Dzienniki innych ludzi

Ostatnio wolę czytać dzienniki innych ludzi niż jakąś wydumaną literaturę.

Powieściopisarstwo jest o wiele mocniej cenzurowane, wygładzone.

Natomiast 'dzień po dniu' jest najczęściej pisany dla siebie samego, w sekrecie.

Bywa czasem niedopracowany, z niepotrzebnymi detalami, ale przez swą uczciwość

staje się o wiele bardziej wciągający. Tak, tak, prognoza pogody oraz cena biletu autobusowego

z lutego 1963ciego jest również warta uwagi w 2016tym.

 

Dzienniki pisane przez wiele lat lepiej pokazują piękną, czystą ale również

i brudną prawdę. To taka transmisja wręcz, odtworzony nagrany wcześniej stream.

Pewne rzeczy w naszych życiach się zacierają, inne wyrzucamy z głowy.

A potem wielka ulga, bo dzięki zapiskom do nich wracamy i na nowo odkrywamy.

Pisanie dziennika ma efekt terapeutyczny. Oczyszcza mózg z chaosu i negatywnych złogów.

 

Fascynujące jest czytać jak stopniowo zmieniają się pewne małe nawyki.

Ewolucyjnie docierają do naszego małego świata rożne nowości.

 

I równie ciekawa może być historia udręczonego biedaka jak i sławnego, bogatego.

'Samotny i odrzucony' kontra 'Na dachu świata'.

Czy bogatych i spełnionych jeszcze cokolwiek martwi ? Czy już właściwie nie żyją ?

 

Ktoś podziwiany przez tłum czy kompletnie nieznany, w swojej autorelacji

jest przede wszystkim człowiekiem. Potrafi też być małostkowy, głupi, podły,

mieć prymitywne popędy jak my wszyscy. A przecież on prawie świętym był !

 

Wielu obdziera się w ten sposób z lukru, który na nich narósł przez lata

'często gęsto' bezmyślnego gloryfikowania, wynoszenia na piedestały.

 

Niezwykle jest czytać dziennik kogoś, kto już dawno gryzie ziemię,

a zachwycał się Słońcem w latach 50-tych. Za Stalina tez ono świeciło.

Rany, to wtedy też był deszcz i lato i zima, a ludzie w PRLu nie chodzili w skórach

ze zwierząt !

 

I że nawet w tych dawnych, lepszych dla wielu czasach, dni potrafiły

być równie nudne i powtarzalne jak to jest teraz.

 

Wiele rzeczy było wtedy takie same, ale nasza pamięć (jeśli wtedy żyliśmy)

albo wyobraźnia robią z tego coś co właściwie nigdy nie istniało.

 

Tak więc czytajmy o sobie, i piszmy też, bo możemy się potem nieźle zdziwić.

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania