violet 25.03.2017
    Neurotyk A nie jedynki? Jakiś inny system bywał... znowu mi się wszystko pomieszało... Piątki też :)
  • Neurotyk 26.03.2017
    Violet, jedynki były walką o sprawiedliwość!
  • ! 25.03.2017
    Neuro nie umiesz szukać w Internecie? Tam jest jaśniej wytłumaczone. Panna Betti woli chować wiedzę dla siebie. Tylko przyciśnieta wyjaśni biedakom.
  • Neurotyk 25.03.2017
    Wykrzyknik, zaraz przeczytam definicję z Internetu. Dzięki!
  • betti 25.03.2017
    Wykrzyknik, przyciskaj mnie, przecież z tego powodu tu jestem.
  • ! 25.03.2017
    Jedna taka mądra już tu była. Mam nadzieję że ty i ona nie uczucie dzieci. Postraszę tobą moich uczniów. To jest pomysł!
  • betti 26.03.2017
    Teraz nie można straszyć dzieci, to karalne.
  • ! 26.03.2017
    Kobieto ty masz takie huśtawki emocjonalne, popadasz ze skrajności w skrajność, że sugeruję odpowiedniego specjalistę
  • ! 26.03.2017
    A ty myślisz że kto tu publikuje? Starzy wyjadacze? Nie bądź śmieszna. Mniejszość to dorośli
  • betti 26.03.2017
    Jakie huśtawki, poproszę przykłady.
  • riggs 26.03.2017
    Haha, ale jajca! Dla autora 5 chociażby ze względu na burzę medialną
  • Pan Buczybór 26.03.2017
    Wypowiedź Sen (druga) wyjaśnia wszystko. A dyskusja świetna. Czytało się ją milej nawet od tego wiersza. Dzięki
  • mentalista 26.03.2017
    A ja tylko dodam, że zachowanie betti przypomina mi elenewest...
  • Nuncjusz 26.03.2017
    nie zgodzę sie z tą tezą :) Może podobny zapał ale wykonanie stanowczo inne
  • Okropny 26.03.2017
    Nuncjusz wykonanie inne, ale nastawienie identyko
  • Nuncjusz 26.03.2017
    Okropny nie zgodzę się. Elena, mimo, że nikt do niej się nie dowalał, dostawała piany. Przypomnij sobie co odwalała np u Mar, nawet z anonima do niej startowała na pięści. Chamstwem, nawet mnie momentami przewyższała :)
    Serio, nie ma co porównywać, dwa różne światy
  • Okropny 26.03.2017
    Nuncjusz jedna i druga uważała, że tylko jej zdanie ma znaczenie, czy nie tak?
  • betti 26.03.2017
    Okropny, a jakie Ty miałbyś nastawienie, jakby za każde słowo, uderzał w Ciebie zmasowany taran. A przecież ja tutaj nie głoszę jakichś własnych spiskowych teorii, ani herezji, tylko wiedzę podpartą nauką.
  • Nuncjusz 26.03.2017
    w końcu się przyzwyczają do Ciebie :))) nie pękaj XD
  • Ramzes 26.03.2017
    betti za głoszenie wiedzy nikt Cię nie potępia, jedynie za sposób, formę i ton jej głoszenia
  • Nuncjusz 26.03.2017
    No ale z czym wy właściwie macie taki problem? Pisze swoje komentarze, bardzo bezpośrednio i bez owijania w bawełnę i to jest dobre. Po co lukrować gorzką prawdę? Żeby ją było łatwiej łyknąć?
    Poza tym, zapewne w wielu kwestiach się myli, albo nie do końca ma rację - nikt nie jest przecież doskonały, ale chyba potraficie wyłowić z jej komentarzy to co najcenniejszego, a sami też nie jesteście idealni i daleko wam do tego.
    Więc wiecej kurwa pokory! Krytyka z założenia nie jest przyjemna i albo się z nią pogodzicie, albo nie pójdziecie do przodu tylko utkwicie w samozachwycie, jak mucha w miodzie.
  • Ramzes 26.03.2017
    Nuncjusz Każdy inaczej odbiera krytykę, jednego ona zmotywuje, żeby dopiec betti i pokazać jak bardzo się myliła co do swojej oceny, co zresztą jest celem jej działania, ale drugiego osobnika sposób w jaki betti skrytykuje jego twór, zaboli aż do szpiku kości i jedyne co będzie chciał tworzyć to hejt na betti. Nie sztuką jest krytykować, sztuką jest motywować.
  • Neurotyk 26.03.2017
    Nuncjusz, dobrze mówisz, chamie. Ramzes – ależ Betti motywuje! Ile razy zachęca do tego, by pisać, stawia pytania (retoryczne) czy chcesz, bo masz potencjał.

    Jedynie, przepraszam, cioty, wychowywane pod skrzydłami mamusi do 30 roku życia, albo dłużej boją się konfrontacji ze światem zewnętrznym. Kiedyś ludzie rozmawiali TYLKO (nie było internetu) twarzą w twarz i mówili sobie twarzą w twarz wszystkie rzeczy. Dziś brakuje tych kontaktów, zostaje strach konfrontacją.
  • Neurotyk 26.03.2017
    #strach przed konfrontacją.
  • Okropny 26.03.2017
    Betti, ja się z moim zdaniem nie pcham do świata sztuki, twierdząc, że ktoś coś powinien, albo że robi to nie tak i że ja bym zrobił lepiej. Może kiedyś tak było, może nawet na opowi; -
    Ale nie uzurpuję sobie prawa do wiedzenia lepiej niż, na przykład, Nazareth w kwestii Nazaretha twórczości. Mogę ją lubić lub nie lubić, mogę mu wytknąć błąd lub że coś brzmi nie po polsku, ale na pewno nie powiem mu, że to jest źle, powinno być tak jak ja mówię albo wcale, i że na forum xxx już by go zjechali jak burą sukę.
  • Nazareth 26.03.2017
    Okropny i to sobie cenię, bo cenię krytykę. Od chwalenia jeszcze nikt nie zrobił się lepszy w niczym. Wrzucam sobie teraz tekściuszki na inne forum, bo tam są szczerzy ludzie, którzy mówią mi np. "to opowiadanie jest naiwne i wtórne. Przewidywalne, brak w nim polotu a język masz ubogi" – ja się z tym zgadzam lub nie, ale zawsze analizuję i zastanawiam się, nie wyskakuję z pyskiem, że ty się mylisz gdyż ja wiem lepiej, a w ogóle to moje i wara bo pogryzę. Odbiór jest zawsze subiektywny, jest interpretacją i interpretacją interpretacji powstałych na kanwie gustu i doświadczeń. Przyjmuję, dziękuję pozdrawiam, bo co innego miałbym robić? Przejmować się opinią kogoś z internetów? W rozmowie z tobą jest inaczej, bo Cię znam, lubię i szanuję, wiem jednak, że masz gusta inne od moich i inne doświadczenia więc interpretujesz też inaczej ode mnie, czasem mogę przewidzieć jak, czasem nie. Nie mniej dobrze porozmawiać z kimś obcym i znajomym, przyjaznym i wrogim, by móc poznać pełne spektrum spojrzeń na to nad czym się akurat pracuje.
  • Okropny 26.03.2017
    Nazareth pochwal się gdzie, chętnie poczytam te opinie o twoich dzie-dziełach
  • Nazareth 26.03.2017
    Okropny to na priv, nie będę zapraszał tam opowijskich troli.
  • Ramzes 26.03.2017
    Neurotyk To jest to o czym napisałem wyżej, jeśli jesteś charakterny to Jej krytykę odbierzesz motywująco, jeśli dla Ciebie wrzucenie tekstów na opowi było już wielkim problemem to krytykę obierzesz jako skarcenie i wrócisz do szeregu, z którego nieśmiało próbowałeś wystąpić.
    Zgadzam się z tym, że teraz jest strach przed konfrontacją dlatego uważam, że nie powinniśmy na siłę wyciągać kogoś za język do przodu tylko wskazywać mu tą drogę, sugestiami i radami. Jeśli jednak przy tym nasz "uczeń" odbiera, że jego "nauczyciel" się przechwala i pokazuje różnicę między nimi to wg mnie mija się to z celem.
  • Okropny 26.03.2017
    Ramzes +1
  • Ramzes 26.03.2017
    Okropny w jakiej skali?
  • Nazareth 26.03.2017
    Ramzes szukaj innych ludzi, od tego jest ta strona, znasz stąd kogoś, cenisz jego opinię, napisz do tej osoby i zwyczajnie poproś o pomoc. Ja sam tak robię, wysyłam teksty Skoi, nie raz pytałem Okropnego o zdanie, dużo rozmawiam z Szymonem, niedawno jeszcze prosiłem o radę w kwestii SF Nuncjusza. Jest tu wiele osób które Ci, czy komuś są w stanie pomóc i z chęcią to zrobią. Nikt nie jest tutaj skazany jedynie na niechcianą krytyką i kaleczące pochwały.
  • Ramzes 26.03.2017
    Nazareth Wiem o tym i z pewnością skorzystam z tego rodzaju pomocy co nie zmienia faktu, że nie unikam krytyki i jestem na nią otwarty, byleby była okraszona ww. "zasadami".
  • AndreaR 26.03.2017
    Rany, uprzedźcie, następnym razem wezmę popcorn...;) hihi

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania