Dzisiaj będę pierwsza :D. Widzę, że dawni znajomi powrócili.
Akcja rozkręca się. Dzieje się naprawdę bardzo dużo, co aż zachęca do dalszego czytania. Jak zwykle czarujesz opisami :). A tak po za tym to okładka do książki piękna :D.
No cóż nie pozostaje mi nic innego jak ocenienie na 5.
Życzę weny i czekam na kolejne :*
Bardzo się cieszę że Ci się podoba; ) super że zdobyłam kolejnego czytelnika. Za każdą opinię jestem szalenie wdzięczna. Dzięki za pozytywne komentarze i oceny
Uff... Dzięki za komplement. Jutro poprawię błąd. Fajnie że zauważyłeś. Mam nadzieję że następne rozdziały spodobają się jeszcze bardziej. Cieszę się że ciągle czytasz. Robię ilustracje do tego opowiadania więc jak chcesz możesz kuknąć;) pozdrawiam oczywiście
katharina182 Co to znaczy robię? Grafika komputerowa? Malarstwo? Widziałem Twoje "oczy". Ładne choć pewnie zrobiłbym to inaczej, ale - jak napisałaś - każdy ma swój styl (patrzenia i interpretacji również). Pozdrawiam.
Karawan rysuję ołówkami i kredkami. Następne będą bardziej na ilustracje wyglądać. Jeszcze sama do siebie nie robiłam. Zazwyczaj rysuję do innych. Więc nie wiem jak wyjdzie. Ale zobaczymy. Może się spodoba.
katharina182 Dobra ręka. Dobry kolor. Kiedyś próbowałem - mam problem z kolorami, ich wzajemnym stosunkiem. A gdybyś zamiast 4 dała jedne lub tylko dwoje (ukośnie np. > ) Gdy zobaczyłem to pomyślałem, że świetny motyw na cztery tomy okładek ( po jednej parze). Stąd i moje "zrobiłbym inaczej".
Karawan zacznij rysować do Twojego opowiadania. Na pewno byłoby co. U Ciebie jest dość rozłożona historia. Zobaczę jak mi to wyjdzie z tymi ilustracjami i mnie. Najpierw myślałam że może tuszem to narysować ale nie mam aż takiej wyprawy. Zostanę przy ołówku i kredkach.
katharina182 Porwałem się na jedną ilustrację - Starej Stolicy Askinów. Zajęło mi to dwa miesiące ślęczenia nad kompem, a efekt diabli wzięli w jednym momencie... Wystarczy mapa świata i wyobraźnia. Może gdybym porwał się na ołówek - poszłoby lepiej ale... mleko się wylało i nie ma co do tego wracać. Powodzenia!
Yaay~ Ilustracja xD Dziękuję bardzo za dedykację. Oczka jak dla mnie są cudowne (szczególnie heterochromia u Trójki~). To teraz czekać tylko na więcej ^.^
I kolejna część za nami xD Miło się czytało (szczególnie opis walki – uwielbiam takie sceny).
Powiem szczerze, że, czytając poprzedni rozdział, spodziewałam się jakiejś grupki wysłanej od Falcona (taak, mam z leksza bzika na punkcie organizacji xD), a tutaj proszę, reszta ekipy z bunkru xD Plus opis Trójki co do palenia się od środka był nieco przerażający (szczególnie fragment z robieniem jajecznicy z oczu) – ale to jak najbardziej na plus xD
No i rozumiem, że Trójka i Jedynka odcisnęli się jakoś na pięcie prawdziwej rodzince Alex. Teraz jestem ciekawa, co takiego zrobili (Trójki nie było przy morderstwie fałszywych rodziców Alex, poza tym Adama by to raczej aż tak nie obeszło). Masz to bardzo skomplikowane, przez co zdecydowanie to kocham xD
A Trójka jest bardzo pocieszny xD Już uwielbiam jego charakter.
Oczywiście już prawie tradycyjnie:
„Ten ostry, szorstki ton. Delikatnie zachrypnięty, ale mimo wszystko melodyjny.” - No i od razu wiadomo, że chodzi o Trójkę xD
„Przechyla lekko głowę w bok, krzywo się uśmiechając.” - Oni wszyscy mają tik przechylania głowy w bok~
„Sylwetka Micka wygląda jak ta King Konga” - Bo po co normalnie mówić, że jest umięśniony? To MUSI być King Kong xD
„wokół słychać głośny trzask pękających szyb. Wszystkie okna zaczynają same się rozbijać,” - Eeem... Mam poważne problemy, ale czy tylko dla mnie to było bezsensowne zwrócenie na siebie uwagi? Żeby zrobić wrażenie na domownikach, można było rozwalić coś w środku (tak, dalej mam problemy ze zwracaniem na siebie uwagi Falconu xD Raczej już się od tego u mnie nie uwolnisz xD). Rozumiem, że szkło było później jeszcze wykorzystane, ale i tak... : /
„To straszne jak się zmieniłam przez ten krótki czas. Staję się potworem.” - Owszem, nieco przerażające jest tempo jej przyzwyczajenia się do śmieci...
„jeśli Jeden spadnie choć włos z głowy, będziesz mnie błagać o szybką śmierć” - Ow, jak słodko. Zależy mu na Jedynce~ ^.^
Zostawiam oczywiście 5 (bo co innego? xD) i dalej czekam na odpowiedzi do moich pytań xD. O, i takie pytanie (kolejne...). Czyją mocą było to „krycie”? Bo pojawiła się Siódemka, a zapomniałam numerka osoby, która zapewniała im niewykrycie bazy (jestem zbyt leniwa by teraz to sprawdzać, więc postanowiłam podręczyć Ciebie xD).
No to mała ściąga specjalnie dla Ciebie:
Jeden - piroman:D - opiekun Alex
Dwa - uzdrawia- op. Cztery
Trzy- telekineza - op. Siedem
Pięć- bariera ochronna- op. Dziesięć (Nana)
Trzy i Jeden mają wspólną przeszłość która będzie ujawniona dopiero w drogim tomie więc Cię jeszcze pomecze niepewnością: )
Cieszę się że opowiadanie potrafi Cię ciągle zaskoczyć. Lubię tajemnice więc będzie ich jeszcze więcej: ) ale powoli będzie się też wszystko wyjaśniać. Twoje pytania w każdym razie zostaną prędzej czy później odpowiedziane; )
Dzięki za komentarz i ocenę.
Pracuję nad kolejnymi ilustracjami. Medaliony już jest narysowany. Wszystkie prace są na mojej stronie fb. I na Instagram. Mam nadzieję że będą ci się podobać.
Pozdrawiam
Ślicznie dziękuję za ściągę xD Im więcej tajemnic, tym lepiej, chociaż co prawda w takim razie nie odpędzisz się od moich pytań xD (przy okazji... Jutro powinien się pojawić kolejny rozdział u mnie. Mamy nadzieję na zobaczenie Twojej opinii ^.^).
Nie mam pojęcia (przecinek) o czym mówisz
nakazuje, stojąca za nim Monic. – bez przecinka
Nie wiem (przecinek) gdzie patrzeć.
To straszne (przecinek) jak się zmieniłam
I dla twojej wiadomość, - wiadomości*
dodaje pół tony ciszej – tonu*
rusz się w końcu (przecinek) do cholery
Ach (przecinek) tak?
Spokojni, Alex - spokojnie *
Cienka stróżka krwi – strużka*
- Prawda (przecinek) Monic?
- Tak tez myślałem – też*
Nadrobiłam. Masakra, nie wiadomo, komu ufać. Trzy pokazał, co potrafi. Dobrze, że Alex się wyrwała od matki, tylko ciekawe, jak teraz uratują Jeden :( 5
Komentarze (19)
Akcja rozkręca się. Dzieje się naprawdę bardzo dużo, co aż zachęca do dalszego czytania. Jak zwykle czarujesz opisami :). A tak po za tym to okładka do książki piękna :D.
No cóż nie pozostaje mi nic innego jak ocenienie na 5.
Życzę weny i czekam na kolejne :*
Nie mija dużo czasu, jak Adam pojawia się - gdy Adam...
Ja w digitalu jestem totalnym amatorem. Dopiero zaczynam uczuć się w tym kierunku. Pozdrawiam: )
I kolejna część za nami xD Miło się czytało (szczególnie opis walki – uwielbiam takie sceny).
Powiem szczerze, że, czytając poprzedni rozdział, spodziewałam się jakiejś grupki wysłanej od Falcona (taak, mam z leksza bzika na punkcie organizacji xD), a tutaj proszę, reszta ekipy z bunkru xD Plus opis Trójki co do palenia się od środka był nieco przerażający (szczególnie fragment z robieniem jajecznicy z oczu) – ale to jak najbardziej na plus xD
No i rozumiem, że Trójka i Jedynka odcisnęli się jakoś na pięcie prawdziwej rodzince Alex. Teraz jestem ciekawa, co takiego zrobili (Trójki nie było przy morderstwie fałszywych rodziców Alex, poza tym Adama by to raczej aż tak nie obeszło). Masz to bardzo skomplikowane, przez co zdecydowanie to kocham xD
A Trójka jest bardzo pocieszny xD Już uwielbiam jego charakter.
Oczywiście już prawie tradycyjnie:
„Ten ostry, szorstki ton. Delikatnie zachrypnięty, ale mimo wszystko melodyjny.” - No i od razu wiadomo, że chodzi o Trójkę xD
„Przechyla lekko głowę w bok, krzywo się uśmiechając.” - Oni wszyscy mają tik przechylania głowy w bok~
„Sylwetka Micka wygląda jak ta King Konga” - Bo po co normalnie mówić, że jest umięśniony? To MUSI być King Kong xD
„wokół słychać głośny trzask pękających szyb. Wszystkie okna zaczynają same się rozbijać,” - Eeem... Mam poważne problemy, ale czy tylko dla mnie to było bezsensowne zwrócenie na siebie uwagi? Żeby zrobić wrażenie na domownikach, można było rozwalić coś w środku (tak, dalej mam problemy ze zwracaniem na siebie uwagi Falconu xD Raczej już się od tego u mnie nie uwolnisz xD). Rozumiem, że szkło było później jeszcze wykorzystane, ale i tak... : /
„To straszne jak się zmieniłam przez ten krótki czas. Staję się potworem.” - Owszem, nieco przerażające jest tempo jej przyzwyczajenia się do śmieci...
„jeśli Jeden spadnie choć włos z głowy, będziesz mnie błagać o szybką śmierć” - Ow, jak słodko. Zależy mu na Jedynce~ ^.^
Zostawiam oczywiście 5 (bo co innego? xD) i dalej czekam na odpowiedzi do moich pytań xD. O, i takie pytanie (kolejne...). Czyją mocą było to „krycie”? Bo pojawiła się Siódemka, a zapomniałam numerka osoby, która zapewniała im niewykrycie bazy (jestem zbyt leniwa by teraz to sprawdzać, więc postanowiłam podręczyć Ciebie xD).
Jeden - piroman:D - opiekun Alex
Dwa - uzdrawia- op. Cztery
Trzy- telekineza - op. Siedem
Pięć- bariera ochronna- op. Dziesięć (Nana)
Trzy i Jeden mają wspólną przeszłość która będzie ujawniona dopiero w drogim tomie więc Cię jeszcze pomecze niepewnością: )
Cieszę się że opowiadanie potrafi Cię ciągle zaskoczyć. Lubię tajemnice więc będzie ich jeszcze więcej: ) ale powoli będzie się też wszystko wyjaśniać. Twoje pytania w każdym razie zostaną prędzej czy później odpowiedziane; )
Dzięki za komentarz i ocenę.
Pracuję nad kolejnymi ilustracjami. Medaliony już jest narysowany. Wszystkie prace są na mojej stronie fb. I na Instagram. Mam nadzieję że będą ci się podobać.
Pozdrawiam
nakazuje, stojąca za nim Monic. – bez przecinka
Nie wiem (przecinek) gdzie patrzeć.
To straszne (przecinek) jak się zmieniłam
I dla twojej wiadomość, - wiadomości*
dodaje pół tony ciszej – tonu*
rusz się w końcu (przecinek) do cholery
Ach (przecinek) tak?
Spokojni, Alex - spokojnie *
Cienka stróżka krwi – strużka*
- Prawda (przecinek) Monic?
- Tak tez myślałem – też*
Nadrobiłam. Masakra, nie wiadomo, komu ufać. Trzy pokazał, co potrafi. Dobrze, że Alex się wyrwała od matki, tylko ciekawe, jak teraz uratują Jeden :( 5
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania