Dziennik Kruka — Rozdział 1

Rok 1425 kalendarza Nowego Szinnaar

Wybrzeże Delfinów, port Murabu

 

Oto nadszedł mój czas. Wczoraj był ostatni dzień mych studiów. Dzisiaj opuszczam Wieżę Enki, by ruszyć w świat i znaleźć cel.

Dziwnie mi pisać dziennik, zawsze wiedziałem do kogo pisze, tym razem nie wiem kiedy i kto przeczyta moją historię. Taka jednak kolej rzeczy. Zdałem egzaminy i przeszedłem próby, nadano mi imię Kruk i wysłano w świat bym go poznawał, obserwował i zmieniał. Warunkiem jest trzymanie się Kodeksu An oraz prowadzenie Dziennika Balatu używając języka powszechnego zza wielkiej wody, Inglańskiego.

Mam ze sobą, poza dziennikiem i piórem mistrzowskim, sakwy łączone w plecak lub nadające się na wierzchowca. Toż to skarb prawdziwy i nie chodzi wcale o zawartość. Sakwy te, zwane Madu, wbrew pozorom potrafią pomieścić wszystko czego potrzeba w podróży, a także schować to należy chronić, mają przy tym tak wiele możliwości dopasowania, że wygoda idzie w parze z praktyką w każdej sytuacji. Nic dziwnego, że ludzie nazywają je magicznymi sakwami. Choć nimi nie są.

Jestem właśnie na pokładzie zagranicznego statku, Enprejs. Podróż zapowiada się wygodnie i przyjemnie. Statek jest średniej wielkości, ale posiada wszelkie turystyczne wygody i miłą załogę.

Dobrze więc. Pierwszy wpis jest pierwszym i niczym więcej. Będę uaktualniał dziennik, choć nie zawsze codziennie. A teraz do kajuty.

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (8)

  • Alexa333 21.10.2018
    Całkiem ciekawa historia, ale fajnie byłoby dac więcej opisów bo jak na razie niezbyt wiadomo o tym wszystkim, ale będę śledzić dalsze części mam nadzieję, że się wciagne :)) pozdrawiam
  • Ikcolbaz 21.10.2018
    Hej :)
    To taki projekt dodatkowy dla mnie samego. Piszę powieść Klejnoty Korony i potrzebuje tła historycznego i nie tylko. Kruk ma być moimi oczami :D A przy okazji publikuje, tak jakoś mi się zachciało.

    Same Klejnoty Korony będą się działy znacznie później i głównie na terenie Królestwa Litów, które to jest dalej na zachodzie niż archipelag wymieniony w drugim rozdziale.

    Przyznam że nie dbam za bardzo o efekt ostateczny bo jak mówiłem Dziennik jest tak jakby środkiem dla mnie do tworzenia fundamentów KK :)
  • Alexa333 21.10.2018
    Ikcolbaz Nie wiedziałam, ale jak tak to ciekawe. Fajny pomysł z tym żeby to wykorzystać. A tą powieść będziesz publikował?? Bo chętnie bym przeczytała :)
  • Ikcolbaz 21.10.2018
    Alexa333 Na pewno najpierw ją całą napisze. Wstępnie plan mam taki, że udostępnię w formie ebooka za darmo na mojej stronie i zrobię druk później na zamówienie. Myślałem też o Ridero. Zobaczymy, może nawet spróbuję od razu do wydawcy :D
  • Alexa333 21.10.2018
    Ikcolbaz widzę ambitne plany :D trzymam kciuki :)) A i zapraszam jakbyś miał czas do przeczytania wstępu moje opowiadania, które niedawno zaczęłam pisać :)
  • Ikcolbaz 21.10.2018
    Alexa333 właśnie przeczytałem i dałem komentarz (w sumie dwa). Zapowiada się ciekawie, aczkolwiek tak jak tam napisałem, nie jestem pewien jak to wyjdzie w tej narracji. We wstępie pasuje, dalej zobaczymy :)
  • Canulas 21.10.2018
    Napisane w miarę ok.
    "Dziwnie mi pisać dziennik, zawsze wiedziałem do kogo pisze," - piszę.
    Ciężko się wypowiedzieć na temat treści. Może ciut wszystko zbyt szybko, może nie. Nie wyrobiłem sobie jednoznacznego zdania.
  • Ikcolbaz 21.10.2018
    Dzięki za zwrócenie uwagi, zawsze mi uciekają ogonki :D
    Całość pisana jest przez Kruka więc nie ma być idealnym opo z typowym narratorem itd. Całość ma się zmieniać razem z bohaterem :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania