.

.

Średnia ocena: 4.9  Głosów: 8

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (20)

  • Dimitria 13.11.2016
    Świetna część i na moje szczęście dłuższa niż poprzednia <3 Oczywiście 5 i znalazłam dwie literówki:
    "bronią rożnego rodzaju" - różnego
    "gorze rękę mężczyzny" - górze
  • katharina182 13.11.2016
    Dzięki bardzo; ) dziele rozdziały na części bo tak się chyba łatwiej większości tutaj czyta. Cieszę się że ciągle że mną jesteś; ) pozdrawiam serdecznie
  • oldakowski2013 13.11.2016
    Najpierw błędy:
    (...) Jego życie... na tak, największym problemem było to, że jego życie wcale nie należało do niego (..) = jego życie ... no tak, największym problemem było to, ze ono wcale nie należało do niego.
    (...) Dawid zatrzymał się wzrokiem na (...) = zatrzymał wzrok na...
    jest jeszcze parę błędów interpunkcyjnych, ale jak to zwykle bywa, wina komputera, ja specjalnie nie przywiązuję do tego wagi, chyba ze taka literówka wypacza sens zdania. Ale przecinek, ogonek nie powinien dyskwalifikować tego opowiadania. Jak zwykle u mnie czwórka. Pozdrawiam. Aha, dowiedziałem się wreszcie co to znaczy słowo"Jeden".
  • katharina182 13.11.2016
    Dzięki za opinię i poprawę błędów. Postaram się robić ich coraz mniej; )
  • oldakowski2013 13.11.2016
    Mam nadzieję, że nie masz mi za złe, że je wytykam.(niektórzy choć jestem tu dopiero trzy dni mają mi za złe), każdy je popełnia i nie trzeba się na nikogo obrażąć. Mnie też wytykano je i nadal wytykają, ale poprzez to wiele się już nauczyłem. Nikt nie pisze idealnie, jeszcze nie spotkałem takiego człowieka, każdemu poprawiają błędy, korekta musi być. Pozdrawiam.
  • katharina182 13.11.2016
    Wprost przeciwnie. Jestem tutaj żeby ale uczuć lepiej pisać; ) jestem na prawdę wdzięczna za szczere opinie i wychwytywanie błędów.
  • akwamen 13.11.2016
    :))
  • Karawan 14.11.2016
    "Róbmy swoje" Panie O i nie przejmujmy się narcyzami! Każda uwaga jest cenna, a "miszczowie" byli są i będą w każdej grupie. Rosjanie z okolic Rzymu mawiali "Errare humanum est".
  • Karawan 14.11.2016
    Spróbowałbym scenę najpierw wyobrazić sobie od strony Jeden, potem od strony "byczków" i ich wodzunia , a wreszcie od strony ofiary. Średni czas biegu na 100 m. to około 14 sekund, co oznacza, że ofiara ma parę sekund "w plecy", bo pojedynek dwu Falkonowców zajmie powiedzmy 6 sekund. Ale co widzimy? Ofiara dostaje pełnosprawną broń i na dodatek potrafi się z nią obchodzić. Po co uciekać? Po co tracić czas? Ofiara idzie w kierunku Falkonowców i z jak najmniejszej odległości strzela. Falkonowcy - jak w Matrixie unikają kul...czy na pewno? Są przecież zajęci walką ze sobą...
    Przedstawiłem swoją wizję po to, aby pokazać jak trudno jest opisać wydarzenia i jak brak dopowiedzeń i uszczegółowień potrafi rozwalić nasz pomysł. Za wiele szczegółów to nuda i bałagan. Za mało to miejsce na niechcianą interpretację. To ciągłe poszukiwanie wyrazów, ich zestawień, sprawdzanie logiki i ...
    Przepraszam za wykład. Liczę na rewanż. Zaś co do opowieści to pomysł zapowiada się przednio a reszta to jeno znój i ćwiczenie. W mojej skali 8,5. ;)
  • katharina182 14.11.2016
    Dzięki za spostrzeżenia. Teraz już tego nie będę zmieniać. No cóż nie myślała tym tokiem co Ty w trakcie pisania; )
  • katharina182 14.11.2016
    Szczerze mówiąc u mnie wyglądało to tak: ofiara uciekała bo nie chciała strzelać do młodych chłopców. To były jeszcze dzieci, przynajmniej w jego oczach. Dopiero jak nie widział innego wyboru strzelił na końcu do przeciwnika.
  • Karawan 14.11.2016
    Ja też tak nie myślałem i też ktoś mi to pokazał. To pomaga gdy pisze się sceny dynamiczne i taka też była moja intencja. Nie chodziło o to abyś zmieniała; w Twojej opowieści jest tak wiele i miejsca na brak logiki (magia i nadprzyrodzone zdolności), że tak jak to napisałaś jest dobrze!
  • Karawan 14.11.2016
    Oczywiście tak być mogło - nie wiem czy nie próbowałbym polegać na szybkości moich nóg - to kwestia wyboru. Pewnie zrobiłbym to samo co napisałaś i z takim samym skutkiem ;( .
  • NikoRetka 24.11.2016
    Ja sądzę, że reakcja dziennikarza jest dobra. Był więziony, później wypuszczony i powiedziano mu, że uratuje życie, jeśli tylko dobiegnie do flagi. Weźmy pod uwagę, że nie był wojskowym ani psychologiem, by jakoś to sobie poukładać w tak krótkim czasie, tak więc zrobił dokładnie to, co kazali mu jego oprawcy.
    Chociaż zgadzam się, że 100 m to raczej trochę za krótki dystans, by dziennikarz miał przewagę w czasie, poza tym u niego działa adrenalina, co powoduje, że jest jeszcze szybszy. Albo dałabym krótszy czas dodatkowy, albo większy dystans xD
    Takie moja wtrącenie do Waszej rozmowy xD
  • NikoRetka 24.11.2016
    Powróciłam i czytam dalej xD Ten rozdział też mi się podoba. Mam tylko jedno spostrzeżenie xD
    "adrenalina uderzyła mu do krwi i zaczęła łaskotać w brzuchu. Przyjemne uczucie, pomyślał. Jego wszystkie zmysły mocno się wyostrzyły. Oddech był jak zawsze równy i spokojny, serce nawet przez ułamek sekundy nie przyspieszyło" - Z tego powodu zaczęłam nawet grzebać w Internecie xD Cytuję wikipedię: "Adrenalina odgrywa decydującą rolę w mechanizmie stresu, (...) objawiających się przyspieszonym biciem serca, wzrostem ciśnienia krwi (...). Jeśli skoczyła mu adrenalina, to musiał skoczyć puls i ciśnienie. Najwyżej możesz zrobić go bardziej mechanicznym i dać, że nawet adrenalina nie wystąpiła.
    Wiem, wiem, czepiam się szczegółów, ale od tego tu są czytelnicy xD Zostawiam 5 ^.^
  • katharina182 24.11.2016
    Dzięki. Nie zastanawiałam się nad tym podczas pisania; ) he popracuje nad tekstem w wolnej chwili.
  • candy 28.11.2016
    których wszyscy, bez wyjątku musieli przestrzegać. – bez przecinka
    czym na prawdę – naprawdę*
    swoim znajomością, nikt się nimi nie interesował. – znajomościom*, bez przecinka
    w tym (przecinek) co robił
    Wiedział (przecinek) jak dobierać słowa
    nie wiedząc do końca (przecinek) z kim
    Falcon nie znal – znał*
    Nie miał bladego pojęcia (przecinek) co stojący przed nim
    podejmowaniem, nawet najtrudniejszych – bez przecinka
    Nie wiedział (przecinek) co to wyrzuty sumienia
    zapomniał już (przecinek) dokąd
    Zamiast tego, przydzielano im cyfry. – bez przecinka
    otworzył wielka – wielką*
    a pościmy cię wolno – puścimy*
    kosmyki włosów, spadały na jego czoło – bez przecinka
    strzelnice – strzelnicę*
    – (Spacja) oznajmił z dumą
    – (Spacja) oznajmił wyniosło
    Nie rozumiał (przecinek) dlaczego mężczyzna
    do reki – ręki*
    powinni umieć się bronic – bronić*
    partie pleców – partię*
    na leżącego
    Dobrze wiedział (przecinek) gdzie jest.
    by spróbować się uspokoi – uspokoić*
    wypisana na – wypisaną*


    Podoba mi się sposób, w jaki to wszystko opisujesz, całość wydaje się taka realna. Świetnie też jest opisane życie Jeden, jego różne zadania i proces, jaki musiał przejść, by stać się człowiekiem bez uczuć. 5 :)
  • Tanaris 15.03.2017
    Szybko przeczytałam ten rozdział, świetny obraz walki i emocji...
  • katharina182 15.03.2017
    Dzięki bardzo. Staram się jak mogę. Chciałam opisać wszystkie sceny walki tak, żeby jak najlepiej było je sobie wyobrazić.
    Mam nadzieję że opowiadanie do końca się będzie podobać:)
  • Paradise 21.03.2017
    Dokładne opisy sprawiają, że bez problemu można sobie wszystko wyobrazić :) Jeden <3 5 i czytam dalej :D

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania