Eragon-Historia nieznana.Cz.1

Dzień 56

 

Jak niebo niebieskie nad nami zawisło

Tak płynąć płyniemy w nieznany nam ląd

By w końcu na brzegu spokojnie móc przysnąć

Nie martwiąc się o bogów gniew

 

Już od kilku dni żeglarzom dokuczała parszywa pogoda.Statek chybotał się niebezpiecznie na wyniosłych,wściekłych falach. Saphira krążyła nad statkiem by w razie konieczności poratować nieszczęśników przed zatonięciem. Eragon martwił się.Nigdy wcześniej nie wypływał statkiem w tak daleką podróż .Właściwie nie był już pewny czy w ogóle kiedykolwiek znajdował się na drewnianym monstrum.Większość czasu spędzał w kajucie,ćwicząc zaklęcia i rozmawiając z Saphirą.Miał nadzieję że niedługo znajdą jakąś wyspę na której mogliby osiąść i odbudować potężną rasę smoczych jezdzców.W znanym im świecie jedynymi ocalałymi po spustoszeniu jakie spowodował Galbatorix jezdzcami byli Eragon,Murtagh, który aby wyleczyć się z ran wewnętrznych jakie zadał mu zły król został w Alagaesji wraz z Cierniem,oraz Arya która przejęła władzę po swojej matce.poległej królowej,przepięknej rasy elfów.Ostatni raz Eragon rozmawiał z Aryą kilkanaście dni temu poprzez magiczną przestrzeń w swojej głowie którą zapewniała mu więz z Saphirą,teraz jednak byli zbyt daleko aby cokolwiek słyszeć.Tak więc płynęli dalej w nieznane...

 

Arya szykowała się do uroczystości jaką przygotował jej lud z okazji narodzin jej smoka,gdy nagle do jej komnaty wtargnął młody mężczyzna a za nim straż.Był to Murtagh.

-Pani,życzył się z tobą widzieć-powiedział Ithurnah-wpuściliśmy go ze względu na smoka.

-Dobrze-odrzekła Arya-zostawcie nas samych.Strażnik wycofał się.

Murtagh przyjrzał się Aryi.

-Wybacz to najście Pani-wyraznie się naigrywał-ale chciałbym dowiedzieć się dokąd wybrał się Eragon...planuję do nich dołączyć.

Arya zawachała się.

-Nie wiem czy mogę udzielić ci tej informacji-rzekła.Murtagh spojrzał na nią przejrzyście.Westchneła.

-Udali się na północ.Jak się pospieszyć może uda ci się z nimi skontaktować

Murtagh uśmiechnął się,pożegnał po czym wyszedł.Arya została sama,spojrzała na wściekle zieloną suknię pod kolor jej smoka-Firnena.

Średnia ocena: 3.5  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • Prześladowca 13.02.2017
    Trójka.
  • BeerAfterShow 18.02.2017
    Na razie bez oceny, ale błagam- nie zniszcz mojego uwielbionego bohatera. Murtagha ostrzej trzeba potraktować w zachowaniu i obyciu. Do tego przypilnuj trochę głębszych opisów. Czekam co z tego wyjdzie.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania