Firanka

pomarańczowa firanka

powiewająca na wietrze

jak gorzkie chwile poranka

niedowierzanie i dreszcze

 

pomarańczowa jak lato

tak lepkie beztroskie słońce

bez przygotowania na to

co deszcze przyniosą rwące

 

powiewa pośród betonu

wśród suchych traw i gałęzi

nie powie przecież nikomu

trzyma się ją na uwięzi

 

że chciałaby czegoś więcej

obejrzeć kawałek świata

wszak zestarzeje się prędzej

jak szybko lecą te lata

 

postrzępi się i wyblaknie

zatraci poczucie czasu

zbyt posępnie zmarkotnieje

nikt nie zechce jej grymasu

 

na sznurku zapomniana

- tak będzie pewnego razu -

zniknie w wiatry wsłuchana

nie robiąc przy tym hałasu

Średnia ocena: 4.3  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • Piotrek P. 1988 12.06.2020
    "Burzan" przypomina mi o upałach w Europie Południowej i Środkowej, a "Firanka" - o pochmurnej, mglistej i deszczowej pogodzie w Europie Zachodniej i Północnej. 5, pozdrawiam :-)
  • Soka 14.06.2020
    Pięknie mowi o przemijaniu

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania