Uwaga, utwór może zawierać treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich!

Fałszywy prorok - Rozdział 1

Akcja dzieje się w średniowiecznym świecie fantasy.

 

W mieście Hernest było jak zawsze gorąco. Pierwsze pseudo termometry wynalezione przez inżynierów pokazywały 25 °, lecz w mieście było odczuwalne około 30°. Działo się tak za sprawą dziwek w Hernest, które powodowały nie u jednego mężczyzny podniecenie. Ksiądz Bonifacy właśnie wchodził do miasta. Słyszał o nim wiele opowieści, ale tylko jedna go interesowała. Były tu najlepsze kurwy pod słońcem, w całym państwie nie było lepszych.

- ej ty - ksiądz zawołał do pierwszego lepszego przechodnia na ulicy - witaj chłopcze mam do ciebie jedno pytanie.

Młody 20-paro latek, z ciekawością popatrzył się na duchownego i zapytał - tak ojcze?

- jestem tutaj nowy i nie znam dokładnie miasta, mógłbyś mi pokazać na mapie gdzie znajduje się  "Cipka Marlenki" - zapytał ksiądz wyciągając z kieszeni mapę.

Chłopak otworzysz szerzej oczy i z niedowieżaniem popatrzył na księdza.

- ale po co wielmożnemu księdzu dom publiczny - pytał z niedowierzaniem chłopak - czyżby chciałby ksiądz wyru...

- Głupiś chłopcze - przerwał mu Bonifacy- przyszedłem tu z misją nawracania rozpustnych i nieczystych - jak w ogóle śmiałeś pomyśleć o czymś innym.

- wybacz ojcze - przeprosił zawstydzony chłopak i zaczął tłumaczyć mężczyźnie coś na mapie.

Po pół godzinie kapłan stał przed domem publicznych uśmiechnięty od ucha do ucha.

- pora zacząć oczyszczać rozpustników - powiedział wchodząc do budynku.

W środku znajdowało się małe biurko za którym pisał coś starszy pan. Miał on długiego grubego wąsa i był dość umięśniony jak na swój wiek. Po prawej stronie od biurka znajdowały się stoły przy których dziwki grały w kości na pieniądze.

- witam Pana - powiedział Bonifacy podchodząc do biurka - chciałbym zabawić się z jakaś panią przez godzinę.

Alfons ze zdziwieniem na niego popatrzył i przez chwilę rozmyślał czy nie jest to przypadkiem jakiś głupi żart. Po chwili powiedział - 100 srebniaków się należy, proszę sobie jedną wybrać.

 

Bonifacy zapłacił mężczyźnie i wybrał jedną z panienek. Była ona zgrabną wysoką blondynką. Poszedł z nią na górę do pokoju.

- Nigdy nie widziałam u nas kapłana - powiedziała dziwka jak już byli w pokoju - myślałam że wy zawsze tacy święci i wspaniali.

- o tuż to młoda damo - powiedział Bonifacy - może nie od razu święci, ale jesteśmy wspaniali i mamy świętą moc uzdrawiania.

Ksiądz rozłożył ręce i wyciągnął je w górę.

- jeśli chcesz córko - zaczął - to możesz zostać oczyszczona przez moją świętą moc, jeśli tylko będziesz chciała - powiedział patrząc się na kobietę.

Blondynka spojrzała do niego i lekko się uśmiechnęła. Poznała wielu ludzi z różnymi fetyszami. Odgrywała też wiele gier wstępnych, ale nigdy jeszcze w swojej karierze nie widziała czegoś podobnego, nie była tym speszona więc podjeła wyzwanie.

- Ależ oczywiście kapłanie. Bardzo chciałabym  być oczyszczona, czy mógłbyś zacząć rytuał kapłanie - spytała.

- Ależ oczywiście - powiedział Bonifacy rozbierając się już.

Ksiądz z dziwką uprawiali seks przez około godziny. Kurwa była nieziemska. W momencie kiedy Bonifacy dochodził, wykrzyknął.

- niech mój święty ogień oczyści twoje wnętrze - wykrzyknął to poczym spuścił się w dziwkę. Po wszystkim ubrał się i wyszedł na dwór. Stał przed drzwiami patrząc się na slogan zawieszony na budnyki. "Cipka Marlenki" - przeczytał. Oraz mały dopisek pod spodem. "Każda dziwka w swoim fachu, ma w swej buzi w huj kutachów".

Bonifacy stał przed budynkiem jeszcze chwilę, po czym wyciągnął penisa i zaczął sikać przed drzwiami.

- W imię wszystkich świętych bogów oczyszczam te miejsce z wszelakiego brudu i zła - powiedział to wywijając siurem.

- ej ty!!!! - wykrzyknął jakiś męski głos - stój!!!

Bonifacy odwrócił się, a przed nim stał strażnik. Był ubrany w zbroje i miał miecz przy pasie.

- pójdziesz ze mną - powiedział żołnierz chwytając mocno kapłana za ramię - wyjaśnisz swoje zachowanie na komęńdzie.

 

Koniec Prologu

Od autora: piszcie co o tym myślicie. Jestem nowicjuszem w pisaniu i dopiero się uczę, możecie wskazać błędy itd. Zachęcam do komentarzy.

Następne częściFałszywy prorok - Rozdział 2

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • patix882 23.04.2019
    mi sie podoba! :p pisz dalej xd
  • Dużo błędów, dużo powtórzeń... Dlaczego dialogi zaczynasz z małej litery? To są zdania w końcu, chociaż to byś mógł poprawić. Może i tekst ciekawy ale ja nie doczytałem do końca, chociaż jestem dość wyrozumiały jeśli chodzi o braki techniczne w tekście, u Ciebie jest ich zbyt wiele.
    Nie oceniam, zostawiam tylko kom.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania