Dziennik nastolatki 2
Wtorek, 2 stycznia – 17:30
Lekarz kazał mi przez cały tydzień siedzieć w domu. Na razie nie wolno mi w ogóle wychodzić z łóżka. Chyba zniosę tu jajko, bo ani trochę nie chce mi się spać. Co ja będę robić przez ten tydzień? Nie mam już co oglądać, a poza tym jakoś nie chce mi się gapić w ten cholerny ekran. Coś bym poczytała, ale strasznie bolą mnie oczy, jak tylko się do czegoś zabieram. Marudzę jak stara baba, ale trudno. Kiedyś trzeba,
Oglądałam dzisiaj moje zdjęcia z dzieciństwa. Wyglądałam jak pulpet. Centralnie, byłam wielką, rozlazłą kluchą. Ciekawa jestem, po kim tak miałam i dlaczego coraz więcej dzieciaków kształtem przypomina małe beczułki. Czy ich rodzice nie są świadomi, że hodują sobie słonie?
Próbowałam znaleźć jakieś zdjęcie mamy, ale tata wszystkie wyrzucił. To niesprawiedliwe, że nie pozwolił mi żadnego zobaczyć. Dlaczego nie zachował dla mnie ani jednego? Mamę widziałam tylko kilka razy i ani razu nie wolno mi było z nią porozmawiać. Nie wiem nawet, co teraz się z nią dzieje. W wigilię spróbowałam zagadnąć o to tatę, ale szybko zmienił temat i wyraźnie dał mi do zrozumienia, że nie chce więcej go poruszać. Ale ja ją kiedyś odnajdę. Obiecuję to sobie.
Komentarze (3)
Lubie czytać wpisy a'la pamiętnik, bo są krótkie, a konkretne.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania