Mogę tylko mieć cicha – cichą
pytam (przecinek) nie zważając na jego
a druga kombinuję – kombinuje*
Po odebraniu zamówienia, wchodzę za marmurową ladę. – bez przecinka
Nie musze – muszę*
pyta, jakby to w jakimkolwiek stopniu dotyczyło. – w sensie „jakby to jego dotyczyło”? ;)
Anna tylko głośno westchnęła. – wzdycha, bo piszesz w czasie teraźniejszym
ale mam nadzieje – nadzieję*
Po krótkiej chwili, słychać już silnik jej auta. – bez przecinka
gdy byłam jeszcze, niczego nieświadomym – bez przecinka
-Hej (przecinek) Alex! I to samo z „hej, Molly” ;)
skrywały jej bursztynowe – skrywają*
przeczesuje delikatnie szczotkę – przeczesuję szczotką*
Na dole, żegnam się z babcią – bez przecinka
w stojące tuz – tuż*
Zastanawiam się (przecinek) dlaczego
spanikowanego Ja (przecinek) to tylko
paskudnie złamać, podczas mojego – bez przecinka
Głośne pukanie do drzwi, wyrywa mnie z przemyśleń. – bez przecinka
która moim zdaniem pokazuję – pokazuje*
który ma – które mają*, bo liczba mnoga: szpilki
Gdybym to ja takie założyła (przecinek) już po kilku minutach modliłabym się (przecinek) by je zdjąć.
Nie wierze – nie wierzę*
Na litość Boską - boską z małej
wyprowadzam z domu (przecinek) idąc do jej auta
Auta stoją jedno, obok drugiego. – bez przecinka
zatrzymuję się – zatrzymuje*
Przestań zrzędzić (przecinek) Słońce
że tak, czy siak – bez przecinka
kiwa głową na boki (przecinek) jakby
mówi (przecinek) nie zważając na moje wcześniejsze słowa
danego słowo – słowa*
Mało kto, odnalazłby się na twoim miejscu. – bez przecinka
Sam, nigdy nie dałbym rady w twojej sytuacji. – bez przecinka
Jesteś o wiele silniejsza, niż ci się wydaję, Słońce. – bez przecinka przed „niż” i wydaje*
zagadek, niż – bez przecinka
od tak – ot tak*
że nieważne* jest (przecinek) kim byli
że cię to zainteresuję. – zainteresuje*
Nie wiem, czy poprawiałaś, ale w tym rozdziale było już dużo lepiej :) jeszcze tylko jedna mała uwaga co do dialogów:
- (Spacja) Koniecznie – stwierdzam – coś zimnego dobrze mi zrobi. - na początku też dajemy spację po myślniku, zanim zaczniemy pisać tekst. Nie przejmuj się tym, ja sama przez długi czas nie byłam świadoma, że tak się pisze, a w życiu przeczytałam multum książek. Zwyczajnie, nie zwróciłam na to uwagi :) bardzo fajny rozdział. Ładnie i zgrabnie łączysz ze sobą fakty - tata Sebastiana jest komendantem policji, a więc łącznik z tymi dziwnymi sprawami będzie cały czas blisko. Sama postać Sebastiana też mi się spodobała, chciałabym mieć taką osobę w swoim życiu. Niewątpliwie medalion będzie miał tu swoją rolę, teraz pozostaje jeszcze czekać, czy ten dziwny typ ma coś wspólnego ze śmiercią rodziców bohaterki. 5 ;)
"Mogę tylko mieć cichą nadzieję, że postanowi on nie dotrzymywać słowa i darować sobie to przeklęte Browni i kawę." - Ach, to przekonywanie samej siebie i bezsensowna próba wpłynięcia na los xD
"Kładzie pieniądze na blacie stołu i bez dalszych słów opuszcza lokal. Znowu niczego nie tknął." - Umarłam xD
Kolejny cudny rozdział i znowu 5. Zdecydowanie coraz bardziej przypomina mi pewną mangę, a konkretnie "Code breaker". Szatański niebieski płomień i karanie zbrodniarzy, no musiałam o tym wspomnieć.
Ach, jeszcze jedno. Nie wiem, czy mi to umknęło jakoś, czy celowo o tym nie wspominasz, ale nie mam pojęcia, w jakim wieku są bohaterowie xD Bohaterka jest w wieku studentki, tyle wiem, ale Anna lub Sebastan? Wybacz, ale już po prostu mam tak, że potrzebuję świadomości tego, ile kto ma lat (od tak, bezsensowna potrzeba przy czytaniu czegokolwiek xD). Przepraszam, jeśli gdzieś o tym już wspomniałaś (staram się czytać uważnie, ale no cóż.... Jestem nieco roztrzepana xD).
Jeszcze dzisiaj doczytam tyle, ile się da. Świetna historia + może kiedyś byś zrobiła szkic wisiorka? Niby sobie go wyobrażam, ale chciałabym wiedzieć, jak dokładnie wygląda xD Mogłabyś to później zeskanować i gdzieś wrzucić, a tu podesłać tylko linka. Byłabym wdzięczna. No i standardowo powodzenia w dalszym pisaniu, bo to jest cudowne xD
Muszę sobie tą mange przeczytać; ) o wieku faktycznie nie wspomniałam. W mojej głowie widziałam ich wszystkich w wieku około 20 lat. Jestem co niezmiernie wdzięczna za czytanie i dzielenie się uwagami ze mną; )
Miałam czytać wczoraj, ale jakoś tak wyszło i cóż...
Przychodzę dzisiaj, i jestem pewna, że będzie to bardziej wartościowy komentarz. Dziś czytałam bardzo dokładnie.
Wciąż jestem pod wrażeniem tego, jak zręcznie i ładnie opisujesz. Opisy wydają się lekkie i jakby to ująć... napisane w przyjemny sposób. Dobrze się czyta. Mimo, że rozdziały są dłuższe, cały czas nie zdradzają zbyt wiele.
I bardzo dobrze :). Uwielbiam wszystkie zagadki i chwile napięcia. Zapowiada się dużo tajemnic. Jestem ciekawa co dalej. Coraz bardziej podoba mi się wątek z tym chłopakiem, medalikiem, zabójstwem, no i kolejną sprawą, o której poinformował Sebastian. Wszystko to sprawia, że aż chce się czytać dalej :D. Biorę się za dalsze nadrabianie i pozdrawiam ;)
Kolejna, dobrze rozbudowana część :) Uwielbiam, kiedy coś jest niejasne a bohaterowie snują swoje domniemania co i jak było i będzie. Kolejna zasłużona 5 :)
No i kolejna fajna część :D Naprawdę się wciągnęłam. Super piszesz, a opowiadanie genialne. Aż ci zazdroszczę ;) Zostawiam 5 i będę oczywiście czytać dalej :D
Prawie zapomniałam napisać komentarz, bo już miałam klikać w następną część :D ale go wystraszył ten naszyjnik :D czekam aż będzie go coraz więcej w rozdziałach :) no i oczywiście 5 :)
Komentarze (17)
pytam (przecinek) nie zważając na jego
a druga kombinuję – kombinuje*
Po odebraniu zamówienia, wchodzę za marmurową ladę. – bez przecinka
Nie musze – muszę*
pyta, jakby to w jakimkolwiek stopniu dotyczyło. – w sensie „jakby to jego dotyczyło”? ;)
Anna tylko głośno westchnęła. – wzdycha, bo piszesz w czasie teraźniejszym
ale mam nadzieje – nadzieję*
Po krótkiej chwili, słychać już silnik jej auta. – bez przecinka
gdy byłam jeszcze, niczego nieświadomym – bez przecinka
-Hej (przecinek) Alex! I to samo z „hej, Molly” ;)
skrywały jej bursztynowe – skrywają*
przeczesuje delikatnie szczotkę – przeczesuję szczotką*
Na dole, żegnam się z babcią – bez przecinka
w stojące tuz – tuż*
Zastanawiam się (przecinek) dlaczego
spanikowanego Ja (przecinek) to tylko
paskudnie złamać, podczas mojego – bez przecinka
Głośne pukanie do drzwi, wyrywa mnie z przemyśleń. – bez przecinka
która moim zdaniem pokazuję – pokazuje*
który ma – które mają*, bo liczba mnoga: szpilki
Gdybym to ja takie założyła (przecinek) już po kilku minutach modliłabym się (przecinek) by je zdjąć.
Nie wierze – nie wierzę*
Na litość Boską - boską z małej
wyprowadzam z domu (przecinek) idąc do jej auta
Auta stoją jedno, obok drugiego. – bez przecinka
zatrzymuję się – zatrzymuje*
Przestań zrzędzić (przecinek) Słońce
że tak, czy siak – bez przecinka
kiwa głową na boki (przecinek) jakby
mówi (przecinek) nie zważając na moje wcześniejsze słowa
danego słowo – słowa*
Mało kto, odnalazłby się na twoim miejscu. – bez przecinka
Sam, nigdy nie dałbym rady w twojej sytuacji. – bez przecinka
Jesteś o wiele silniejsza, niż ci się wydaję, Słońce. – bez przecinka przed „niż” i wydaje*
zagadek, niż – bez przecinka
od tak – ot tak*
że nieważne* jest (przecinek) kim byli
że cię to zainteresuję. – zainteresuje*
Nie wiem, czy poprawiałaś, ale w tym rozdziale było już dużo lepiej :) jeszcze tylko jedna mała uwaga co do dialogów:
- (Spacja) Koniecznie – stwierdzam – coś zimnego dobrze mi zrobi. - na początku też dajemy spację po myślniku, zanim zaczniemy pisać tekst. Nie przejmuj się tym, ja sama przez długi czas nie byłam świadoma, że tak się pisze, a w życiu przeczytałam multum książek. Zwyczajnie, nie zwróciłam na to uwagi :) bardzo fajny rozdział. Ładnie i zgrabnie łączysz ze sobą fakty - tata Sebastiana jest komendantem policji, a więc łącznik z tymi dziwnymi sprawami będzie cały czas blisko. Sama postać Sebastiana też mi się spodobała, chciałabym mieć taką osobę w swoim życiu. Niewątpliwie medalion będzie miał tu swoją rolę, teraz pozostaje jeszcze czekać, czy ten dziwny typ ma coś wspólnego ze śmiercią rodziców bohaterki. 5 ;)
"Kładzie pieniądze na blacie stołu i bez dalszych słów opuszcza lokal. Znowu niczego nie tknął." - Umarłam xD
Kolejny cudny rozdział i znowu 5. Zdecydowanie coraz bardziej przypomina mi pewną mangę, a konkretnie "Code breaker". Szatański niebieski płomień i karanie zbrodniarzy, no musiałam o tym wspomnieć.
Ach, jeszcze jedno. Nie wiem, czy mi to umknęło jakoś, czy celowo o tym nie wspominasz, ale nie mam pojęcia, w jakim wieku są bohaterowie xD Bohaterka jest w wieku studentki, tyle wiem, ale Anna lub Sebastan? Wybacz, ale już po prostu mam tak, że potrzebuję świadomości tego, ile kto ma lat (od tak, bezsensowna potrzeba przy czytaniu czegokolwiek xD). Przepraszam, jeśli gdzieś o tym już wspomniałaś (staram się czytać uważnie, ale no cóż.... Jestem nieco roztrzepana xD).
Jeszcze dzisiaj doczytam tyle, ile się da. Świetna historia + może kiedyś byś zrobiła szkic wisiorka? Niby sobie go wyobrażam, ale chciałabym wiedzieć, jak dokładnie wygląda xD Mogłabyś to później zeskanować i gdzieś wrzucić, a tu podesłać tylko linka. Byłabym wdzięczna. No i standardowo powodzenia w dalszym pisaniu, bo to jest cudowne xD
Przychodzę dzisiaj, i jestem pewna, że będzie to bardziej wartościowy komentarz. Dziś czytałam bardzo dokładnie.
Wciąż jestem pod wrażeniem tego, jak zręcznie i ładnie opisujesz. Opisy wydają się lekkie i jakby to ująć... napisane w przyjemny sposób. Dobrze się czyta. Mimo, że rozdziały są dłuższe, cały czas nie zdradzają zbyt wiele.
I bardzo dobrze :). Uwielbiam wszystkie zagadki i chwile napięcia. Zapowiada się dużo tajemnic. Jestem ciekawa co dalej. Coraz bardziej podoba mi się wątek z tym chłopakiem, medalikiem, zabójstwem, no i kolejną sprawą, o której poinformował Sebastian. Wszystko to sprawia, że aż chce się czytać dalej :D. Biorę się za dalsze nadrabianie i pozdrawiam ;)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania