Flaga.

To koniec zbyt długo to już trwa.

Wśród tylu białych flag, tylko jedna falować na wietrze siłę ma.

Na polu bitwy, co spłynęło krwią.

Słychać modlitwy, tych co jeszcze tu są.

Tu na tej ziemi, na którą świat.

Zesłał już niezliczone ilości plag.

I tylko ja, jeszcze siłę mam.

 

By podnieść się i na wieki trwać.

By wciągnąć moją fale na maszt.

By znaleźć drogę i do ciebie dojść.

I skonać w cieniu twoich rąk.

 

To już koniec, złamał się maszt.

Flaga łopocze, już w cieniu fal.

Statek nie dopłynie już, nie skąpie go słońca róż.

Rozbił się o skałę, jaką jest czas.

I znów zginęli wszyscy, tylko nie ja.

I znów z resztek słów, składam balladę o kolorze zórz.

I tylko ja, siłę mam.

 

By podnieść się i na wieki trwać.

By wciągnąć moją fale na maszt.

By znaleźć drogę i do ciebie dojść.

I skonać w cieniu twoich rąk.

 

A czas rozbił nas tak jak ten statek.

I w butelce list, na brzegu lśni.

I kryje piosenkę, o fladze dni.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (3)

  • Tina12 12.07.2016
    To co napisałam powyżej to miała być piosenka.
  • Margerita 12.07.2016
    Ładna mówi o tych co walczyli tracąc przy tym życie Pięć
  • Tina12 12.07.2016
    Dzięki

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania