dzień do widzenia

jesteśmy jacy jesteśmy

bliżej lub dalej słońca

jak kurz zdmuchnięty z dłoni

szczęśliwsi dając więcej

odbijamy się w uśmiechach dzieci

 

tak czy inaczej iść trzeba

każdy krok kolejne niebo do piekła

wszystkie dzwony biją niepotrzebnie

zawieszone nad kukułczym gniazdem

przez proroka spod czerwonej latarni

 

jeżeli to ta chwila pójdę bez strachu

byłem jaki byłem

bliżej księżyca niż światła

dłonie otworzyły się z pięści

Następne częścidzień

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

  • befana_di_campi 16.03.2020
    Wiersz jako wiersz dobry; jego [wiersza] treść dla mnie zupełnie do nie do zaakceptowania, dlatego wstrzymuję do dawania jakichkolwiek ocen.
    Nie jestem bowiem trollem...

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania