Dxx

x

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

  • Ten_Smiertelny 08.12.2017
    To nie opowiadanie tylko skecz! Hahaha! Rzeczywiście, ciekawe i zabawne, aż jest chęć się nim z kimś podzielić (pokazać je komuś).

    Myśląc dłużej doszedłem do wniosku, że jest to z grubsza dobry przykład polskiego humoru. Na świecie popularna jest tzw. komedia dwóch aktorów: jedna osoba gra mądrą, a druga głupią; gadającą nonsensy – za które dostaje po głowie.

    W tej popularnej na świecie wersji, puentą nazywa się słowa „mądrej” osoby, wypowiadane podczas uderzania tej „głupiej”. Dlatego też polski humor, w którym tego brak, można zwać „bezpuentowym”.
    Gdyby więc twój tekst, był scenariuszem typowej komedii, np. po opisie przeprowadzania dziecka przez jednię – wygłaszanym prze aktora „głupszego” – mądrzejszy uderzyłby go, z udawaną złością, krzycząc: „Nie należało przeprowadzać nikogo na siłę!!!”, a publiczność miałaby znak, by zacząć się śmiać.

    Polskie komedie zaś, nie potrzebują takiej pointy, co czasem wprawiało w zdziwienie komików zagranicznych. Ten twój utwór, chyba rzeczywiście lepiej oglądałoby się, jako skecz, niż czytało jak opowiadanie.

    Można by było go przerobić, jako polski numer dwóch aktorów. W którym „głupi”, przebrany za harcerza/drużynowego przechwalałby się tymi wydarzeniami, a „mądry” jako dziennikarz, dziwiłby się strasznie i starał robić dobrą minę do złej gry. W takiej wersji jednak trzeba by poszukać jakiejś dobrej pointy kończącej dla dziennikarza, w której (wedle zwyczaju polskiego) udowodniłby on (na koniec), że jest na tym samym poziomie, co ten niby „głupi”.

    Mógłby być to również dowcip jednego aktora. Tak czy siak, jednak brakuje tu trochę, jakiegoś ostatecznego strzału, by śmiechem skończyć całą akcję.
    „Jak to dobrze, że następny Dzień Dobrych Uczynków dopiero za rok.” – nie pasuje, gdyż nie wywołuje rozbawienia.

    Ogólnie ciekawa humoreska. Pozdrawiam.
    Ten Śmiertelny

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania